Pokazywanie postów oznaczonych etykietą James B. Jordan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą James B. Jordan. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 czerwca 2025

Wino i powrót do Ogrodu - James B. Jordan

James B. Jordan 

Niestety, przez całą historię Kościoła ludzie odrzucali możliwość powrotu do Ogrodu i picia wina z Bogiem. 

Przez stulecia Kościół nie podawał kielicha świeckim, a protestanci nigdy nie odzyskali radości cotygodniowego celebrowania Wieczerzy Pańskiej. 

Wielu protestantów odmawia wina i zadowala się sokiem winogronowym. 

Dostaliśmy pozwolenie na powrót do Ogrodu, ale odmawiamy.

piątek, 21 marca 2025

Utykający Kościół

           

"Drugą nagrodą (Jakuba) było zwichnięte biodro, z powodu którego Jakub do końca życia utykał (Rdz 32:25-32). Przy czym utykanie nie było znakiem przegranej, lecz zwycięstwa. Świadczą o tym następujące słowa: „A gdy przechodził przez Peniel, wschodziło nad nim słońce, on zaś utykał z powodu biodra swego” (Rdz 32:31). Kiedy Jakub przeprawiał się przez rzekę do Ziemi Obiecanej, wzeszło nad nim słońce – znak zwycięstwa i mocy (Sdz 5:31; 8:4 i 13; Obj 1:16). Utykanie przypominało Jakubowi o odniesionym zwycięstwie.

Jakub mógł tak zinterpretować zwichnięte biodro, gdyż znał obietnicę Boga, zapisaną później w Księdze Rodzaju 3:15, że Mesjasz zmiażdży głowę węża, a wąż ukąsi go w piętę. Co lepsze: zraniona pięta czy zmiażdżona głowa?

Kościół zawsze utyka, gdyż ma zranioną nogę. Zawsze towarzyszą mu jakieś nieporozumienia, wewnętrzne walki, nieodpowiednie zachowanie, problemy. Bywa to bardzo frustrujące, zwłaszcza kiedy patrzymy na równo maszerujące oddziały szatana. Wygląda na to, że nie utykają. Posuwają się do przodu śmiało i odważnie, realizując swoje plany w jedności i porządku. Takie powstaje wrażenie.

Jednak z perspektywy wieczności wygląda to inaczej. Głowa wroga jest zmiażdżona. Armia szatana może mieć mocne nogi i dobrze maszerować, ale nie posiada głowy, która by ją jednoczyła. Brak jej też cierpliwości i wytrwałości. Kiedy historia już się zakończy, to równy marsz wroga okaże się całkowitą klęską, ponieważ żadna armia nie może wygrać wojny bez koordynującej jej działań głowy.

A Kościół? Jego Głowa żyje! Kieruje utykającym Ciałem przy pomocy Ducha Świętego. To, co jawi się jako chaos, z perspektywy wieczności objawi się jako piękny taniec, który pociągnie za sobą cały świat. Utykający Kościół zwycięży, gdyż pozbawiona głowy armia musi zginąć.

Utykanie Jakuba, choć bolesne, miało mu przypominać o zwycięstwie w walce z Bogiem. Był to znak przynależności do Królestwa Bożego i zapowiedź ostatecznego zwycięstwa Bożego ludu". 

- James B. Jordan, Pradawni święci (premiera: kwiecień 2025)

czwartek, 13 marca 2025

Więksi od Jana Chrzciciela

"Największym z proroków był Jan Chrzciciel (Mt 11:11). Dlaczego? Ponieważ zobaczył Anioła Jahwe, Jezusa Chrystusa, twarzą w twarz i poznał Jego imię. 

Jednak nawet najmniejszy chrześcijanin jest większy od Jana, ponieważ w Chrystusie zasiadamy w okręgach niebieskich po prawicy Boga i mamy dostęp do Niego w modlitwie o każdej porze dnia i nocy (Ef 2:6; Hbr 9:7; 10:19-22; 2 Kor 3:18). 

Czy doceniamy ten przywilej? A może traktujemy go jako coś oczywistego, co nam się po prostu należy? Życie Abrahama i Jakuba uczy, że jeśli chcemy w pełni cieszyć się tym przywilejem, musimy nauczyć się cierpliwej, pokornej i walecznej wiary, ufając, że nasze utykanie, kiedy dojrzeje w Chrystusie, zmieni się w wieczny taniec".

- James B. Jordan, Pradawni święci

środa, 26 lutego 2025

Radość dzięki Ewangelii

"Jakub odzyskał radość życia dopiero dzięki ewangelii – dobrej nowinie, że Józef żyje i jest panem Egiptu – ten, który „umarł”, ożył i zasiadł na tronie. Kiedy bracia „powtórzyli mu wszystkie słowa Józefa, które wypowiedział do nich, i gdy ujrzał wozy, które posłał Józef, aby go przewieziono, ożywił się duch Jakuba, ojca ich” (Rdz 45:27). Dobra nowina wyrwała Jakuba z letargu i zgryzoty, w których trwał przez wiele lat".

- James B. Jordan, Pradawni święci

wtorek, 18 lutego 2025

Wojny bogów

"Z historii Wieży Babel wynika, że pierwotnie istniała na świecie tylko jedna pogańska religia, a Bóg swoim działaniem doprowadził do zróżnicowania i rozmnożenia kultów. I chociaż wszystkie pogańskie religie mają te same podstawowe założenia, to jednak każda z nich różni się jakoś od pozostałych. Jedna czci Zeusa i jego rodzinę, inna Jowisza i jego zastępy. Jeden naród woli Baala, inny Kemosza bądź Molocha, a jeszcze inny Amona-Ra. Jedna grupa socjalistycznych rewolucjonistów podąża za Marksem i Leninem, inna za Marksem i Mao, jeszcze inna za Marksem i Castro, kolejna za Marksem i Ho Chi Minhem lub Adolfem Hitlerem. Z chrześcijańskiego punktu widzenia między pogańskimi religiami nie ma wiele różnic, ale z punktu widzenia ich wyznawców różnice między nimi są jak najbardziej istotne. Każdy pogański naród ma swoich bogów, o których toczy wojny".

- James B. Jordan, Pradawni święci

Zróżnicowanie języków

"Zróżnicowanie języków przy budowie Wieży Babel samo w sobie nie było przekleństwem. Oznaczało rozproszenie pogańskich religii i dopiero to było sądem nad budowniczymi Wieży. To, że Bóg już nigdy nie pozwoli bezbożnym utworzyć ogólnoświatowej koalicji, jest pocieszeniem i błogosławieństwem dla chrześcijan. Niezależnie od wkładanych w to starań i wysiłku pogańskie marzenie o ateistycznych narodach zjednoczonych skazane jest na porażkę. Przyszłość należy do prawdziwej wiary".

James B. Jordan, Pradawni święci

środa, 12 lutego 2025

Przekształcanie Bożego świata

"Rysunek wykonany przez dziecko może być uznany za bardzo dobry, ale taki sam rysunek wykonany przez dorosłego nie zasługuje już na taką ocenę. 

Oznacza to, że dzieła ludzkie nie są wieczne, a z czasem muszą być zastąpione nowymi". 

- James B. Jordan, Pradawni święci

Stosunek do pracy

"Wszyscy ludzie, zarówno wierzący, jak i odstępcy, nieustannie naśladują Boga, wykonując swoje codzienne prace. Dlatego ostateczne rozróżnienie między nimi nie następuje na podstawie samego faktu wykonywania pracy, lecz na podstawie stosunku do pracy i wiary, która jej towarzyszy".

