wtorek, 24 czerwca 2025
Wino i powrót do Ogrodu - James B. Jordan
piątek, 21 marca 2025
Utykający Kościół
"Drugą nagrodą (Jakuba) było zwichnięte biodro, z powodu którego Jakub do końca życia utykał (Rdz 32:25-32). Przy czym utykanie nie było znakiem przegranej, lecz zwycięstwa. Świadczą o tym następujące słowa: „A gdy przechodził przez Peniel, wschodziło nad nim słońce, on zaś utykał z powodu biodra swego” (Rdz 32:31). Kiedy Jakub przeprawiał się przez rzekę do Ziemi Obiecanej, wzeszło nad nim słońce – znak zwycięstwa i mocy (Sdz 5:31; 8:4 i 13; Obj 1:16). Utykanie przypominało Jakubowi o odniesionym zwycięstwie.
Jakub
mógł tak zinterpretować zwichnięte biodro, gdyż znał obietnicę Boga, zapisaną
później w Księdze Rodzaju 3:15, że Mesjasz zmiażdży głowę węża, a wąż ukąsi go
w piętę. Co lepsze: zraniona pięta czy zmiażdżona głowa?
Kościół
zawsze utyka, gdyż ma zranioną nogę. Zawsze towarzyszą mu jakieś
nieporozumienia, wewnętrzne walki, nieodpowiednie zachowanie, problemy. Bywa to
bardzo frustrujące, zwłaszcza kiedy patrzymy na równo maszerujące oddziały
szatana. Wygląda na to, że nie utykają. Posuwają się do przodu śmiało i odważnie,
realizując swoje plany w jedności i porządku. Takie powstaje wrażenie.
Jednak
z perspektywy wieczności wygląda to inaczej. Głowa wroga jest zmiażdżona. Armia
szatana może mieć mocne nogi i dobrze maszerować, ale nie posiada głowy, która
by ją jednoczyła. Brak jej też cierpliwości i wytrwałości. Kiedy historia już
się zakończy, to równy marsz wroga okaże się całkowitą klęską, ponieważ żadna
armia nie może wygrać wojny bez koordynującej jej działań głowy.
A
Kościół? Jego Głowa żyje! Kieruje utykającym Ciałem przy pomocy Ducha Świętego.
To, co jawi się jako chaos, z perspektywy wieczności objawi się jako piękny
taniec, który pociągnie za sobą cały świat. Utykający Kościół zwycięży, gdyż
pozbawiona głowy armia musi zginąć.
Utykanie Jakuba, choć bolesne, miało mu przypominać o zwycięstwie w walce z Bogiem. Był to znak przynależności do Królestwa Bożego i zapowiedź ostatecznego zwycięstwa Bożego ludu".
- James B. Jordan, Pradawni święci (premiera: kwiecień 2025)
czwartek, 13 marca 2025
Więksi od Jana Chrzciciela
środa, 26 lutego 2025
Radość dzięki Ewangelii
wtorek, 18 lutego 2025
Wojny bogów
Zróżnicowanie języków
środa, 12 lutego 2025
Przekształcanie Bożego świata
Stosunek do pracy
niedziela, 13 października 2024
Bóg jako Skała - James B. Jordan
środa, 11 września 2024
Zwierzęta czyste i nieczyste w Biblii - James B. Jordan
czwartek, 1 sierpnia 2024
Literacka struktura całej Biblii - James B. Jordan
poniedziałek, 22 lipca 2024
Doceń swój przywilej!
Cóż za przywileje spłynęły na Jakuba! Zasiadał w radzie Boga, który traktował jego rady z największą powagą. Walczył z Bogiem i zwyciężył. Trudno to ogarnąć umysłem.
Abraham
potrzebował 99 lat, by dojrzeć i stać się prorokiem. Jakub potrzebował 97 lat,
by zwyciężyć Boga. Choć Jakub osiągnął już tak wiele, Boży lud czekało coś
jeszcze większego. Przywileje rosły wraz z upływem czasu. Po wschodzie słońca
Anioł Jahwe zniknął (Rdz 32:26). W Biblii noc zawsze poprzedza dzień (Rdz 1,
„wieczór oraz ranek”), a Bóg nie był jeszcze gotów pokazać się ludziom. Kiedy
Jakub zapytał Boga o imię, nie otrzymał odpowiedzi. Później Mojżesz mógł oglądać
chwałę i „plecy” Boga (Wj 33:18-23; 34:5-7). Stał się tym samym największym
spośród starotestamentowych proroków, doradców Boga (Lb 12:6-8).
