poniedziałek, 24 czerwca 2013

Nie interesuje mnie tradycyjna rodzina

Wypowiadając się na temat ojcostwa wychodzimy od Biblii, a nie od jego modelu w kulturze lub w tzw. „tradycyjnej rodzinie”. Szczerze mówiąc nie powinno nas interesować przywracanie fundamentów tradycyjnej rodziny. Powinno nas interesować przywracanie fundamentów biblijnej rodziny.

Kiedy mówimy o ojcostwie, to nie mówimy o czymś, co jest dodatkiem, bonusem dla naszego powołania. Bóg nie jest Ojcem niejako przy okazji. Nie jest Ojcem po godzinach pracy. Ojcostwo należy istoty Boga, co oznacza, że kiedy Bóg nazywa nas „ojcami” to robi coś niesamowicie ważnego dla naszej tożsamości: określa nasze powołanie poprzez to kim jest On sam!

Apostoł Paweł mówi Efezjanom, że wszelkie ojcostwo na od Niego bierze swoje imię (Ef 3:14-16). To oznacza, że nie mówimy o Bogu jako o Ojcu ponieważ mamy jakiś wzorzec męskości, ojcostwa tu na ziemi i odnosimy go do Boga w niebie. Jest odwrotnie. Nazywamy Go Ojcem, a nie Matką lub Pierwszą Przyczyną ponieważ takim nam się objawił, tak nam się przedstawił.

To nie mężczyzna jest źródłem męstwa. Raczej jako mężczyźni nosimy na sobie męstwo, które ma źródło w Bogu. Zatem jesteśmy ekranami męstwa, a nie projektorami. Odbijamy na sobie męstwo i ojcostwo, którego źródłem jest Bóg. Nie tworzymy definicji męskości, ale uczymy się jej od Boga. Mamy odbijać Jego cechy w nas. Jako ojcowie mamy niesamowity przywilej uczestniczenia w tym, co czyni Bóg Ojciec względem swego stworzenia! To nadzwyczajna rzecz, że będąc ojcami możemy naśladować Boga jako Ojca, rozmieć Boga lepiej jako Ojca, poznawać Go jako Ojca i wnosić istotę Jego ojcostwa do naszych rodzin.

Biblia naucza, że cały świat jest Bożą wystawą i obrazuje charakter Boga. Niebiosa ogłaszają Jego dzieła – Ps 19:1-6, wszelkiej stworzenie objawia Boga – Rzym 1:19-20. Wszystko w pewien sposób objawia Go i wszystko wokół coś nam mówi na temat Jego chwały i boskości. Dlatego chcąc zrozumieć na czym polega ojcostwo, co to znaczy być ojcem, co to znaczy być chrześcijańskim ojcem musimy zacząć od tego, jakiego rodzaju ojcem jest Bóg. Idea ojcostwa nie bierze się bowiem z próżni. Nie wynika z faktu, że ktoś akurat tym słowem zechciał opisać naszą rolę jako twardzieli i facetów płodzących dzieci.

Kiedy więc pytamy: co to znaczy być dobrym ojcem? Jakim ojcem mam być? – nie powinniśmy zaczynać od końca, ale od początku - od tego kim jest i jakiego rodzaju ojcem jest Niebiański Ojciec. Zaczynamy od Biblii, nie od tradycyjnej rodziny.