środa, 26 listopada 2025

To do siebie nie pasuje

Wiara Jezusowi i poparcie dla: 

 - rasowej lub sanitarnej segregacji ludzi 
- prawa do aborcji 
- seksu pozamałżeńskiego 
- legalizacji "homo-małżeństw" 
- antykościelnego lub bezkościelnego chrześcijaństwa 
- zakazu spożywania mięsa (np. wieprzowiny) lub alkoholu 
- międzyreligijnej wspólnej modlitwy chrześcijan, judaistów, muzułmanów itd. 

- to do siebie nie pasuje.

Kanibalizm kwestią gustu

„Jeśli wszystkie kultury są równe, to kanibalizm jest tylko kwestią kulinarnego gustu”. 

- Léo Strauss

Obecność Chrystusa podczas komunii

Chrystus jest obecny podczas komunii (Wieczerzy Pańskiej) w podobny sposób co w Swoim Słowie.

Kiedy słuchasz w Kościele głoszonego i wyjaśnianego Pisma Świętego, spotykasz się z Chrystusem, który posila cię w wierze Słowem Bożym.
Kiedy spożywasz chleb i wino podczas komunii spotykasz się z Chrystusem, który posila cię w wierze swoim ciałem i krwią.
Wieczerza Pańska nie jest zwykłym wspominaniem przez domowników męki nieobecnego przy Stole Gospodarza. Jest społecznością ciała i krwi Pańskiej.
Podobnie Słowo nie jest odczytywaną zza kazalnicy informacją od nieobecnego Nadawcy. Jest wspólnotą Głowy Kościoła z Jego rodziną.

wtorek, 25 listopada 2025

W obronie "podstępnego" Jakuba

nie wszyscy są dziećmi, dlatego że są potomstwem Abrahamowym, lecz jest tak: Od Izaaka zwać się będzie potomstwo twoje (List do Rzymian 9:6). 

Na poparcie, że nie wszyscy z Izraela są Izraelem i że obietnice nie dotyczą wszystkich biologicznych potomków Abrahama, Paweł przywołuje przykład Izaaka i Ismaela.

Abraham miał dwóch synów: Izaaka i Ismaela. Ale Boża obietnica mówi, że: „Od Izaaka zwać się będzie potomstwo twoje” (w.7).

Apostoł cytuje tu Księgę Rodzaju 21:12: Lecz Bóg rzekł do Abrahama: Niech ci to nie będzie przykre, co się tyczy chłopca i niewolnicy twojej. Cokolwiek ci powie Sara, posłuchaj jej, gdyż tylko od Izaaka nazwane będzie potomstwo twoje.

Tylko jeden z synów Abrahama był dzieckiem obietnicy, od którego będzie pochodziło obiecane potomstwo Abrahama. Był to Izaak. Ismael pochodził od Abrahama według ciała, ale nie według ducha, nie według obietnicy. Widzimy zatem, że pochodzenie od Abrahama nie czyni nikogo automatycznie uprzywilejowanym dzieckiem.

Co więcej, to samo powtarza się w następnym pokoleniu. Rebeka, a więc żona Izaaka, poczęła bliźnięta, synów Izaaka (w. 10). Następnie Paweł mówi, że zanim te bliźnięta się urodziły (w. 11), Bóg zapowiedział w proroctwie, że starszy będzie służył młodszemu (w. 12).

Czytamy o tym w Księdze Rodzaju 25:23: A Pan rzekł do niej: Dwa narody są w łonie twoim i dwa ludy wywiodą się z żywota twego. Jeden naród będzie miał przewagę nad drugim, starszy będzie służył młodszemu.

Co ciekawe wbrew temu słowu od Pana, Izaak faworyzował Ezawa (Rdz 25:28). Izaak miłował Ezawa, bo lubił dziczyznę, Rebeka natomiast kochała Jakuba.

Rebeka uwierzyła w Słowo Boże i rozumiała, że to Jakub ma pierwszeństwo przed Ezawem. Natomiast Izaak próbował odrzucić Słowo Pana udzielając błogosławieństwa Ezawowi, ale Rebeka i Jakub mu to uniemożliwili. Bóg uratował Izaaka przed nieposłuszeństwem dzięki podstępowi Rebeki i Jakuba. Ślepnący Izaak, sądząc, że jest przy nim Ezaw, udzielił błogosławieństwa ALE Jakubowi, a więc temu, którego wybrał Bóg.