Jednak
największym z proroków był Jan Chrzciciel (Mt 11:11). Dlaczego? Ponieważ
zobaczył Anioła Jahwe, Jezusa Chrystusa, twarzą w twarz i poznał Jego imię. Jednak
nawet najmniejszy chrześcijanin jest większy od Jana, ponieważ w Chrystusie
zasiadamy w okręgach niebieskich po prawicy Boga i mamy dostęp do Niego w
modlitwie o każdej porze dnia i nocy (Ef 2:6; Hbr 9:7; 10:19-22; 2 Kor 3:18).
Czy
doceniamy ten przywilej? A może traktujemy go jako coś oczywistego, co nam się
po prostu należy? Życie Abrahama i Jakuba uczy, że jeśli chcemy w pełni cieszyć
się tym przywilejem, musimy nauczyć się cierpliwej, pokornej i walecznej wiary,
ufając, że nasze utykanie, kiedy dojrzeje w Chrystusie, zmieni się w wieczny
taniec.
James B. Jordan, Pradawni święci, Wydawnictwo Trinity (wkrótce)
piątek, 19 lipca 2024
Drzewa i ciernie - James B. Jordan
wtorek, 9 lipca 2024
Ewangeliczne zaproszenie - James B. Jordan
sobota, 29 czerwca 2024
Zadanie upiększania świata
czwartek, 27 czerwca 2024
Miasta człowieka
wtorek, 27 lutego 2024
Spotkanie na górze
czwartek, 25 stycznia 2024
Dziękczynienie, eucharystia, życie
"Również modlitwa eucharystyczna wyraża dziękczynienie: „Boże Ojcze, wspominając zbawczą mękę i śmierć Twojego Syna, jak również cudowne Jego zmartwychwstanie i wniebowstąpienie, oraz czekając na powtórne Jego przyjście, składamy Ci dziękczynienie – nie tak, jak powinniśmy, ale tak, jak umiemy”.
Po Wieczerzy pastor wzywa zgromadzonych: „Dziękujcie Panu, albowiem jest dobry”, a ludzie odpowiadają: „Albowiem łaska Jego trwa na wieki”. W tym momencie następuje kolejna modlitwa dziękczynna: „Bogu niech będą dzięki za to, że odnowił nas przez swój uzdrawiający dar”. Nabożeństwo kończy się błogosławieństwem. Pastor mówi: „Błogosławmy Pana”, a zgromadzenie odpowiada: „Bogu niech będą dzięki”.
W ten sposób nabożeństwo kształtuje postawę osoby wierzącej. Ponieważ ciągle angażujemy się w przekształcanie, rozdzielanie i ocenianie, nie da się przy okazji każdego działania na odpowiednim jego etapie składać osobnego dziękczynienia. Nie zatrzymujemy się, by złożyć dziękczynienie, kiedy na przykład bierzemy szklankę z kredensu. Za to zgodnie ze starym chrześcijańskim zwyczajem istnieją w ciągu dnia ustalone pory, kiedy należy się zatrzymać i podziękować Bogu. Najbardziej oczywistą porą są posiłki – to właśnie przy okazji posiłku Adam i Ewa nie złożyli dziękczynienia i upadli w grzech. Po zastawieniu stołu i wniesieniu potraw (aby można było „uchwycić” je wzrokiem) dziękujemy Bogu, a następnie zabieramy się do pracy – spożycia przygotowanego posiłku (dokonując jego transformacji, oceny itd.). Również rano, zanim przejdziemy do codziennych obowiązków, należy złożyć dziękczynienie. Podobnie publiczne zebrania zwykle zaczynają się modlitwą. Tym sposobem omówiony wcześniej sześcioetapowy schemat działania pojawia się stale w codziennym życiu. I w ten sposób przybliża się Królestwo.
Akcent położony na dziękczynienie w pobożności liturgicznej jest kluczem do praktycznej pobożności. Dla wczesnego Kościoła całe życie było nabożeństwem – odnową przymierza z Bogiem, dziękczynieniem (1 Tes 5:18). Dziękczynienie musi cechować również współczesny Kościół.
W centrum uwielbienia Boga przez Adama znajdowało się dziękczynienie. Wpierw jednak musimy wyznać swoje grzechy. Bóg posyła nas, byśmy przekonali świat o grzechu, głosząc Dobrą Nowinę. Kiedy ludzie pokutują, kładą ręce na wyznaczonej przez Boga ofierze (Chrystusie) i wyznają, że zasługują na śmierć, a przy tym wierzą, iż Jezus przyjął na siebie ich grzech. Następnie wstępują do domu Bożego, by złożyć dziękczynienie, a ich serce i umysł powracają do właściwego nastawienia – postawy wdzięczności. Jedynie tacy ludzie mogą zbudować trwałą cywilizację opartą na Skale, aby w dniu potopu ostali się cali i zdrowi".
