sobota, 16 października 2010

Jak skutecznie podzielić kościół? - porada nr 5

Lubisz dzielić kościół? Jeśli tak, to odetnij się od XX stuleci chrześcijaństwa i historii kościoła. Wbrew treści Listu Judy 1:3 głoś, że prawda przyszła wraz z tobą i twoim kościołem, zaś ap. Paweł., ojcowie kościoła, św. Augustyn, Anzelm i chrześcijanie minionych wieków byli dziećmi swojej epoki. Dlatego ich poglądy zostały ukształtowane przez zacofaną epokę pełną uprzedzeń. Nie przyznawaj się przy tym, że ty jesteś dzieckiem swojej epoki. Mów, że jesteś ponad współczesnymi społecznymi trendami i opiniami natomiast twoje spojrzenie jest obiektywne i pozbawione uprzedzeń. Twierdź, że depozyt wiary kościoła powinien być wciąż poddawany zmianom w każdej epoce.

Delikatnie sugeruj w rozmowach, że Duch Św. prowadził cały Lud Boży w błędny sposób, zaś kościół błądził sprzeciwiając się np. istnieniu proroctw i języków po czasach apostolskich, wyświęcaniu kobiet, związkom homoseksualnym czy opowiadając się przeciwko aborcji.

Oczywiście swojemu sprzeciwowi daj solidne argumenty. Mów, że "fundamentalistyczny" (Koniecznie tak go nazywaj! To doda mocy twojej argumentacji!) kościół powołując się wyłącznie na Biblię i trzymając się zbyt sztywno swego stanowiska jest za mało atrakcyjny dla współczesnego europejczyka. Jest nietolerancyjny i zaściankowy. Powinien się otworzyć na zmiany, które zaszły w mentalności zachodniego społeczeństwa, przestać mówić o ewangelizacji niechrześcijan, a zacząć mówić o „dialogu. Zaś wobec niechrześcijan zamiast „niewierzący”, powinien używać określenia „poszukujący”.

Taki kościół na pewno przyczyni się do rozmydlenia wiary historycznego Kościoła. Niektórzy sprawdzili. Działa!