Także nie potępiajmy Jakuba, że wierzył w wartość Bożej obietnicy i zabiegał o to, co było mu obiecane. Nagana raczej należy się Izaakowi, który wbrew Bożej obietnicy faworyzował Ezawa i to jemu chciał przekazać błogosławieństwo, które należało się Jakubowi. Na szczęście wierna Rebeka i wierny Jakub zapobiegli temu.

Nie wszyscy chrześcijanie są chrześcijanami

„Albowiem nie wszyscy, którzy pochodzą z Izraela, są Izraelem” (List do Rzymian 9:6)

W Izraelu istniała przynależność na dwóch poziomach. Można było być Izraelitą zewnętrznie, a więc otrzymać znak obrzezania, uczestniczyć w nabożeństwach, śpiewać Psalmy i prowadzić w miarę porządne życie. 

Ale jest jeszcze rzeczywistość wewnętrzna: obrzezanie serca. I ci, którzy go doświadczyli stanowią prawdziwy Izrael. 

Tak samo dzieje się w Kościele. Można być chrześcijaninem członkiem Kościoła ochrzczonym na ciele, ale bez oczyszczenia serca. Dlatego owszem, nie lekceważymy zewnętrznych błogosławieństw i przywilejów, ale jednocześnie mówimy: 

Jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego (…) Jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. (J 3:3-6).

Dlatego, że tylko ci, którzy są chrześcijanami wewnętrznie, a nie zewnętrznie mają odpuszczenie grzechów i zostaną zbawieni. Dlatego ufaj Jezusowi. Niech Twoja wiara będzie wiarą serca, a nie tylko zewnętrznej poprawności. Bo tylko ten, kto sercem wierzy, a ustami wyznaje, że Jezus jest Panem, będzie zbawiony. Amen.

czwartek, 20 listopada 2025

Chrześcijanie są prawdziwymi Izraelitami

- Rich Lusk

Jezus jest prawdziwym Izraelem. Wszyscy, którzy są z Nim zjednoczeni przez wiarę, są prawdziwymi Izraelitami.

Wielu cielesnych potomków Abrahama zostało odłączonych od drzewa z powodu odrzucenia wiary w prawdziwego Potomka Abrahama, Jezusa. Wiele nieżydowskich gałązek zostało wszczepionych w drzewo genealogiczne Abrahama dzięki zaufaniu Jezusowi.

Kościół nie zastąpił Izraela Starego Przymierza; Kościół jest kontynuacją Izraela w Nowym Przymierzu. Kościół Nowego Przymierza jest Izraelem Bożym, tak jak Izrael Starego Przymierza był Kościołem Bożym pod Starym Przymierzem. 

Boży plan objawiony w Księdze Rodzaju 12, zawsze zakładał włączenie pogańskich rodzin i narodów do przymierza Abrahamowego.


Jak rozpoznać Kościół?

Kościół jest jak roślina, która wyrasta z nasienia, a nasieniem jest Ewangelia. „Odrodzeni nie z nasienia skazitelnego, ale z niezniszczalnego, przez słowo Boże, które żyje i trwa na wieki” (1 P 1:23). Gdziekolwiek przychodzi Ewangelia, po niej następuje życie. Kościół wyrasta z Ewangelii. Ewangelia stoi nad Kościołem i stanowi dla niego podstawę. Ewangelia jest przed apostołami, biskupami, pastorami, ewangelistami, nie mówiąc już o szarlatanach i oszustach. „Ale chociaż my lub anioł z nieba głosimy wam ewangelię inną niż ta, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty” (Ga 1:8).

Jak jednak poznać, czy mamy do czynienia z Kościołem? Co go wyróżnia spośród innych wspólnot? 

Jan Kalwin nauczał, że kiedy chcemy kogoś rozpoznać, powinniśmy spojrzeć na jego twarz. Nie patrzymy na stopy lub łokieć. Patrzymy na głowę. Jeśli chcemy znaleźć prawdziwy Kościół – sprawdźmy, kto jest jego głową. Kogo się czci? Kto i jak nim zarządza, prowadzi? Czyje słowo jest rozstrzygającym i najwyższym autorytetem? Czy głoszony jest Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały? Czy łamany jest chleb i rozlewane wino przy Jego Stole? 

