sobota, 29 stycznia 2011

Dziewiąte: nie kłam

Księga Wyjścia 20:16 - Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.

Bóg zabrania składania fałszywego świadectwa. W Liście do Efezjan 4:25 czytamy, że zabrania On kłamstwa: (25) Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich.

To dotyczy nie tylko tego co wypowiadamy, ale też tego czego nie mówimy. Przykładowo: grasz w siatkówkę i widzisz, że piłka odbita przez przeciwnika wpadła na wasze pole czego nikt nie dostrzegł prócz ciebie. Wszyscy są skłonni przyznać twojej drużynie punkt. Co robisz? Przyznajesz, że widziałeś, że piłka jednak była dobrze zagrana czy milcząc kłamiesz, że nic nie widziałeś?

Pismo uczy, że ojcem kłamstwa jest szatan. Jedną z pierwszych rzeczy, jaką uczymy nasze dzieci jest zawsze mówić prawdę. Choćby najtrudniejszą. Naszą więź z Bogiem można zdefiniować jako chodzenie w prawdzie. Jezus powiedział sam o sobie, że jest Prawdą (Jn 14:6). Dlatego porzućmy samooszukaństwo, kłamstwo na temat samych siebie, spójrzmy uczciwie na nasze własne grzechy i wyznajmy je Bogu. Porzućmy je.

Każde nasze słowo powinno być spolegliwe i godne zaufania. Człowiek, który kłamie to człowiek, który niszczy swoje dobre imię, obdziera swój honor i reputację. Nie dajmy sobie zniszczyć naszego honoru. Powinniśmy brzydzić się kłamstwem nawet jeśli staje się ono czymś powszechnym czy to w polityce, czy w biznesie. Nie nazywajmy kłamstwa sprytem, mądrością. Nie upodabniajmy się do szatana – ojca kłamstwa lecz do Boga, który kocha prawdę. I jest Prawdą.