sobota, 18 lutego 2012

Nasi idole

11 rozdział Listu do Hebrajczyków moglibyśmy nazwać listą Świętych Starego Testamentu. Oczywiście nie wyczerpuje ona wszystkich bohaterów wiary, ale pokazuje nam przykłady, które powinniśmy pamiętać i które powinniśmy naśladować. Nieprawdzie jest więc stwierdzenie, że tylko świat ma swoich idoli. Chrześcijanin również powinien ich mieć. Pytanie: kto nim jest (oczywiście prócz Chrystusa)? Czy twoimi idolami są ludzie godni naśladowania? To nie tylko powinni być idole współczesnych czasów, ale również bohaterowie z historii szczególnie bohaterowie Pisma.

Gdybym cię zapytał: jakie biblijne postacie najbardziej ci imponują co byś powiedział? Kogo byś wskazał? Powinniśmy mieć biblijnych idoli! Bóg maluje nam ich czyny byśmy brali z nich przykład. Czy znasz historie biblijne by móc powiedzieć: ten człowiek, jego wiara, jego czyny są dla mnie ogromną inspiracją i przykładem! Dlaczego akurat ten człowiek?

Jedną ze współczesnych złych tendencji jest to iż sądzimy, że historie biblijne są do opowiadania dla dzieci, zaś doktryny są do nauczania dorosłych. Prawda jest jednak taka, że cała Biblia jest dla wszystkich chrześcijan. Dorośli powinni się uczyć historii, a dzieci doktryn. Niestety dzieci rzadko kiedy uczy się doktryn.

Niestety często dorośli chrześcijanie nie znają biblijnych historii i kiedy dochodzimy do list bohaterów wiary z Hbr 11 niekiedy pytamy: o kim on mówi? Co tam się stało? Tymczasem Pismo naucza, że centrum naszej wiary są... historie. Ewangelia o Wojowniku niszczącym łeb Smoka jest najwspanialszą z nich.