środa, 19 lipca 2017

Małżeństwo to za mało

"Nie strońcie od współżycia z sobą, chyba za wspólną zgodą do pewnego czasu, aby oddać się modlitwie, a potem znowu podejmujcie współżycie, aby was szatan nie kusił z powodu niepowściągliwości waszej." (1 Koryntian 7.5) 

1. Biblia nie jest pruderyjną księgą. Bóg jest Panem nie tylko w budynku kościoła, lecz również w małżeńskiej sypialni. Dlatego rzeczą, która powinna nas martwić i oburzać nie jest seks, lecz seksualna niemoralność. Nie sprzeciwiamy się sztuce, kiedy sprzeciwiamy się wandalizmowi w sztuce. Podobnie kiedy sprzeciwiamy się wandalizmowi w seksie, nie sprzeciwiamy się wobec samego seksu. Seksualność w małżeństwie jest Bożym darem, jednym z Bożych środków naszego uświęcenia. 

2. Zgodnie z nauczaniem Pisma Świętego małżeńska sypialnia nie powinna być miejscem okazjonalnej, lecz regularnej bliskości. Seksualna bliskość ma trzy funkcje: pogłębianie małżeńskiej miłości i więzi męża i żony, otwartość na potomstwo w rodzinie, ochronę przed seksualną niemoralnością. Dlatego to nie małżeńskie współżycie, lecz stronienie od niego powinno być wyjątkiem (a nie zasadą) podjętym wspólnie przez męża i żonę. 

3. Jednak nie chodzi jedynie o regularność. Chodzi o zadowolenie: 

"Niech będzie błogosławiony twój zdrój, a raduj się z żony twojej młodości! Miłej jak łania, powabnej jak gazela! Niech jej piersi zawsze sprawiają ci rozkosz, upajaj się ustawicznie jej miłością" (Księga Przysłów 5.18-19). 

Innymi słowy: bądź wdzięczny za Toyotę, którą masz w domu, a nie będziesz tęsknił za Hondą sąsiada. Problem z grzeszną pożądliwością rozpoczyna się od porównań, niewdzięczności i niezadowolenia. Na świecie jest wiele pięknych kobiet i przystojnych mężczyzn. Nie musimy temu zaprzeczać, ale zauważając to, powinniśmy być zadowoleni z małżonka, którego dał nam Bóg. Co z tego, że sąsiad ma mercedesa? Świetnie, że go ma! Jednak nie musisz na niego patrzeć z zazdrością. Masz swoje BMW. 

4. Samo małżeństwo to za mało. Samo małżeństwo nie chroni nas od pokus. W rzeczywistości musimy kierować nasze serca i pragnienia na Chrystusa. Dawid był żonaty, gdy zgrzeszył z Batszebą i popełnił cudzołóstwo. Małżeństwo nie uwalnia człowieka w magiczny sposób od pokusy. Dawid zgrzeszył ponieważ zapomniał o Bogu i Jego dobroci. Odstawił na dalszy plan Jego łaskę, sytość i Jego przykazania. Oślepł i otępiał. 

Musimy rozwijać w sobie cześć dla Boga i żyć blisko Niego. Nie odrzucimy pragnień z naszego serca, ale możemy je właściwie ukierunkować. Dlatego pragnij więcej niż tylko chwilowej przyjemności. Pragnij stałej przyjemności. A tę daje tylko Bóg - na Jego zasadach.