- James B. Jordan, Pradawni święci

niedziela, 13 października 2024

Bóg jako Skała - James B. Jordan

Najlepszy sposób na rozpoczęcie naszego studium [symboliki skał, kamieni i klejnotów - dop. tłum.], to spojrzeć na Boga, Opokę naszego zbawienia. Kluczowym fragmentem, od którego zaczniemy, jest Księga Powtórzonego Prawa 32 rozdział, który nazwać można Pieśnią Skały, choć zazwyczaj nazywany jest Pieśnią Mojżesza, ze względu na to, że to właśnie Mojżesz ją napisał. Pamiętacie zapewne, że gdy Izrael wyszedł z Egiptu, Izraelici byli spragnieni, a Bóg powiedział Mojżeszowi, by uderzył skałę, z której popłynie woda. Obłok Boga opadł na skałę; a gdy Mojżesz uderzył w skałę laską sądu, przeszła ona przez obłok. W ten sposób Bóg przekazał ludowi, że przyjmie na Siebie sąd, na który oni zasłużyli i że gdy to zrobi zostanie im dana żywa woda. Bóg powiedział im więc, że On jest ich Skałą i da im wodę (Wyjścia 17:2-6). Naturalnie, gdy Bóg Skała zawarł przymierze z Izraelem, wyrył je na kamieniu (Wyjścia 24:12). 

Przez wiele lat po tym wydarzeniu Izrael wędrował po pustyni. Pustyni, która była pełna skał i wielkich kamieni. Otaczały Izraela, gdy wędrował i otaczały lud, gdy zebrał się wokół Mojżesza by wysłuchać pieśni w Księdze Powtórzonego Prawa 32. 

“Będę bowiem głosił imię PANA. 
Uznajcie wielkość naszego Boga. 
On jest Skałą, a jego dzieło jest doskonałe, 
Bo wszystkie jego drogi są sprawiedliwe. 
Jest Bogiem prawdziwym i bez nieprawości, 
Sprawiedliwym i prawym".
(Powtórzonego Prawa 32:3-4).

Innymi słowy, Bóg jest stały i niezawodny dla Swego ludu. Niczym skała, Bóg nie zmienia się z dnia na dzień, z chwili na chwilę. 

“Lecz Jeszurun utył i wierzgał – 
Otyłeś, obrosłeś w tłuszcz, zgrubiałeś; 
Opuściłeś Boga, który cię uczynił, 
I lekceważyłeś Skałę swego zbawienia. 
 Pobudzili go do zazdrości obcymi bogami, 
Rozdrażnili go obrzydliwościami. 
O Skale, która cię spłodziła, zapomniałeś,
 I zapomniałeś Boga, swego Stwórcę”. (Powtórzonego Prawa 32:15-16,18). 

Mojżesz powiedział im, że Bóg ich opuści jeśli zwrócą się do innych “skał”: 

“Jakże mógłby jeden gonić tysiąc 
I dwóch zmusić do ucieczki dziesięć tysięcy, 
Gdyby ich Skała nie zaprzedała ich 
I PAN ich nie wydał? 
Bo ich skała nie jest jak nasza Skała, 
Nasi wrogowie sami są sędziami”.
(Powtórzonego Prawa 32:30-31) 

Bogowie innych narodów są jak małe skały, bez większej wartości. Izrael popełniłby głupstwo opuszczając Prawdziwą Skałę, ponieważ z czasem Bóg zniszczyłby te kamyczki. 

“I powie: Gdzie są ich bogowie? 
Ta skała, w której pokładali ufność?” 
(Powtórzonego Prawa 32:37) 

Gdy narodził się Samuel, jego matka Anna chwaliła Boga jako jej Skałę: 

“Nikt nie jest tak święty jak PAN. Nie ma bowiem nikogo oprócz ciebie i nikt nie jest taką skałą jak nasz Bóg” (1 Samuela 2:2). 

Dawid również chwalił Boga jako jego Skałę: 

“Powiedział: PAN jest moją skałą, moją twierdzą i moim wybawicielem. Bóg moją opoką, której będę ufał, moją tarczą i rogiem mojego zbawienia, moją wieżą i moją ucieczką, moim zbawicielem; wybawiasz mnie od przemocy. Bo któż jest Bogiem oprócz PANA? Któż skałą oprócz naszego Boga? PAN żyje, niech będzie błogosławiona moja skała, niech będzie wywyższony Bóg, skała mojego zbawienia.” 
(2 Samuela 22:2-3,32,47).

Psałterz pełen jest odniesień do Boga jako naszej Skały: 

“Do ciebie wołam, PANIE, Skało moja; nie bądź głuchy na moje wołanie“ (Psalm 28:1).

“Nakłoń ku mnie swego ucha, czym prędzej mnie ocal; bądź mi mocną skałą, domem obronnym, abyś mnie wybawił.  Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą” (Psalm 31:2-3).

“Powiem Bogu, mojej skale: Czemu o mnie zapomniałeś?  Czemu chodzę smutny z powodu ucisku wroga?”  (Psalm 42:9) 

“Chodźcie, śpiewajmy PANU,  wykrzykujmy radośnie skale naszego zbawienia". (Psalm 95:1; por. również 61:23; 62:7; 71:3; 89:26; 92:15; 94:22). 

Izajasz również nazywa Boga Skałą Izraela: 

“A ponieważ zapomniałeś o Bogu twojego zbawienia i nie pamiętałeś o skale twojej mocy...” (Izajasza 17:10)

“Pokładajcie nadzieję w PANU na wieki, bo JEHOWA BÓG jest wieczną skałą” (Izajasza 26:4; por. 30:29; 44:8).

Możemy podsumować to, co Biblia mówi o Bogu jako naszej Skale zauważając pięć rzeczy. 

Po pierwsze, skała wskazuje na siłę. Skała jest twarda i mocna, a jeśli jest skałą wielką, jest również praktycznie niezniszczalna. 

Po drugie, Bóg prezentuje Siebie jako skałę, w której można się ukryć, fortecę. Bóg umieścił Mojżesza w rozpadlinie skalnej, aby uchronić go przed pochłaniającą chwałą Pana (Wyjścia 33:22); a jako że ta skała często określana jest jako miejsce “obok Mnie”, komentatorzy często łączą ją z Jezusem Chrystusem, naszym Obrońcą. 

Po trzecie, Bóg jako Skała wskazuje na sąd. Jeżeli spadnie na ciebie wielka skała, zostaniesz zmiażdżony, a taką właśnie sądną skałą jest Bóg. Jezus nazwał siebie “kamieniem, który odrzucili budujący” i powiedział, że “każdy, kto upadnie na ten kamień, roztrzaska się” (Łukasza 20:17-18). Upadek na Kamień i roztrzaskanie jest obrazem zbawienia, ale Kamień spadający na ciebie jest obrazem sądu. Możemy przy okazji przypomnieć sobie, że wyznaczoną metodą egzekucji w Biblii było ukamienowanie (Powtórzonego 13:10 itd.). Danielowa wizja historii świata pokazała Królestwo Chrystusa jako “kamień odcięty bez pomocy rąk”, który miał uderzyć i roztrzaskać królestwa świata (Daniela 2). W niejasnym fragmencie, święci radują się, gdy dzieci Babilonu zostają roztrzaskane o skałę (Psalm 137:9) - ale w świetle Ew. Łukasza 20:18 musimy zadać sobie pytanie - czy wskazuje to na zniszczenie, czy zbawienie? Jako że Kościół zawsze widział wody chrztu jako wody sądu prowadzącego do zbawienia, chrzcielnice często wykonywane były z kamienia. 

