wtorek, 17 maja 2022

Jezus - Przybytek Boży pośród nas

W Nowym Testamencie mamy znaną historię, w której mędrcy ze Wschodu przynoszą narodzonemu Jezusowi dary: złoto, kadzidło i mirrę (Mt 2:1-12). 

Nie były to przypadkowe rzeczy. Wszystkie były elementami świątyni. Złoto pokrywało w zasadzie wszystko w Miejscu Najświętszym świątyni. Kadzidło było ofiarowane Bogu na ołtarzu kadzidlanym. Mirra była jednym ze składników oleju do namaszczenia (Wj 30:23,34). Namaszczano nim Namiot Zgromadzenia i Skrzynię Świadectwa (Wj 30:36), ołtarz całopalny i naczynia. 

Możemy więc powiedzieć, że mędrcy składają ofiary na budowę nowego Przybytku. Ich ofiary kojarzą się głównie z materiałami potrzebnymi do budowy Miejsca Najświętszego. Jezus zaś jest nowym Przybytkiem, nowym Miejscem Najświętszym w Świątyni i nowym budowniczym nowego domu Bożego. „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1:14). Bóg zbudował swój Przybytek wśród narodów. A tym Przybytkiem jest Jego Syn, to dziecko.

Kiedy mędrcy oddawali Jezusowi pokłon, Herod knuł na Niego zamach. W ciągu kilku dni Józef, Maria i Jezus uciekli do Egiptu, aby trzymać się z dala od Heroda. Nowy Boży Przybytek w ciele opuścił Izrael. Zamiast przebywać w centrum obozu, tak jak to było w starożytnym Izraelu, wypędzono go poza obóz, gdzie Izraelici zostawiali swoje śmieci i gdzie umieszczano trędowatych. Poza obozem byli poganie i nieczyści Żydzi, ci, których lepiej omijać i nie dotykać. 

W rzeczywistości jednak powinno to nas nie tyle oburzać, obrzydzać, ile raczej zachwycać. Wskazuje to bowiem na cel przyjścia Jezusa. List do Hebrajczyków mówi, że Jezus cierpiał poza obozem (Hbr 13:12), na oddalonym wzniesieniu, miejscu hańby, gdzie krzyżowano złoczyńców. Cierpiał poza obozem, aby utożsamić się z grzesznikami, nieczystymi.

Najpierw przedstawiciele narodów, a więc mędrcy udają się do Miejsca Najświętszego i to nie w Jerozolimie, lecz w jakiejś zapomnianej mieścinie Betlejem. Następnie zaś to Miejsce Najświętsze, które w Starym Przymierzu było tak starannie strzeżone, teraz udaje się do Egiptu, do pogan, obcych narodów. Udaje się do nas.

Chcemy spotkać się z Bogiem w Miejscu Najświętszym? W Starym Przymierzu usłyszelibyśmy: nie ma mowy! Tylko arcykapłan może to uczynić i to raz w roku. W Nowym Przymierzu historia o mędrcach ze Wschodu przypomina nam, że w Jezusie Bóg zbudował swój Przybytek pośród ludzi i że każdy człowiek może tam się udać. Chcemy spotkać się z Bogiem? Udajmy się pod krzyż, do Chrystusa. On jest Nową Świątynią, Nowym Przybytkiem przyobleczonym w złoto, kadzidło i mirrę.

Jezus udał się z rodziną do Egiptu, poza obóz. Cierpiał za nasze grzechy poza obozem. I właśnie tam musimy iść do Niego: poza obóz, gdzie są śmieci, gdzie są trędowaci, grzesznicy, nieczyści, duchowo chorzy. Musimy uznać, że sami tacy jesteśmy. On udał się tam dla nas. 

Poza obozem jest również Stół Pański. Jest to najświętszy stół z najświętszym pokarmem dla nieczystych, którzy zostali uświęceni krwią Jezusa.

Gdzie dziś znajdują się złoto, kadzidło i mirra? Biblia odpowiada: nasze modlitwy są kadzidłem, które wznosi się przed Boży tron. Nasz chrzest jest olejkiem namaszczenia, którego składnikiem była mirra. My zaś jesteśmy złotymi, uświęconymi, oczyszczonymi naczyniami, które mamy składać Bogu z wdzięcznością. Przyjdźmy więc do Niego z dziękczynieniem. Oddajmy Jemu cześć i przynieśmy nasze dary: nasze życie, nasz czas, nasz trud i owoce naszej pracy.