James B. Jordan, Pradawni święci, Wydawnictwo Triinity
środa, 24 stycznia 2024
Radość przez Ewangelię
Przemoc - James B. Jordan
Przemoc pozostaje cechą ludzkiej natury od czasów upadku Adama. Wyróżniamy jej sześć głównych aspektów.
Pierwszym jest zabicie Boga. Grzeszny człowiek nienawidzi Boga i chce Go zabić – chce zniszczyć wszystko, co mu Go przypomina. A ponieważ Bóg jest życiem, człowiek nienawidzi życia, a kocha śmierć. Jak czytamy w Przypowieściach Salomona, ci, którzy nienawidzą Boga, „kochają śmierć” (8:35-36). Grzeszni ludzie nienawidzą chrześcijan, ponieważ przypominają im o Bogu. Dlatego zabili Jezusa i proroków. Ponadto grzesznik nienawidzi sam siebie, ponieważ jest stworzony na obraz Boga. Dlatego też grzesznicy nienawidzą się nawzajem, ponieważ każdy z nich nosi w sobie obraz Boga. Nienawidzą też stworzenia, ponieważ odzwierciedla ono chwałę Boga. Stąd nienawiść i okrucieństwo należą do wrodzonych zachowań grzesznego człowieka.
Po drugie, grzeszni ludzie chcą przejąć rolę Boga. Pragną narzucić światu swoje fantazje i je uprawomocnić. Spotkawszy się z odrzuceniem takiej totalitarnej mrzonki, grzesznik ucieka się do przemocy, aby narzucić swoją wolę. Grzesznik chce władzy absolutnej. Jeśli Bóg pokrzyżuje mu plany, czuje się sfrustrowany. Człowiek pobożny ufa opatrzności Bożej, lecz buntownik stara się przełamać wolę Bożą i narzucić swoją.
Po trzecie, postępowaniem grzesznych ludzi kieruje zemsta. W świecie pogrążonym w grzechu zemsta występuje powszechnie. Należy rozprawić się z grzechem. Zło musi być pomszczone. Bóg sam jest Mścicielem, lecz tylko w ograniczonym zakresie powierza wykonywanie swych sądów ludziom (patrz: Rz 12:19; 13:4). Zemsta związana jest z ofiarą. Jeśli człowiek nie przyzna się do swoich grzechów i nie przyjmie Chrystusa jako ofiary zastępczej, to uczyni kogoś innego kozłem ofiarnym i złoży go w ofierze, czyli postąpi jak Kain z Ablem. Dlatego grzeszni ludzie stosują przemoc wobec tych, których chcą obwinić za swoje niepowodzenia.
Po
czwarte, sadomasochizm. Każdego grzesznika męczy poczucie winy. Jeśli
grzesznik nie przyjmuje ofiary Chrystusa, to sam stara się zapłacić za swoją
winę (masochizm) lub zmusi kogoś innego do zapłacenia za jego winy (sadyzm).
Grzesznik z poczuciem winy chce, aby inni dzielili winę za jego grzech i jest głęboko
urażony, jeśli inni odrzucają te oskarżenia. Dlatego masochizm i sadyzm często
idą w parze.
Po
piąte, panowanie. Człowiek został stworzony, aby panować nad
stworzeniem. Chęć rządzenia i rozkazywania innym jest w jakimś stopniu obecna w
każdym z nas. Jednak grzeszny człowiek, którego wrodzoną cechą jest brak
odpowiedzialności, nie chce panować w Boży sposób, a wprost przeciwnie –
umacnia swą władzę przemocą, wojną lub zniewoleniem.
Po
szóste, rewolucja. Bóg sprawuje rządy przy pomocy struktury władzy.
Nienawiść wobec Boga idzie więc w parze z nienawiścią wobec wszelkiej
zwierzchności. Dlatego grzesznik ma naturalną tendencję do sprzeciwiania się
władzy i buntowania się niezależnie od tego, czy władza jest dobra, czy zła.
Tylko
Ewangelia może rozwiązać problem przemocy. Bóg ustanowił władze cywilne, by
ograniczyć przestępczość, lecz jest oczywiste, że tylko nowe narodzenie może
przemienić serce człowieka i doprowadzić do pokoju między ludźmi.
Powyższy tekst jest fragmentem książki: James B. Jordan, Pradawni święci, Wydawnictwo Trinity, premiera: luty-marzec 2024.