Po czwarte, Bóg jako nasza Skała jest fundamentem Swojego domu, Swojego Królestwa. Mądry człowiek buduje swój dom na tej Skale (Mateusza 7:24-25). Chrystus jest najważniejszym kamieniem węgielnym, a my jesteśmy żywymi kamieniami (Efezjan 2:20; 1 Piotra 2:6). 

Po piąte, potężna skała daje cień, obraz Bożej opatrzności i ochrony. Widzieliśmy, że obłok chwały Boga dawał Izraelowi cień na pustyni (Izajasza 4:6; 25:4). A wielka, dająca cień skała jest jak ten właśnie obłok, w swoim kształcie i funkcji. 

Dzieci Boże, jako Jego obrazy, również są jak skały. Bóg jest Wielką Skałą, a my jesteśmy małymi skałami. Wspominałem już o tym jak my, jako żywe kamienie, jesteśmy zbudowani na fundamencie, którym jest Bóg. Jesteśmy Jego żywą świątynią. Księga Izajasza 32:2 mówi o wzajemnej posłudze Chrześcijan jako skał: “I ten mężczyzna będzie jak zasłona przed wiatrem i jak schronienie przed burzą; jak strumienie wód w suchym miejscu, jak cień wielkiej skały w spragnionej ziemi".

Najbardziej znany fragment, który o tym mówi to Mateusza 16:18, “Ja ci też mówię, że ty jesteś Piotr, a na tej skale zbuduję mój Kościół.” Imię Piotr oznacza skałę, ale nie jest tym samym słowem co słowo określające Skałę, na której Chrystus buduje Swój Kościół. To drugie słowo oznacza “wielką skałę” lub “opokę, fundament". Piotr jest więc małą skałą, “odłamkiem Prawdziwej Skały”.

Powyższy tekst jest fragmentem książki "Through New Eyes" (s. 69-73).
tłum. Mikołaj Woźny

środa, 11 września 2024

Zwierzęta czyste i nieczyste w Biblii - James B. Jordan

Co dokładnie czyniło pewne zwierzęta czystymi, a inne nieczystymi pod Starym Przymierzem? Niektórzy sugerowali, że chodziło o wartość odżywczą ich mięsa, ale to niemożliwe. Rozróżnienie czystych i nieczystych zwierząt znane było jeszcze przed Potopem, kiedy ludzie najwidoczniej nie jedli jeszcze mięsa. Po Potopie Bóg pozwolił Noemu spożywać mięso wszystkich zwierząt, bez ograniczeń co do gatunku (Rodzaju 9:3-4). Dopiero pod przymierzem Mojżeszowym nieczyste zwierzęta ogłoszono niejadalnymi. 

Odróżnienie czystych zwierząt od nieczystych musi więc być symboliczne. Jednak tu znów musimy być ostrożni. To nie ogólny sposób życia tych zwierząt czynił je czystymi lub nieczystymi. Biblia ma wiele dobrego do powiedzenia o orle. "Jak można się spodziewać, królewski wygląd orła oraz jego wyjątkowa siła są często podkreślane. Biblia opisuje imponujący zamach jego skrzydeł w locie, jego zatrważającą prędkość i jego charakterystyczny sposób nurkowania w celu atakowania swoich ofiar” (Elijah Judah Schochet, Animal Life in Jewish Tradition: Attitudes and Relationships, New York: Ktav Publishing House, 1984, s 39). Istotnie, jedną z twarzy cherubina jest twarz orła. A jednak orzeł jest zwierzęciem nieczystym. Podobnie jest w przypadku lwa, choć sam Chrystus nazywany jest lwem z plemienia Judy. A jednak lew jest nieczysty. Orzeł i lew są nieczyste w tym samym stopniu co psy i świnie, o których Pismo nie ma nic dobrego do powiedzenia. W dodatku, mimo swojej nieczystości, wąż jest w jednym wypadku wykorzystany do opisania plemienia Dana poprzez "pochlebną metaforę". Czysta koza ma niemniej odrażające nawyki od nieczystej świni. 

To oznacza, że musimy być niezwykle precyzyjni ustalając co dokładnie czyni jedne zwierzęta czystymi, a inne nieczystymi. To nie ich ogólne nawyki, to nie informacje z poezji, proroctw czy przysłów. Są to, natomiast, precyzyjne szczegóły wyłożone w Księdze Kapłańskiej 11 oraz w Księdze Powtórzonego Prawa 14. Lew był nieczysty, przypominając opętane przez szatana narody w jeden tylko sposób: Nie posiada rozdzielonych kopyt i nie przeżuwa. Poza tym jest wspaniałą i szlachetną bestią. 

W zasadzie główną cechą czystych zwierząt są ich stopy, w tym czy innym znaczeniu. Aby to zrozumieć musimy pamiętać, że ziemia pod Starym Przymierzem była przeklęta (Rodzaju 3:17). Ludzie nosili zwyczajowo buty i ceremonialnie istotne było, aby zmyć przeklęty piach ze stóp zanim weszło się do domu (Rodzaju 18:4, 19:2, 43:24; Sędziów 19:21; Łukasza 7:44; Jana 13:3-15). Święta ziemia, z której klątwa była zdjęta, wymagała stąpania boso (Wyjścia 3:5; Jozuego 5:15). 

Pamiętajmy, że zwierzęta są symbolami ludzi. Widzimy, że czyste zwierzęta lądowe noszą "buty", podczas gdy nieczyste zwierzęta lądowe ich nie noszą. Ponadto czyste zwierzęta przeżuwają, co tradycyjnie postrzegane jest jako obraz rozmyślania nad Bożym Słowem (np. Psalm 1:2; 119:103; Jeremiasza 15:16). Aby być czystym, zwierzę musi zarówno przeżuwać, jak i nosić odpowiednie buty (rozdzielone kopyta), być może po to, żeby mogło "rozróżniać" z czym wchodzi w kontakt, aby mogło podróżować po wysokich miejscach: świętej górze (Kapłańska 11:2-8, 27; Psalmów 18:33). Ryby również muszą być podkute. W ich wypadku chodzi o posiadanie łusek. Łuski są niczym zbroja, która chroni rybę przed kontaktem z jej środowiskiem (por. 1 Samuela 17:5). Czyste ryby muszą mieć również płetwy, które pozwalają im celowo poruszać się przez wodę. Człowiek Boży symbolizowany przez czystą rybę, nie płynie z prądem (Kapłańska 11:9-12). 

Czyste ptaki to te, które są ostrożne i wybiórcze w kwestii miejsca lądowania - miejsca, na którym kładą swoje stopy (Rodzaju 8:9). Nieczyste ptaki wylądują na wszystkim, szczególnie na gnijących truchłach (Kapłańska 11:13-23). 

Wreszcie, zwierzęta które pełzają w piachu i nawiedzają domy są nieczyste. Atakują domowe otoczenie kobiety, siejąc w nim śmierć. Kobieta trwa z nimi we wrogości (Rodzaju 3:15, Kapłańska 11:29-38). 

Wszystkie nieczyste zwierzęta przypominają Węża w Ogrodzie. Przekraczają granice, włamując się do domowego ogrodu i przynoszą śmierć. Pełzają w piachu. Jedzą piach. Pod tymi względami odzwierciedlają życie Węża - ale tylko pod tymi względami. Nieczysty lew, jak zauważyliśmy, jest także szlachetną i potężną bestią. 

W Nowym Przymierzu, rzecz jasna, to rozróżnienie nie obowiązuje (Marka 7:19, Dzieje 10-11). Chrystus oczyścił świat, raz i na zawsze. Możemy chodzić boso po ziemi i wchodzić w butach do kościoła. Możemy jeść mięso każdego zwierzęcia, jakiego zapragniemy. Nie musimy niszczyć przyborów kuchennych kiedy znajdziemy na nich martwą jaszczurkę lub mysz (Kapłańska 11:32-35). 

