piątek, 25 marca 2011

Rozmowy taty z 7-letnim Natanem

Dziś fragment z rozmowy taty z 7-letnim synem podczas nabożeństwa. Często pytania dzieci są pytaniami, które my sami mamy, ale obawiamy się ich zadawania. Zobaczcie zresztą sami.

Natan: Tato, ale śmieszna liturgia.

Tata: Cóż, właściwie to nie jest liturgia. Ludzie w tym kościele nie wierzą w liturgię.

Natan: Jak można nie wierzyć w liturgię? Czy liturgią nie jest po prostu to co się robi w kościele?

Tata: Tak. Lecz mam na myśli to, że oni nie wierzą, że nabożeństwo można wcześniej zapisać na kartkach.

Natan:Dlaczego nie?

Tata: Myślą, że jeśli czytają coś co jest napisane, to nie są w tym szczerzy.

Natan: Ale wystarczy że będą myśleć co to znaczy i zgodzić się z tym i wtedy będą szczerzy. Prawda?

Tata: Jasne. Ale oni w to nie wierzą.

Natan: Ale ktoś tutaj musi w to wierzyć, bo wszyscy śpiewaliśmy z tego samego śpiewnika. Czy oni nie wierzą w to co śpiewają w hymnach?

Tata: Oczywiście, że tak. Ale, według nich z modlitwami jest inaczej.

Natan: To znaczy, że zgadzają się z pieśnią którą czytają, ale nie wiedzą jak zgodzić się z modlitwą, którą czytają?

Tata: Coś w tym stylu.

Natan: To dlaczego po prostu nie nauczą się modlitw na pamięć?

Tata: Ponieważ uważają, że to również nie byłoby szczere.

Natan: Potrafią wierzyć w pieśni, które znają na pamięć?

Tata: Oczywiście. Lecz myślą, że z muzyką jest inaczej. Możesz czytać lub nauczyć się pieśni na pamięć i wciąż w nią wierzyć. Lecz jeśli czytasz lub uczysz się na pamięć słów bez muzyki, to nie będziesz w nie wierzył.

Natan: Ale czy oni nie uczą dzieci „liturgii grzeczności”? Takich jak „proszę”, dziękuję”, „tak, proszę Pana”, „tak, mamo”? I nie uczą ich żeby mówić te słowa szczerze?

Tata: Tak, ale …

Natan: A co z wersetami z Biblii? Czy zapamiętują biblijne wersety?

Tata: Oczywiście.

Natan: Ale nie wierzą w nie?

Tata: Ależ tak, wierzą.

Natan: Bez muzyki?

Tata: Oczywiście.

Natan: Jak?

Tata: Możemy zmienić temat?

Całość rozmowy taty z Natanem (część 1 i 2) - TUTAJ