Szukajmy Jezusa, a znajdziemy Jego Oblubienicę. Jezus nie opuszcza Oblubienicy. Nie zostawia jej samej. Jest z nią. Dlatego i my – chcąc trwać w Jezusie, być przy Nim – trwajmy w osobistej modlitwie i Słowie Bożym, ale i w Kościele, wspólnocie wiary, Oblubienicy Jezusa, którą On kocha i za którą oddał życie.

 

piątek, 14 listopada 2025

Chrystus jedyną drogą czy jedną z dróg?

Jedno z pytań Katechizmu Heidelberskiego brzmi (40.) brzmi: DLACZEGO CHRYSTUS MUSIAŁ UMRZEĆ? 

Odpowiedź: Bo zgodnie z wymaganiami sprawiedliwości i prawdy Bożej zapłatą za nasze grzechy mogła być jedynie śmierć Syna Bożego. 

CZY ŚMIERĆ CHRYTSUSA BYŁA KONIECZNA? 

Czy śmierć Chrystusa była konieczna? Czy nie było innych sposobu, aby nas zbawić? Odpowiedź Biblii jest prosta: Nie było innego sposobu. 

Dlaczego? 

Ponieważ nie można było zlekceważyć Bożej sprawiedliwości. A zgodnie z Bożą sprawiedliwością: albo za własne grzechy odpowie grzesznik, albo ktoś, kto je poniesie w nasze miejsce? 

Ale kto może je ponieść w nasze miejsce? Odpowiedź brzmi: tylko ktoś, kto jest prawdziwie człowiekiem, aby mógł nas reprezentować jako ludzi. ORAZ ktoś kto jest Bogiem, by nasze zbawienie było pewne i było dziełem Boga. 

Dlatego Katechizm Heidelberski za Biblią mówi, że zapłatą za nasze grzechy mogła być jedynie śmierć Syna Bożego. Gdyby był inny sposób, Bóg nie posłałby swojego umiłowanego Syna, by cierpiał na krzyżu. Ofiara Jezusa nie była zatem jednym ze sposobów zbawienia, tak jakby dotyczyła tylko chrześcijan, zaś pozostałe religie mają inne ścieżki. Śmierć Jezusa jest jedynym sposobem, aby nasze grzechy zostały zgładzone. Tylko Jego krew ma moc wymazać naszą winę. 

JEDYNY SPOSÓB 

 Kluczowym jest więc słowo JEDYNYM. 

Nie dodajemy Chrystusa do naszych przekonań, nie posuwamy się na tronie naszego życia, by On zajął miejsce obok. Skoro zapłatą za nasze grzechy mogła być jedynie śmierć Syna Bożego, to oznacza, że tylko ON jest Panem naszego życia. 

Komu Syn Boży zapłacił cenę za nasze grzechy? 

 Niektórzy mówią, że diabłu. Diabeł trzymał nas na łańcuchu i Jezus diabłu zapłacił cenę za naszą duszę. To nieprawda. Syn Boży zapłacił cenę Ojcu. To Boża sprawiedliwość, a nie diabeł domagała się zapłaty za nasze winy. I Chrystus wypełnił te wymagania stawszy się grzechem za nas. 

On tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą. (2 list do Koryntian 5:21) 

To jest prawda, którą musiałem sobie przyswoić po moim nawróceniu. Nie zaprzeczałem dziełu Jezusa za moje grzechy, ale przez pewien czas wierzyłem, że droga oczyszczenia dla hinduistów to śpiewanie mantr i przestrzeganie zasad ich religii, dla buddystów medytacja i Ośmiostopniowa Ścieżka, dla muzułmanów przestrzeganie zasad Koranu, dla Mormonów, przestrzeganie zasad Księgi Mormona itd. 

Czymś absolutnie podstawowym dla chrześcijańskiej wiary jest wyznawanie Jezusa Chrystusa jako jedynej ŚCIEŻKI do Boga. Tylko On bowiem jako prawdziwie Bóg i prawdziwie Człowiek może wziąć nasze grzechy na siebie i zapłacić Bogu nasz dług. Założyciele religii byli ludźmi. Umarli i stanęli przed tronem Chrystusa. Budda, Mahomet, Konfucjusz nie posiadają mocy oczyszczenia z grzechów kogokolwiek. 

Dlatego głosimy Jezusa ukrzyżowanego wszystkim ludziom, wszystkim religiom i kulturom. 