Podsumowując, patrząc na świat nowymi oczami musimy uważać, aby nie wprowadzać rozróżnienia na czyste i nieczyste, ponieważ żyjemy teraz pod Nowym Przymierzem. Jednakowoż znaczenie tego rozróżnienia jest wciąż istotne. Musimy pilnować podążania drogami sprawiedliwości i rozmyślać o Bożym Słowie. Musimy unikać otoczenia węża. 

W innych sprawach natomiast, Biblia zachęca nas do uważnej obserwacji świata zwierząt, gdyż Bóg stworzył go jako żywą alegorię ludzkiego życia. Poznając drogi zwierząt zbliżamy się do coraz głębszego zrozumienia tego, co znaczy być prawdziwymi istotami ludzkimi, obrazami Boga w Jego świecie. 

Niniejszy wpis jest fragmentem książki autora pt. „Through New Eyes. Developing a Biblical View of the World”.
tłum. Mikołaj Woźny

czwartek, 1 sierpnia 2024

Literacka struktura całej Biblii - James B. Jordan

W tym eseju zastanowimy się nad strukturą całej Biblii jako jednego Słowa Bożego. Po pierwsze, jest tylko jedna Biblia, nie dwie. Choć dzielimy Biblię na Stary i Nowy Testament, podział ten ma znaczenie nie większe niż ten na rozdziały i wersety czy podział Księgi Królewskiej na dwie części. Biblia nigdy nie uczy nas, że istnieją dwa "testamenty". Są tylko "pisma". Biblia jest niczym jeden długi utwór muzyczny z różnymi splatającymi się motywami, ale nie podzielony na dwie części. To my, jako Kościół, podzieliliśmy Biblię dla wygody. 

Od tego musimy zacząć. Tylko dobrze o tym fakcie pamiętając, jesteśmy w stanie rozpocząć rozmowę o niektórych podziałach wewnątrz Biblii. Oczywiście Kościół nie popełnił błędu, zauważając, że pierwsza część Biblii napisana jest po hebrajsku, a późniejsza po grecku. Nie był też w błędzie, gdy spostrzegł, że grecka część Biblii stanowi finał opowieści i odkrywa nadejście Nowego Stworzenia. Nie ma nic złego w mówieniu o Starym i Nowym Testamencie, o ile nie uznajemy, że istnieją dwie Biblie. 

Możemy też zauważyć, że hebrajskie Pisma składają się z 22 ksiąg, co odpowiada liczbie liter w hebrajskim alfabecie. 22 księgi otrzymujemy pamiętając o tym, że I i II Samuela to jedna księga, tak jak I i II Królewska. Jako że ostatni werset II Kronik powtórzony jest jako pierwszy werset Ezdrasza, a Księgi Ezdrasza i Nehemiasza zawsze, od czasu napisania, uznawane były za jedną księgę, jasne jest, że I i II Kronik, Ezdrasza oraz Nehemiasza stanowią jedną księgę, którą możemy nazwać Większymi Kronikami. Księga Jeremiasza oraz Lamentacje (Treny) stanowią jedną księgę, co ukazuje nam struktura całości (osobiste lamentacje Jeremiasza z początku są odzwierciedlone przez zbiorowe lamentacje miasta-oblubienicy na końcu). Wreszcie, tak zwane księgi Mniejszych Proroków stanowią jedną księgę z jedną tematyczną linią historii - Księgę Dwunastu. 

Dwadzieścia dwie księgi odpowiadające 22 literom języka, którego Bóg użył do ich spisania, są dosyć jasnym Boskim projektem. Greckie Pisma (Nowy Testament) zbudowane są z 27 ksiąg, co równa się 3 3 , również w oczywisty sposób istotnej z biblijnego punktu widzenia liczbie i równie oczywiście zgodnie z Boskim projektem. Jednakowoż suma ksiąg wynosi 49, a więc 7 x 7 i jest to ewidentnie najważniejsza liczba. Bóg pragnie, abyśmy przyjmowali Biblię jako jedną księgę. 

Kościół ma za sobą długą i smutną historię czynienia podziału Biblii na Stary i Nowy Testament bardziej istotnym niż być powinien. W niektórych liturgiach hebrajskie Pisma wcale nie są czytane, gdyż wymaga się jedynie fragmentów z Ewangelii i Listów. Wielu teologów traktuje Nowy Testament jako ważniejszy niż Stary, mimo, że jest on 5 razy krótszy od Starego i nie może być zrozumiany inaczej, niż jako finał opowieści rozpoczętej w Księdze Rodzaju. Wiele grup w Kościele nauczało, że Stary Testament to tylko interesujące informacje, podczas gdy to Nowy Testament stanowi autorytet dla Kościoła, chociaż Jezus powiedział, iż nie przyszedł wymazać prawa i proroków, a Paweł, że wiara nie wymazuje prawa, tylko je ustanawia. 

Chrześcijańscy badacze i nauczyciele akademiccy niemal zawsze oddzielają studiowanie Starego Testamentu od Nowego. Niewielu zajmuje się powiązaniami między nimi. Mamy wiele publikacji o Starym Testamencie i ich odpowiedników o Nowym Testamencie, lecz niepokojąco mało mówiących o obu. 

Co najgorsze, niektórzy reformowani myśliciele, w szczególności Meredith Kline, postulują jakoby te dwa "testamenty" tworzyły dwa oddzielne kanony. Kanon to zasada. Pierwotnie słowo to oznaczało po prostu listę, a więc kanon Biblii to lista ksiąg w Biblii. Z czasem zaczęło jednak oznaczać listę tego, co ma autorytet. Kline i jego zwolennicy odchodzą od całej historii Chrześcijaństwa głosząc, że Bóg zastąpił stary kanon Starego Testamentu nowym kanonem - Nowym Testamentem. 

To niedorzeczne. Sugeruje bowiem, że nie było żadnego kanonu ani zasady dla wiernych Starego Stworzenia do momentu ukończenia Większych Kronik i/lub Księgi Malachiasza. Oczywiście, ci ludzie powiedzieliby, że kanon był rozbudowywany na przestrzeni wieków, poczynając od Księgi Rodzaju i kończąc na Malachiasza. Jednak jeśli tak jest, to nie mają powodu uważać, że zakończył się na Księdze Malachiasza. Bez wątpienia jedyny kanon Biblii nie skończył się aż ostatnia z ksiąg greckich Pism, prawdopodobnie Objawienie, nie została ukończona. 

Poza tym, co właściwie oznacza dla nas "kanoniczność" Nowego Testamentu? Czy chodzimy do Świątyni, jak Jezus i Paweł? Czy składamy śluby nazyreatu, jak to uczynił Paweł? Czy mamy najpierw udawać się do Żydów, do synagogi, za każdym razem, gdy zakładamy Kościół w nowym miejscu? Czy wciąż mamy cudowne dary języków i proroctwa? Nie, oczywiście, że nie. Musimy dokonywać interpretacji tekstu Nowego Testamentu, stosując go w Kościele i musimy dokonywać tego samego rodzaju interpretacji, stosując tekst Starego Testamentu. 

Niektórzy powiedzą teraz: "Tak, ale między Malachiaszem a Mateuszem Bóg milczał przez czterysta lat", To prawda, jednak nie był to pierwszy długi okres milczenia. Między Księgą Jozuego a Sędziów i Rut upłynęło kilkaset lat. Również między pismami Salomona a Księgą Izajasza minęło ponad dwieście lat. Z tego wynika, że mamy nie dwa, a cztery testamenty. I to jest bardzo ważne. 

