środa, 4 stycznia 2012

Św. Augustyn: Najwyższa władza Boża nad wolą ludzką

Zdaje mi się, że dosyć już rozprawiałem przeciw gwałtowanie zwalczającym łaskę Bożą. Łaska Boża nie znosi woli ludzkiej lecz, lecz ze złej przemienia ją w dobrą, a dobrej dopomaga. W mej rozprawie posługiwałem się nie tyle moimi słowami, ile najważniejszymi świadectwami prawdy biblijnej. Dokładne zbadanie Pisma Św. ukazuje, że Bóg nie tylko przemienia wolę ludzką ze złej w dobrą: nie tylko kieruje wolę, która dzięki Niemu stała się dobra, do dobrych czynów i do żywota wiecznego; co więcej, według nauki Pisma Św. władztwo Boże tak dalece ogarnia wolę zachowującą stanowisko stworzenia , że skłania ją dokąd zechce i kiedy zechce, czy to by świadczyć jednym dobrodziejstwo, a drugim wymierzać karę - jak Bóg osądzi swym najtajniejszym, ale i najsprawiedliwszym sądem. Niektóre bowiem grzechy są karą za inne grzechy, co zdarza się u ludzi, których Apostoła nazywa "naczyniami gniewu, stworzonymi na zgubę (Rzym 9:22). Sprawdza się to w zatwardziałości faraona, która miała według Pisma Św. okazać w nim moc Bożą (por. Wj 7:3; 10:1). Podobnie zdarzyło się w czasie ucieczki Żydów przez wrogami u wrót miasta Hai, kiedy bojaźń przepełniająca ich serce spowodowała ucieczkę: w ten to sposób ponieśli karę za swój grzech. Dlatego powiedział Pan do Jozuego, syna Nuna: "I nie będą się mogli ostać synowie Izraela przed obliczem nieprzyjaciół swoich (Joz 7:12). Co znaczy: "I nie będą mogli się ostać?" Dlaczego nie mogli się ostać mocą wolnej woli, lecz uciekli z powodu przejmującego ją strachu? Dlatego, że Pan włada wolą ludzi; a w gniewie swym tych, których zechce, napełnia strachem.



Czyż wrogowie Izraela nie walczyli z własnej woli przeciwko ludowi Bożemu, któremu przewodził Jozue, syn Nuna? A jednak mówi Pismo: "Pan wzmocnił ich serca, aby wyruszył na wojnę przeciw Izraelowi i zaznali zniszczenia (Joz 11:20). Czyż bowiem z własnej woli zły człowiek, syn Jeminiego, przeklinał króla Dawida? A jednak co mówi Dawid obrońcy swemu, który chciał uderzyć syna Jeminiego, miotającego przekleństwa? "Cóż mnie i wam synowie Sarwi? Dajcie mu spokój aby złorzeczył, ponieważ Pan kazał mu złorzeczyć Dawidowi,. A któż mu powie: Czemuś tak uczynił? (2 Sm 16:10). Następnie Pismo Św. zaczynając jak gdyby od czegoś innego powtarza całą myśl króla: "I rzekł Dawid Abisajowi i wszytkom sługom swoim: Oto syn mój, który wyszedł z żywota mego, szuka duszy mojej, a teraz syn Jeminiego czyni to samo. Pozwólcie mu, niech złorzeczy, ponieważ powiedział mu Pan, aby widział Pan uniżenie moje i wynagrodził dobrami dzisiejsze jego złorzeczenie (2 Sm 16:11-12). Jakiż mędrzec pojmie słowami, którymi Pan polecił synowi Jeminiego złorzeczyć Dawidowi? Słowa Boże nie wyrażały rozkazu, którego spełnienie byłoby chwalebnym posłuszeństwem. Pan - według opowiadania Pisma Św. "rzekł mu"; to znaczy, że sprawiedliwym i tajemniczym wyrokiem skłonił wolę tego złego z powodu swej winy człowieka do wymienionego grzechu. Gdyby posłuchał rozkazu, byłby godzien raczej pochwały niż kary, jaka następnie, jak wiemy, za ten grzech na niego spadła. Pismo Św. nie przemilcza przyczyny, dla której Pan polecił synowi Jeminiego przeklinać Dawida. Bóg pokierował jego złym sercem, czy też pozwolił temu sercu skłonić się do grzechu "aby widział Pan uniżenie moje i wynagrodził dobrami dzisiejsze jego złorzeczenie".

Oto dowód, że Bóg posługuje się sercami ludzi złych na chwałę i pożytek dobrych; tak jak posłużył się Judaszem, zdrajcą Chrystusa; tak posłużył się Żydami krzyżującymi Chrystusa. A ileż dóbr udzielił przez to ludom, które miały uwierzyć? Bóg posługuje się nawet najgorszym diabłem, ale w sposób najdoskonalszy, aby wyćwiczyć, aby wypróbować wiarę i pobożność dobrych. Oczywiście tej próby nie potrzebuje On, który z góry zna wszystko; ale my, dla których niezbędne jest takie Boże postępowanie. Czyż Absalom nie z własnej woli wybrał szkodliwą dla siebie radę? O to modlił się Dawid, ojciec jego, a Pan wysłuchał modłów Dawidowych i z tego powodu Absalom tak postąpił. Dlatego też Pismo mówi: "Pan postanowił udaremnić dobrą radę Achitofela, aby przywiódł Pan na Absaloma wszystko zło" (2 Sm 17:14). Z tego względu Pismo Św. nazywa tą radę dobrą, że była doraźnie pożyteczna dla sprawy Absaloma. Rada Achitofela popierała Absaloma przeciw jego ojcu, Dawidowi, przeciw któremu Absalom wystąpił, aby go zniszczyć. Plan by się powiódł, gdyby Pan nie udaremnił rady Achitofela; wszakże Pan skłonił Absaloma, aby tę radę odrzucił, a wybrał inny plan, dla siebie niekorzystny.

Powyższy tekst jest fragmentem dzieła Św. Augustyna  "Traktaty o łasce", przełożył i oprac. Ks. Wacław Eborowicz, Poznań 1971. Akapit pt. Najwyższa władza Boża nad wolą ludzką