wtorek, 18 października 2011

Co dla Boga, a co dla cesarza

W mediach toczy się dyskusja na temat przyszłości Komisji Majątkowej i odprowadzania 1% podatku na kościół i związki wyznaniowe. Kilka myśli:

1. Sposób finansowania państwa i kościoła został przez Boga objawiony w Piśmie bowiem ON jest autorem obu instytucji.

2. W czasach starotestamentoweych 20% podatek był uważany za nadużycie ze strony władz. Taki podatek został też wprowadzony przez Józefa w Egipcie w czasach KRYZYSU - jako przygotowanie na okres suszy i głodu.

3. Z Bożego zarządzenia każdy chrześcijanin ma obowiązek przynosić 10% dochodów (jako dziesięcinę) do Świątyni Bożej (kościoła).


4. Rzeczywistość jest jednak taka, że państwo zabiera nam 60-70% naszych dochodów w mniej lub bardziej jawnych podatkach. To osłabia skuteczność finansowania służb kościoła przez wiernych. Jednak nawet część z tych dochodów niektórzy chcieliby oddać państwu.

5. Pismo nie daje cesarzowi prawa by obłożył podatkiem to co należy do Boga. Cała dziesięcina należy się Bogu. ŻADNA jej część nie należy się komukolwiek. Przykazanie NIE KRADNIJ tyczy również rządu.

6. To czemu należy się sprzeciwić to szukaniu pieniędzy przez władze kościoła u państwa (np. na budowę Świątyni Opatrzności itp.). Kościół powinien być samofinansujący się i niezależny od cesarza. Tam bowiem gdzie występuje zależność finansowa tam występuje też zależność także pod innymi względami.