sobota, 25 lutego 2012

Lubimy nabożeństwo. Nie lubimy się nad nim zastanawiać

Większość protestantów lubi chodzić na nabożeństwa. Jednocześnie nie lubią o nich mówić i uczyć się nt. ich znaczenia, teologii, struktury (tfu! nie lubimy tego słowa! :). Większość z nas - ewangelicznych chrześcijan przejawia niechęć do studiowania Biblii pod kątem jej nauczania nt. publicznego kultu, liturgii (tfu! nie lubimy tego słowa! :), wyglądu nabożeństwa.

Ta niechęć wobec refleksji nad jego istotą często wynika najczęściej z dwóch przesłanek:

- odrzucenie nauczania kościoła katolickiego nt. świętych budynków, świętego czasu, świętych czynności, świętego ubioru, świętych funkcji itp. Skutkiem tego jest przekonanie, że każdy czas jest szczególny ponieważ Bóg jest wszechobecny. To spotkanie, ten dzień, ten Stół, publiczny wykład Słowa Bożego w kościele zasadniczo nie różnią się od innych czynności, dni, posiłków, nauczań. Nie istnieje jakieś wyjątkowe wydarzenie, spotkanie w życiu kościoła, które mamy uważać za jakościowo inne niż pozostałe. Niedziela tym się różni od spotkań w tygodniu, modlitwy, że dla większości z nas jest to dzień wolny od pracy. Nabożeństwo więc to naturalna taka okazja by wspólnie się spotkać, posłuchać kazania, pośpiewać.

- druga przyczyna lekceważenia nabożeństwa wynika z radykalnego oddzielenia Starego od Nowego Testamentu. To prowadzi do przekonania, że Pismo nie daje nam żadnego planu, schematu nabożeństwa. Nowy Testament nie mówi nam co mamy robić na początku, co na końcu więc możemy tą sprawę potraktować dowolnie, "lajtowo".

Tymczasem wg Pisma Świętego jest zgoła inaczej  :)  Nabożeństwo to nic innego jak liturgia: szereg czynności, rytuałów (śpiew, modlitwa, komunia, wstawanie, siadanie, ofiara itp.), które jako kościół wykonujemy przed obliczem Boga. Pytania do zastanowienia:
- czym jest nabożeństwo?
- jakie jest biblijne znaczenie publicznego zgromadzenia Ludu Bożego?
- czy Jego wygląd odzwierciedla przekonanie, że jest ono spotkaniem Z Bogiem, nie zaś O Bogu?
- czy wierzymy, że Biblia (nie tylko NT) ma coś do powiedzenia nt. jego struktury, sposobu w jaki mamy zbliżać się do Boga?
- czy sposób i kolejność wykonywania określonych czynności jest przejawem naszej twórczej spontaniczności czy posłuszeństwa wobec nauczania Pisma Świętego?

Pomyślmy o tym zanim udamy się na jutrzejsze nabożeństwo.