Pierwszy "testament" jest kapłański, złożony z ksiąg od Rodzaju do Jozuego. Drugi "testament" jest królewski, złożony z Księgi Sędziów, Rut, Samuela, Psalmów i czterech ksiąg mądrościowych oraz zapewne narracji Salomona wprowadzonej później w Księdze Królewskiej. Trzeci "testament" jest proroczy, złożony z pozostałych hebrajskich Pism. Czwarty “testament” opowiada o trwającej w Duchowej chwale i zmartwychwstałej ludzkości w Chrystusie. 

Spotkaliśmy się już z tą sekwencją podczas naszego studium przymierza: wpierw kapłan, następnie król, potem starszy-prorok i wreszcie pełna dojrzałość po drugiej stronie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Możemy zauważyć tę sekwencję również w czterech twarzach cherubinów. Wół jest kapłański, stanowi ofiarę przebłagalną za grzechy Najwyższego Kapłana (Kapłańska 4). Wół idzie naprzód, tak jak jest mu nakazane. Lew jest królewski, jak lew Judy. Wyskakuje przed siebie, przejmując przywództwo i władzę. Orzeł szybuje na wysokości i jest proroczy (Objawienie 8:13, gdzie poprawnie, w bliższym tłumaczeniu, mowa o orle, nie aniele). Wreszcie, człowiek jest ponad wszelkim stworzeniem. 

W Księdze Kapłańskiej 8 namaszczone zostają prawe uszy, prawe kciuki i wielkie palce u prawych stóp kapłanów. Ta sekwencja zdaje się być analogiczna. Tak, mowa o kapłanach, ale mowa także o reprezentantach Izraela jako całości, niosących ze sobą również jego królewski i proroczy aspekt. Ucho kapłana jest otwarte na Boże słowo, które ten potem wykłada ludowi. Król jest człowiekiem działania; stąd namaszczona dłoń. Prorok wędruje z miejsca na miejsce, służąc nie tylko w Izraelu, ale i wśród narodów; stąd namaszczona stopa. 

Cztery Ewangelie odpowiadają tejże sekwencji. Mateusz prezentuje Jezusa jako nowego Mojżesza, Marek jako nowego Dawida, a Łukasz jako nowego proroka. U Mateusza Jezus głównie głosi kazania. U Marka głównie dokonuje czynów władzy (cudów). Łukasz kładzie nacisk na wędrówki Jezusa, poświęcając "łukaszowej opowieści wędrówki" całą drugą połowę swojej Ewangelii. Więc, Mateusza jest kapłańska, jak wół. Marka jest królewska, niczym lew. Łukasza jest prorocza, tak jak orzeł. Jan przechodzi w swojej Ewangelii dalej, prezentując Jezusa jako dojrzałego człowieka, pełen obraz i podobieństwo Boga. 

Powrócimy jeszcze później do powiązań z cherubinami. Teraz spróbujemy zrozumieć, że Biblia jest napisana i uporządkowana w sposób złożony teologicznie. Cztery duże grupy ksiąg odpowiadają czterem fazom życia człowieka, czterem twarzom cherubinów, czterem Ewangeliom i tak dalej. 

Fakt, że Biblia składa się z 49 ksiąg zaprasza nas do rozważenia innego sposobu myślenia o jej strukturze. Składa się z siedmiu bloków ksiąg. Zauważmy, że mamy siedem powszechnych ("katolickich") listów (właściwie listów do obrzezanych): Jakuba, 1 i 2 Piotra, 1, 2, i 3 Jana, oraz Judy. Licząc Hebrajczyków (patrz 2 Piotra 3:15-16), jest czternaście listów Pawła. To są ostatnie trzy grupy siedmiu. Centralną grupę siedmiu rozpoczynają Większe Kroniki, rozpoczęte od Adama i dobiegające końca później w historii niż jakakolwiek inna księga poprzez listę kapłanów (Nehemiasza 12:10-11), przez co tworzą wprowadzenie do Ewangelii. Pozostałe księgi to cztery Ewangelie, Dzieje Apostolskie (Łukasza część 2) i Objawienie (Jana część 2). 

To daje nam trzy grupy siedmiu ksiąg w Starym Testamencie. Podczas
dłuższych rozważań tego tematu doszedłem do ogólnego wniosku, że te
księgi łączą się w następujący sposób:


Ten wprowadzający esej nie jest miejscem na wchodzenie w powody tych list i korelacji. Czytelnika pragnącego poszerzyć swoją wiedzę zapraszam do zaopatrzenia się w moje szersze studium. To, co dla nas istotne na ten moment to zauważenie, że Bóg napisał Biblię w siedmiokrotności siedmiu ksiąg, a także że w Jego wielkie dzieło wbudowane jest kilka struktur, nawet jeśli nie jesteśmy w stanie ich wszystkich zrozumieć. 

Podsumowując: hebrajskie Pisma składają się z 22 ksiąg, stanowiących analogię do 22 liter hebrajskiego alfabetu. Zastosowanie alfabetu jako porządkowej struktury literackiej możemy zauważyć w wielu psalmach oraz w Lamentacjach 1-4, a więc nie powinno nas to dziwić. Być może nawet każda nazwa hebrajskiej litery odpowiada jednej księdze? 

Nowy Testament składa się z trzech razy trzy razy trzy ksiąg. 

Biblia jako całość składa się z czterech dużych “testamentów”, które przechodzą z kapłana do króla, z króla do proroka, i z proroka do pełnej dojrzałości. 

Biblia jako całość składa się również z siedmiu razy siedem ksiąg, uporządkowanych w grupy siedmiu.

____________

James B. Jordan jest reformowanym teologiem, autorem wielu książek nt. teologii, liturgii, biblistyki. Jest honorowym wykładowcą w Theopolis Institute. 

tłum. Mikołaj Woźny

poniedziałek, 22 lipca 2024

Doceń swój przywilej!

Cóż za przywileje spłynęły na Jakuba! Zasiadał w radzie Boga, który traktował jego rady z największą powagą. Walczył z Bogiem i zwyciężył. Trudno to ogarnąć umysłem.

Abraham potrzebował 99 lat, by dojrzeć i stać się prorokiem. Jakub potrzebował 97 lat, by zwyciężyć Boga. Choć Jakub osiągnął już tak wiele, Boży lud czekało coś jeszcze większego. Przywileje rosły wraz z upływem czasu. Po wschodzie słońca Anioł Jahwe zniknął (Rdz 32:26). W Biblii noc zawsze poprzedza dzień (Rdz 1, „wieczór oraz ranek”), a Bóg nie był jeszcze gotów pokazać się ludziom. Kiedy Jakub zapytał Boga o imię, nie otrzymał odpowiedzi. Później Mojżesz mógł oglądać chwałę i „plecy” Boga (Wj 33:18-23; 34:5-7). Stał się tym samym największym spośród starotestamentowych proroków, doradców Boga (Lb 12:6-8).

Jednak największym z proroków był Jan Chrzciciel (Mt 11:11). Dlaczego? Ponieważ zobaczył Anioła Jahwe, Jezusa Chrystusa, twarzą w twarz i poznał Jego imię. Jednak nawet najmniejszy chrześcijanin jest większy od Jana, ponieważ w Chrystusie zasiadamy w okręgach niebieskich po prawicy Boga i mamy dostęp do Niego w modlitwie o każdej porze dnia i nocy (Ef 2:6; Hbr 9:7; 10:19-22; 2 Kor 3:18).

