środa, 17 kwietnia 2013

Grzech materialnej troski

Według słów Chrystusa istnieje coś takiego jak grzech materialnej troski. Jezus zabrania zamartwiania się o jedzenie, picie, odzież (Mt 6:25). Zwróćmy uwagę, że nie jest to sugestia. On nakazuje abyśmy nie martwili się o nasz stan posiadania. Życie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie. Oczywiście nie oznacza to lekceważącego podejścia do naszego utrzymania i do przyszłości. Nie chodzi o to, że nasz Pan zniechęca do wykupywania polisy ubezpieczeniowej lub do oszczędzania. Mamy planować i myśleć przyszłościowo. Nie mamy być krótkowzroczni, spontaniczni i żyć tylko dla tu i teraz. Nie chodzi o to by nie planować. Sam Jezus zachęca nas do planowania i liczenia kosztów:

Któż bowiem z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie najpierw i nie obliczy kosztów, czy ma na wykończenie? (29) Aby gdy już położy fundament, a nie może dokończyć, wszyscy, którzy by to widzieli, nie zaczęli naśmiewać się z niego,  Łk 14:28

Albo, który król, wyruszając na wojnę z drugim królem, nie siądzie najpierw i nie naradzi się, czy będzie w stanie w dziesięć tysięcy zmierzyć się z tym, który z dwudziestoma tysiącami wyrusza przeciwko niemu? Jeśli zaś nie, to gdy tamten jeszcze jest daleko, wysyła poselstwo i zapytuje o warunki pokoju. Łk 14:31-32

Powinniśmy myśleć pokoleniowo, przyszłościowo ponieważ Bóg jest Bogiem naszym i naszych dzieci. Mężczyzna powinien się troszczyć o wyposażenie szafy dla żony, o odzież, wyżywienie. Rodzic powinien troszczyć się o to, by było co położyć na talerz. Jednak nie zapominajmy, że są to rzeczy, które mają służyć wyższemu celowi. To nie te rzeczy są naszym celem. Naszym celem nie jest pracowanie na utrzymanie. Celem pracy programisty, hydraulika, nauczyciela, pastora, bibliotekarza jest szukanie chwały Bożego Królestwa.

Nie wolno nam dać się pożreć myślom o dniu jutrzejszym. Nie wolno nam żyć w strachu i w obawie przed jutrem. To nie troska o jutro ma dominować naszymi myślami, zachowaniem, ale troska o sprawy Bożego Królestwa. Nie żyjemy dla pracy. Żyjemy dla Jezusa.

Ktoś powie: "Ale przecież nie jesteśmy gnostykami! Wierzymy, że ziemskie rzeczy są dobre, czyż nie? Praca, pieniądze, nowy dywan, ładna sukienka – przecież wierzymy, że są to dobre rzeczy, czyż nie?" Tak, ziemskie rzeczy są dobre. Jednak niebiańskie są lepsze i bardziej bezpieczne! Ziemskie rzeczy zawsze wiążą się z niebezpieczeństwami, których pozbawione są rzeczy niebiańskie (np. nietrwałość). „Ale musimy przecież żyć!”. Owszem, i Jezus zapewnia nas, że będziemy mieli wystarczającą ilość, aby odsunąć zmartwienie. Musimy jednak pamiętać, że życie jest czymś więcej niż jedzenie i odzież.

Czy widziałeś kiedyś by od myślenia, albo zamartwiania pojawiał się chleb? Nie stąd bierze się wyżywienie i odzież. Pan Jezus podkreśla wręcz głupotę postawy lęku i obaw. Niczego nie wniesiemy do naszego życia poprzez zamartwianie się o nie. Martwienie się o to, że złe rzeczy mogą się wydarzyć jutro jeszcze nigdy nie uchroniły przed nimi. Pełna szafa i pełna lodówka nie są rezultatem zamartwiania się. Oczywiście nie chodzi o bagatelizowanie naszych doczesnych potrzeb. Nie chodzi o to, byśmy byli lekkoduchami, którzy mówią: to nieważne. Pan jakoś zadba. Muszę tylko w to usilnie wierzyć.

Zaopatrzenie jest ważne i Pan Jezus mówi w jaki sposób jesteśmy zaopatrywani. Bynajmniej nie jest to troska o jutro. Nadmierna troska oznacza brak wiary w Bożą opatrzność; w to, że jest nad nami dobry Bóg, który nie pozwoli aby prawdziwy chrześcijanin był głodny.

Bóg zaopatruje nas poprzez: 1. Pracę 2. Mądre zarządzanie tym, co z Bożej łaski posiadamy. 3. Jego Opatrznościowe działanie w naszym życiu. Dlatego róbmy co do nas należy i zdajmy się na Niego. Pomyśl: czy Ojciec wie o twojej liście zakupów? Czy wie, że twoje dzieci potrzebują nowych kurtek? Czy wie o rachunku za prąd? Czy wie o długach? Czy wie o twoich staraniach o lepszą pracę? Czy wie o twojej trosce o przygotowanie kolejnego posiłku dla rodziny? Czy wie...? Oczywiście, że tak! I nie postawia nas samych. Ojciec w niebie wie, że potrzebujemy tych rzeczy. Czy Mu ufasz?