piątek, 16 listopada 2012

Wieczerza Pańska to nie protestancki święty obrazek

Wieczerza Pańska to znak łaski i Bożej przychylności. Nie jest jedynie potwierdzeniem naszego przymierza z Bogiem, ale również je utwierdza, odnawia i umacnia.

Kiedy spożywamy chleb przy Stole Pańskim to nie tylko karmimy się „symbolicznie”, ale karmimy się realnie. Podobnie rzecz się ma z winem. To wskazuje na fakt, że Komunia jest dla nas prawdziwym posileniem, nie zaś wystawą wspaniałych dzieł od Boga lecz do oglądania za szybą.

Bóg nie jest sprzedawcą, który mówi: „Proszę, możesz spojrzeć, a nawet skosztować kawałek chleba i powspominać co kiedyś uczynił mój Syn”. Stół Pański to nie tylko opowiadanie o historii (choć zgodnie z 1 Kor 11:26 również zawiera ten aspekt). Przy Stole Bóg także działa w teraźniejszości. Mówi nam: „Poprzez ten chleb i wino karmię cię ciałem i poję krwią mojego Syna, aby posilić twoje ciało, krew i duszę. Abyś w mocy tego posiłku, który przed tobą zastawiam, żył jako mój uczeń w swoich codziennych powołaniach".

Wieczerza Pańska to nie protestancki święty obrazek, przy którym zamykamy oczy, pochylamy głowy i wyobrażamy sobie cierpienia Jezusa. Wieczerza Pańska to sakramentalny posiłek, duchowa uczta, na którą zaprasza nas sam Bóg. I podobnie jak przy Słowie karmi nas: strapionych, wątpiących, upadających. Zatem bierz i jedz. Bierz i pij. Bóg jest dobry.