Czy doceniamy ten przywilej? A może traktujemy go jako coś oczywistego, co nam się po prostu należy? Życie Abrahama i Jakuba uczy, że jeśli chcemy w pełni cieszyć się tym przywilejem, musimy nauczyć się cierpliwej, pokornej i walecznej wiary, ufając, że nasze utykanie, kiedy dojrzeje w Chrystusie, zmieni się w wieczny taniec.

James B. Jordan, Pradawni święci, Wydawnictwo Trinity (wkrótce)

piątek, 19 lipca 2024

Drzewa i ciernie - James B. Jordan

W Księdze Rodzaju 2:9 ziemia zrodziła drzewa miłe dla oka, których owoce były dobre do jedzenia oraz, w dwóch przypadkach, drzewo życia i drzewo poznania dobra i zła. 
Adam, ukształtowany z ziemi (2:7), z założenia miał wydawać nowe drzewa, a zatem drzewa i rośliny symbolizują istoty ludzkie w całej Biblii. 

Kobieta powstała z boku Adama była pierwszym takim drzewem rodzącym owoce; podobnie opisane są drzewa i roślinność w Księdze Rodzaju 1:11-12. Jej łono miało wydać “owoc” (Rdz 30:2). Tak jak triumfalnego Trzeciego Dnia, adamowa gleba trzeciego dnia zrodziła roślinę siejącą nasienie oraz drzewo, które wydało owoc z nasionami. 

W momencie stworzenia Adama ziemia nie zrodziła jeszcze "krzewów polnych” (2:5). W naszym rozważaniu spostrzegliśmy, że ta fraza odnosi się do ciernistych roślin. Możemy założyć, że takie rośliny mogły zaistnieć już w świecie przed upadkiem, ale 3:18 mówi nam, że dopiero z powodu grzechu człowieka ziemia będzie rodzić ciernie i oset. 

Abel był tym dobrym drzewem, które wyrosło z adamowej gleby jako owoc łona Ewy. Bóg uznał przyniesiony przez niego pokarm za dobry i stąd miał upodobanie w Ablu.

Kain był złym cierniem, który wyrósł z adamowej gleby oraz z łona Ewy. Bóg uznał jego pokarm za nieakceptowalny i nie znalazł upodobania w nim ani w jego ofierze. 

Grzesznych ludzi pociągają ciernie, bo patrzą jedynie na wygląd zewnętrzny. Stąd przed potopem synowie Boży (linia Seta) spostrzegli, że córki ludzkie (linia Kaina) były "dobre" i brali je sobie, wypaczając Boże świadectwo, dopóki nie pozostał tylko Noe (6:2,8-9). To upodobanie w cierniach miało miejsce i po potopie (6:4). 

Ciernie mogą zdusić dobre rośliny. Kainowi udało się zdusić Abla. Zła roślina zdusiła dobrą. Nasienie "córek ludzkich” przemogło i niemal kompletnie zdusiło dobre nasienie. 

Cierniem ukoronowany, Większy Abel w swojej ofiarnej śmierci otoczony był złymi Kainami, podczas gdy Jego uczniowie stali z dala od Niego. (Mt 27:55-56; Mk 15:40-41; Łk 23:49; J 19:25-26 mówią, że na początku niektórzy byli w pobliżu krzyża, jednak tam nie pozostali.) 

Ludzkość wciąż "rodzi zarówno drzewa, jak i ciernie”, ale świat uległ zmianie. Jest teraz polem pszenicy, choć nie wolnym od kąkolu. To właśnie pszenicą są ci, którzy mają teraz moc Ducha, przeznaczeni w Chrystusie do triumfu i "zduszenia” cierni.

___________

James B. Jordan jest reformowanym teologiem, autorem wielu książek nt. teologii, liturgii, biblistyki. Jest honorowym wykładowcą w Theopolis Institute. 

tłum. Mikołaj Woźny

źródło: https://theopolisinstitute.com/trees-and-thorns/

wtorek, 9 lipca 2024

Ewangeliczne zaproszenie - James B. Jordan

Czy istnieje ewangeliczne zaproszenie? 

Dla wielu ewangelicznych chrześcijan odpowiedzią na to pytanie jest bezwarunkowe "tak". Niektórzy reformowani, w reakcji na mylący charakter "wezwania przed ołtarz", wydają się mniej zainteresowani zapraszaniem ludzi do czegoś niż odsyłaniem ludzi, aby pomyśleli o nowinie, którą usłyszeli. Kluczem do rozwiązania tego sporu jest zrozumienie, że ewangeliczne zaproszenie to zaproszenie do wejścia do domu Jezusa i spożycia wspólnie z Nim wieczerzy. Psychologiczny instynkt obecny w “wezwaniu przed ołtarz” jest poprawny: ludzie powinni zrobić coś i pójść gdzieś w odpowiedzi na wezwanie Ewangelii. Fizyczna reakcja, holistyczna reakcja całej osoby, jest poprawną odpowiedzią na Ewangelię. Wypaczeniem jest ukrywanie Wieczerzy Pańskiej przed wzrokiem ludzi i oczekiwanie od nich jakiegoś ukrytego, wewnętrznego poruszenia "duszy" w przyjściu do Chrystusa. Biblijna Ewangelia skierowana jest do całego człowieka i to cała osoba ma na nią odpowiedzieć. 

Aby wejść do domu Jezusa i spożyć Jego Wieczerzę należy przekroczyć próg tegoż domu. Tym przekroczeniem progu jest sakrament Chrztu. Nie zapraszamy ludzi do przyjęcia chrztu; zapraszamy ich, aby weszli i jedli, ale zanim usiądą, muszą przekroczyć próg i zostać ochrzczeni. W przypowieści o weselnej uczcie (Mt 22:1-13) jeden człowiek przychodzi w nieodpowiednim stroju. Oczywiście nie wszedł przez drzwi, gdyż wtedy zostałby obmyty i obdarowany tym odpowiednim. (por. także J 10:1-9). 

Warto zauważyć w jaki sposób wpływ greckiej filozofii wyzuł Pismo z jego jasnego znaczenia dla wielu chrześcijan. W Księdze Objawienia 3:20, dla przykładu, Chrystus prosi o wpuszczenie do Kościoła tak, aby mógł uczestniczyć w Swojej własnej Wieczerzy! Współczesny umysł odczytuje to jednak jako "zaproszenie Jezusa do swojego serca", z czym ten fragment ma niewielki związek. Objawienie 3:20 mówi o posiłku przymierza. 

Podobnie przypowieść o weselnej uczcie (Mt 22:1-13) i cała dyskusja o Ewangelii Łukasza 14:1-24, a także fragmenty takie jak Izajasza 55, odczytywane są tak, jakby obiektem rozważań była tylko jakaś wewnętrzna, "duchowa" sprawa. Bynajmniej. Zaproszenie dotyczy prawdziwego posiłku, takiego, przy którym Chrystus jest obecny jako Gospodarz. Spożyty ma być prawdziwy pokarm, fizyczny pokarm. 

Od Ogrodu Eden do Drzewa Życia w księdze Objawienia, dzielony pokarm stanowi znak przymierza między Bogiem i Jego ludem. Pismo mówi o tym tak wiele, że ciężko stwierdzić gdzie zacząć. Melchizedek dzielił chleb i wino z Abramem (Rdz 14:18). Bóg jadł wspólnie z Abrahamem (Rdz 18). Kiedy Jakub i Laban zawarli swoje przymierze, również jedli razem (Rdz 31:44- 46). Uczta paschalna była znakiem Bożego przymierza z Izraelem w Egipcie, a także w następnych wiekach. Na górze Synaj, gdzie Bóg ustanowił przymierze z Izraelem, Mojżesz i starsi jedli z Bogiem (Wj 24). Podczas Święta Namiotów lud miał jeść w obecności Boga i radować się (Kpł 14:22- 27). Na pustyni lud spożywał mannę i pił wodę ze skały, dwa sakramenty Chrystusa (J 6; 1 Kor 10:1-5). Mleko i miód w ziemi (domu) obiecanej były symbolami Bożej obecności i błogosławieństwa. Możemy tak mówić i mówić, nie wspominając nawet o innych świątecznych ucztach w Izraelu czy Ofierze Pokoju, dzielonej przez rodzinę z kapłanem i z Bogiem. 