Czytając dziś te słowa, odejdź z przekonaniem serca, że „zgodnie z wymaganiami sprawiedliwości i prawdy Bożej zapłatą za nasze grzechy mogła być jedynie śmierć Syna Bożego”. 

Nie ma innych sposobów, dróg, religii, dróg duchowych, które mogą cię uwolnić od grzechu. Tylko Syn Boży, Jezus Chrystus może to uczynić. Zaufaj Jemu, a doświadczysz przebaczenia i odpuszczenia wszystkich win przez wiarę w Jego imię. 

czwartek, 13 listopada 2025

Islam i judaizm a Bóg Biblii

Jedyną odpowiedzią na wojnę na Bliskim Wschodzie jest nawrócenie ciemnego, twardego serca do Jezusa - Księcia Pokoju (Iz 9:5). 

Zarówno islam jak i judaizm są w ciemności i potrzebują poznania Boga poprzez Jego Syna Jezusa Chrystusa. Ziemia na Bliskim Wschodzie jak i cała ziemia należy do Niego i zgodnie z obietnicą, otrzymają ją ci, którzy Jemu zaufali - a więc prawdziwi potomkowie Abrahama (Rdz 12:3; Mt 5:5; Ga 3:29). 

Powinniśmy uciekać od sentymentalizmu, który ignoruje nauczanie Pana Jezusa w tej kluczowej kwestii: Kto nie zna Syna, nie zna Ojca (J 8:19). 

Z judaistami i muzułmanami nie modlimy się do tego samego Boga. Kochamy ich jako bliźnich, dlatego głosimy im Ewangelię - Mesjasza, Syna Bożego ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Chcemy razem z nimi się modlić *dlatego* modlimy się o ich nawrócenie do Boga.

poniedziałek, 10 listopada 2025

Ty słodki głuptasku

Pan Jezus wypowiedział do uczniów mocne słowa dotyczące spożywania Jego ciała i picia Jego krwi. Jaka była ich reakcja? Czytamy: „Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło” (J 6:66). Zawrócili nie dlatego, że Jezus powiedział im o wygórowanych oczekiwaniach i ciężkiej pracy, którą będą musieli wykonać, aby być godnymi spożywania Jego ciała i picia Jego krwi. Wręcz przeciwnie. Odeszli, ponieważ nie zależało to od ich uczynków, ale od czystej łaski Bożej. 

Ludzie religijni często mają przyjemność w podejmowaniu wysiłku, by stać się godnymi. Wielu z nich odchodzi od Jezusa z powodu Jego darmowej łaski. Nikt nie może przyjść do Mnie, powiedział Jezus, jeśli mu to nie będzie dane, jeśli Ojciec go nie pociągnie do Syna (J 6:44). Oto jest dar.

Czy jesteś niegodny, aby przyjść do Jezusa? Oczywiście, że jesteś niegodny! W takim razie idealnie się kwalifikujesz, aby przyjść do Niego i otrzymać od Niego dar! Czy jesteś grzeszny? Pewnie, że tak! W takim razie masz potrzebę Zbawiciela. Czy czujesz się utrudzony i chwiejny w wierze? Chwała Bogu! Jest dla Ciebie umocnienie! Czujesz się głodny i spragniony obecności Jezusa? W takim razie miejsce przy Stole Pańskim jest zarezerwowane dla ciebie. 

Nie jesteśmy w stanie zasłużyć na miejsce przy tym Stole tak jak nie jesteśmy w stanie zasłużyć na głód. To Stół łaski i umocnienia.

Jednym z naszych największych grzechów, kiedy przychodzimy do Kościoła jest traktowanie tego sakramentalnego posiłku jako nagrody czy trofeum. Owszem, są w życiu takie wyróżnienia, wynagrodzenia za naszą wytrwałą i pilną pracę, ale nie tutaj. 

Tutaj jesteśmy jak dziecko w krzesełku do karmienia, które prosi o kolejną łyżeczkę jedzenia od łaskawej matki Kościoła i pytające: „Czy jest coś, co mogę zrobić? Skosić trawnik? Wykonać jakąś pracę? Przecież muszę być godny!”. Ale odpowiedź łaski brzmi: „Nie, ty słodki głuptasku. Otwórz tylko usta. Z wiarą i wdzięcznością". 

Na podst. rozważań Douglasa Wilsona z jego bloga: dougwils.com