środa, 12 marca 2008

O usprawiedliwieniu z wiary

Rzym. 5:1. Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa
Kiedy człowiek zostaje usprawiedliwiony (uznany za niewinnego i sprawiedliwego w Bożych oczach)? Gdy Duch Św. obdarzy go dobrodziejstwami płynącymi z dzieła Chrystusa na krzyżu. Gdy przychodzi do Boga z wiarą.

Co ważne: zostajemy ogłoszeni usprawiedliwionymi, a nie - stajemy się tacy w wyniku pełnienia dobrych uczynków. Usprawiedliwienie jest aktem, kiedy Bóg ogłasza winnego grzesznika niewinnym i sprawiedliwym. Jednak usprawiedliwienie to nie tylko prawne kroki. To więź. Bóg łączy nas z sobą poprzez Chrystusa. Usprawiedliwienie to nie tylko teologiczny konstrukt. To początek miłosnej więzi dla której kontekstem jest Kościół - Oblubienica Chrystusa.

Wiele sekt i wyznań religijnych definiuje usprawiedliwienie jako rezultat uświęcenia.
Czyli nie możesz być usprawiedliwiony dopóki nie jesteś uświęcony. A kiedy wiesz, że jesteś uświęcony? Nie możesz wiedzieć, bo jest to proces trwający całe życie.
Oczywiście usprawiedliwnie łączy się z uświęceniem w tym sensie, że bez świętego życia nikt nie ujrzy Boga. Nie można mówić o byciu usprawiedliwionym bez dążenia do uświęcenia, tak jak nie można mówić o żywej wierze bez jej owoców w postaci dobrych uczynków.
Inny błąd mówi, że wszyscy jesteśmy usprawiedliwieni, ale to od nas zależy czy przyjmiemy ten dar. Werset z Rzymian 5:1 jednak mówi wyraźnie w jaki sposób stajemy się usprawiedliwieni - Z WIARY. Do tego momentu NIKT nie jest usprawiedliwiony.

Z wiary w kogo? Oczywiście w Chrystusa (Rzym 4:20-25). Przyczyną usprawiedliwienia jest dzieło Syna Bożego: śmierć i zmartwychwstanie (w.25). Zbawienie które dla nas jest za darmo, okupione zostało wielką ceną, jaką było życie Chrystusa. Prezenty otrzymujemy za darmo. Ale osoba, która nam daje prezent musiała za niego zapłacić.

Pamiętajmy o tym, by wdzięczność nie znikała z naszych ust i serc..