Czy to wszystko “duchowe” posiłki? Precz z tymi uwewnętrznionymi, greckimi bzdurami! Oczywiście największe znaczenie ma obecność Chrystusa i wspólnota z Nim, jednak ustanowił On, że ta wspólnota ma mieć miejsce przy posiłku. Zaprasza nas na wieczerzę co tydzień, a my postanawiamy jadać z Nim cztery razy w roku. Nie wydaje się wam, że być może czuje się urażony? W Ewangelii zaprasza Swoich wrogów do wspólnej wieczerzy, a my zachęcamy ludzi do kontemplowania nieobecnego Chrystusa w ich duszach. Czy nasz sposób ewangelizacji nie jest skrzywiony? 

Wieczerza Pańska nie jest jakąś tajemnicą skrywaną przed światem. Nie jest też jakimś mistycznym obrzędem, którego "wyjątkowość" należy podtrzymywać poprzez jego rzadkie sprawowanie. Równocześnie jest tak prosta jak kolacja z Chrystusem i głębsza niż jakikolwiek teolog będzie w stanie zrozumieć. 

Wieczerza Pańska nie jest skupiona wyłącznie na tym, co było. Średniowiecznym wypaczeniem jest skupianie się w Wieczerzy jedynie na śmierci Chrystusa. Pismo kładzie nacisk zarówno na aktywną obecność Chrystusa w Jego Wieczerzy, jak i na zawarte w niej proroctwo Jego powrotu. Komunia Święta nie jest smutnym wydarzeniem, lecz świąteczną ucztą. Niech Kościoły świętują ją jako ucztę na oczach świata, aby nienawróceni zdali sobie sprawę z pełnego wymiaru tego, do czego są zapraszani.

_____________

James Jordan jest uczonym-rezydentem w Theopolis Institute. Niniejszy artykuł pochodzi z jego książki “The Sociology of the Church” (“Socjologia Kościoła”)

tłum. Mikołaj Woźny
fot. John Dominis

źródło: https://theopolisinstitute.com/the-gospel-invitation/

sobota, 29 czerwca 2024

Zadanie upiększania świata

"W drugim rozdziale Księgi Rodzaju czytamy o ogrodzie Eden i pierwszym zadaniu, jakie Bóg zlecił człowiekowi: „I wziął Pan człowieka i osadził go w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i strzegł” (2:15). Człowiek miał dwa zadania: uprawiać ogród i go strzec. 

Bóg polecił Adamowi przede wszystkim czynić świat piękniejszym. Pracę miał rozpocząć od urządzenia i przyozdobienia ogrodu. Miał sięgnąć po znajdujące się w nim surowce, przetworzyć je i wykorzystać do uporządkowania ogrodu. Ostatecznym celem było przekształcenie całego świata w pełne chwały Miasto Boga. 

Zanim Adam rozpoczął pracę w ogrodzie, musiał go poznać i zrozumieć. Te badania naukowe miały stanowić podstawę do dalszej pracy, do przedsięwzięć artystycznych. Im więcej człowiek wiedział o kwasowości gleby, tym lepszym był ogrodnikiem. Im więcej wiedział o składzie chemicznym olejów, tym lepszym był malarzem. Im dłużej studiował geometrię, tym lepszym był architektem. Im pełniej rozumiał sam siebie, tym lepszym stawał się człowiekiem".

James B. Jordan, Pradawni święci, Wydawnictwo Trinity (premiera kwiecień 2024)

czwartek, 27 czerwca 2024

Miasta człowieka

"Kain odszedł i zbudował miasto – rzucił wyzwanie Bogu. To miasto było fałszywym ogrodem Eden, fałszywą Jerozolimą. Kain zbudował je na krwi brata, a nie na krwi ofiary wyznaczonej przez Boga. To pierwsze Miasto Człowieka nie było ostatnim. Później również Rzym został zbudowany na krwi Remusa przelanej przez zagniewanego brata, Romulusa. Od najdawniejszych czasów miasta i kultura świeckiego humanizmu opierały się na bratniej krwi. Wskazując na bardziej współczesne przykłady, można wspomnieć Hitlera, Castro, Idi Amina, Stalina czy Margaret Sanger. 

Miasto zbudowane na bratniej krwi nie może się ostać. Nie ma w nim wspólnoty, a jedynie strach i walka. Kto następny umrze? Miasto takie oparte jest na przemocy, a nie na łasce. Rządzi nim lęk, a nie miłość. W Mieście Człowieka nie ma prawdziwego społeczeństwa, a jedynie radykalny indywidualizm – każdy żyje dla siebie".

James B. Jordan, Pradawni święci

wtorek, 27 lutego 2024

Spotkanie na górze

"Eden wraz z ogrodem znajdował się na górze bądź wyżynie. Wiemy to, ponieważ wypływały zeń cztery rzeki, a rzeka zawsze płynie w dół (patrz: Ez 28:13-14). Lektura Pisma Świętego pokazuje, że Bóg często spotykał się z ludźmi na szczytach gór. Można wspomnieć choćby Górę Moria, na której Abraham ofiarował Izaaka; Górę Synaj, gdzie Bóg spotkał się z Mojżeszem i starszymi Izraela; Górę Syjon, na której Bóg zbudował Miasto; Górę Karmel, gdzie Bóg pokonał proroków Baala; Górę, na której Jezus wygłosił Kazanie; Wzgórze Kalwarii, na którym Jezus został wywyższony jako umierający Król. Kto może stać na świętej górze? 

Kto stoi na szczycie stworzenia pod sklepieniem nieba? Kto zajmuje najwyższe miejsce, by ogarnąć wzrokiem cały świat? Lew czy wół? Cherub czy serafin? Nie. Człowiek, Adam. Bóg rozmawiał z Adamem jak ojciec z synem. To Adam miał być gospodarzem całego świata. Dostąpił godności strażnika Bożego tronu".

James B. Jordan, Pradawni święci, Wydawnictwo Trinity (wktótce)

czwartek, 25 stycznia 2024

Dziękczynienie, eucharystia, życie

"Również modlitwa eucharystyczna wyraża dziękczynienie: „Boże Ojcze, wspominając zbawczą mękę i śmierć Twojego Syna, jak również cudowne Jego zmartwychwstanie i wniebowstąpienie, oraz czekając na powtórne Jego przyjście, składamy Ci dziękczynienie – nie tak, jak powinniśmy, ale tak, jak umiemy”.

Po Wieczerzy pastor wzywa zgromadzonych: „Dziękujcie Panu, albowiem jest dobry”, a ludzie odpowiadają: „Albowiem łaska Jego trwa na wieki”. W tym momencie następuje kolejna modlitwa dziękczynna: „Bogu niech będą dzięki za to, że odnowił nas przez swój uzdrawiający dar”. Nabożeństwo kończy się błogosławieństwem. Pastor mówi: „Błogosławmy Pana”, a zgromadzenie odpowiada: „Bogu niech będą dzięki”.

W ten sposób nabożeństwo kształtuje postawę osoby wierzącej. Ponieważ ciągle angażujemy się w przekształcanie, rozdzielanie i ocenianie, nie da się przy okazji każdego działania na odpowiednim jego etapie składać osobnego dziękczynienia. Nie zatrzymujemy się, by złożyć dziękczynienie, kiedy na przykład bierzemy szklankę z kredensu. Za to zgodnie ze starym chrześcijańskim zwyczajem istnieją w ciągu dnia ustalone pory, kiedy należy się zatrzymać i podziękować Bogu. Najbardziej oczywistą porą są posiłki – to właśnie przy okazji posiłku Adam i Ewa nie złożyli dziękczynienia i upadli w grzech. Po zastawieniu stołu i wniesieniu potraw (aby można było „uchwycić” je wzrokiem) dziękujemy Bogu, a następnie zabieramy się do pracy – spożycia przygotowanego posiłku (dokonując jego transformacji, oceny itd.). Również rano, zanim przejdziemy do codziennych obowiązków, należy złożyć dziękczynienie. Podobnie publiczne zebrania zwykle zaczynają się modlitwą. Tym sposobem omówiony wcześniej sześcioetapowy schemat działania pojawia się stale w codziennym życiu. I w ten sposób przybliża się Królestwo.

Akcent położony na dziękczynienie w pobożności liturgicznej jest kluczem do praktycznej pobożności. Dla wczesnego Kościoła całe życie było nabożeństwem – odnową przymierza z Bogiem, dziękczynieniem (1 Tes 5:18). Dziękczynienie musi cechować również współczesny Kościół.

W centrum uwielbienia Boga przez Adama znajdowało się dziękczynienie. Wpierw jednak musimy wyznać swoje grzechy. Bóg posyła nas, byśmy przekonali świat o grzechu, głosząc Dobrą Nowinę. Kiedy ludzie pokutują, kładą ręce na wyznaczonej przez Boga ofierze (Chrystusie) i wyznają, że zasługują na śmierć, a przy tym wierzą, iż Jezus przyjął na siebie ich grzech. Następnie wstępują do domu Bożego, by złożyć dziękczynienie, a ich serce i umysł powracają do właściwego nastawienia – postawy wdzięczności. Jedynie tacy ludzie mogą zbudować trwałą cywilizację opartą na Skale, aby w dniu potopu ostali się cali i zdrowi".

James B. Jordan, Pradawni święci, Wydawnictwo Triinity

środa, 24 stycznia 2024

Radość przez Ewangelię

"Jakub odzyskał radość życia dopiero dzięki ewangelii – dobrej nowinie, że Józef żyje i jest panem Egiptu – ten, który „umarł”, ożył i zasiadł na tronie. Kiedy bracia „powtórzyli mu wszystkie słowa Józefa, które wypowiedział do nich, i gdy ujrzał wozy, które posłał Józef, aby go przewieziono, ożywił się duch Jakuba, ojca ich” (Rdz 45:27). Dobra nowina wyrwała Jakuba z letargu i zgryzoty, w których trwał przez wiele lat.

Czasami Bóg prowadzi swój lud przez dolinę cienia śmierci, jednak prędzej czy później ożywia serca tych, którzy do Niego lgną. Ciężkie czasy nie trwają wiecznie. Dotyczy to nie tylko jednostek, ale i całych społeczności. Bóg nie pozwala zginąć swojemu ludowi. Doświadczenia, które nas dotykają, są częścią Bożego planu dla nas".

James B. Jordan, Pradawni święci

Przemoc - James B. Jordan

Przemoc pozostaje cechą ludzkiej natury od czasów upadku Adama. Wyróżniamy jej sześć głównych aspektów.

Pierwszym jest zabicie Boga. Grzeszny człowiek nienawidzi Boga i chce Go zabić – chce zniszczyć wszystko, co mu Go przypomina. A ponieważ Bóg jest życiem, człowiek nienawidzi życia, a kocha śmierć. Jak czytamy w Przypowieściach Salomona, ci, którzy nienawidzą Boga, „kochają śmierć” (8:35-36). Grzeszni ludzie nienawidzą chrześcijan, ponieważ przypominają im o Bogu. Dlatego zabili Jezusa i proroków. Ponadto grzesznik nienawidzi sam siebie, ponieważ jest stworzony na obraz Boga. Dlatego też grzesznicy nienawidzą się nawzajem, ponieważ każdy z nich nosi w sobie obraz Boga. Nienawidzą też stworzenia, ponieważ odzwierciedla ono chwałę Boga. Stąd nienawiść i okrucieństwo należą do wrodzonych zachowań grzesznego człowieka.

Po drugie, grzeszni ludzie chcą przejąć rolę Boga. Pragną narzucić światu swoje fantazje i je uprawomocnić. Spotkawszy się z odrzuceniem takiej totalitarnej mrzonki, grzesznik ucieka się do przemocy, aby narzucić swoją wolę. Grzesznik chce władzy absolutnej. Jeśli Bóg pokrzyżuje mu plany, czuje się sfrustrowany. Człowiek pobożny ufa opatrzności Bożej, lecz buntownik stara się przełamać wolę Bożą i narzucić swoją.

Po trzecie, postępowaniem grzesznych ludzi kieruje zemsta. W świecie pogrążonym w grzechu zemsta występuje powszechnie. Należy rozprawić się z grzechem. Zło musi być pomszczone. Bóg sam jest Mścicielem, lecz tylko w ograniczonym zakresie powierza wykonywanie swych sądów ludziom (patrz: Rz 12:19; 13:4). Zemsta związana jest z ofiarą. Jeśli człowiek nie przyzna się do swoich grzechów i nie przyjmie Chrystusa jako ofiary zastępczej, to uczyni kogoś innego kozłem ofiarnym i złoży go w ofierze, czyli postąpi jak Kain z Ablem. Dlatego grzeszni ludzie stosują przemoc wobec tych, których chcą obwinić za swoje niepowodzenia.

Po czwarte, sadomasochizm. Każdego grzesznika męczy poczucie winy. Jeśli grzesznik nie przyjmuje ofiary Chrystusa, to sam stara się zapłacić za swoją winę (masochizm) lub zmusi kogoś innego do zapłacenia za jego winy (sadyzm). Grzesznik z poczuciem winy chce, aby inni dzielili winę za jego grzech i jest głęboko urażony, jeśli inni odrzucają te oskarżenia. Dlatego masochizm i sadyzm często idą w parze.

Po piąte, panowanie. Człowiek został stworzony, aby panować nad stworzeniem. Chęć rządzenia i rozkazywania innym jest w jakimś stopniu obecna w każdym z nas. Jednak grzeszny człowiek, którego wrodzoną cechą jest brak odpowiedzialności, nie chce panować w Boży sposób, a wprost przeciwnie – umacnia swą władzę przemocą, wojną lub zniewoleniem.

Po szóste, rewolucja. Bóg sprawuje rządy przy pomocy struktury władzy. Nienawiść wobec Boga idzie więc w parze z nienawiścią wobec wszelkiej zwierzchności. Dlatego grzesznik ma naturalną tendencję do sprzeciwiania się władzy i buntowania się niezależnie od tego, czy władza jest dobra, czy zła.

Tylko Ewangelia może rozwiązać problem przemocy. Bóg ustanowił władze cywilne, by ograniczyć przestępczość, lecz jest oczywiste, że tylko nowe narodzenie może przemienić serce człowieka i doprowadzić do pokoju między ludźmi.

Powyższy tekst jest fragmentem książki: James B. Jordan, Pradawni święci, Wydawnictwo Trinity, premiera: luty-marzec 2024.