Odpowiedź: Bo zgodnie z wymaganiami sprawiedliwości i prawdy Bożej zapłatą za nasze grzechy mogła być jedynie śmierć Syna Bożego.
CZY ŚMIERĆ CHRYTSUSA BYŁA KONIECZNA?
Czy śmierć Chrystusa była konieczna? Czy nie było innych sposobu, aby nas zbawić?
Odpowiedź Biblii jest prosta: Nie było innego sposobu.
Dlaczego?
Ponieważ nie można było zlekceważyć Bożej sprawiedliwości.
A zgodnie z Bożą sprawiedliwością: albo za własne grzechy odpowie grzesznik, albo ktoś, kto je poniesie w nasze miejsce?
Ale kto może je ponieść w nasze miejsce? Odpowiedź brzmi: tylko ktoś, kto jest prawdziwie człowiekiem, aby mógł nas reprezentować jako ludzi. ORAZ ktoś kto jest Bogiem, by nasze zbawienie było pewne i było dziełem Boga.
Dlatego Katechizm Heidelberski za Biblią mówi, że zapłatą za nasze grzechy mogła być jedynie śmierć Syna Bożego.
Gdyby był inny sposób, Bóg nie posłałby swojego umiłowanego Syna, by cierpiał na krzyżu. Ofiara Jezusa nie była zatem jednym ze sposobów zbawienia, tak jakby dotyczyła tylko chrześcijan, zaś pozostałe religie mają inne ścieżki. Śmierć Jezusa jest jedynym sposobem, aby nasze grzechy zostały zgładzone. Tylko Jego krew ma moc wymazać naszą winę.
JEDYNY SPOSÓB
Kluczowym jest więc słowo JEDYNYM.
Nie dodajemy Chrystusa do naszych przekonań, nie posuwamy się na tronie naszego życia, by On zajął miejsce obok. Skoro zapłatą za nasze grzechy mogła być jedynie śmierć Syna Bożego, to oznacza, że tylko ON jest Panem naszego życia.
Komu Syn Boży zapłacił cenę za nasze grzechy?
Niektórzy mówią, że diabłu. Diabeł trzymał nas na łańcuchu i Jezus diabłu zapłacił cenę za naszą duszę. To nieprawda. Syn Boży zapłacił cenę Ojcu. To Boża sprawiedliwość, a nie diabeł domagała się zapłaty za nasze winy. I Chrystus wypełnił te wymagania stawszy się grzechem za nas.
On tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą.
(2 list do Koryntian 5:21)
To jest prawda, którą musiałem sobie przyswoić po moim nawróceniu. Nie zaprzeczałem dziełu Jezusa za moje grzechy, ale przez pewien czas wierzyłem, że droga oczyszczenia dla hinduistów to śpiewanie mantr i przestrzeganie zasad ich religii, dla buddystów medytacja i Ośmiostopniowa Ścieżka, dla muzułmanów przestrzeganie zasad Koranu, dla Mormonów, przestrzeganie zasad Księgi Mormona itd.
Czymś absolutnie podstawowym dla chrześcijańskiej wiary jest wyznawanie Jezusa Chrystusa jako jedynej ŚCIEŻKI do Boga. Tylko On bowiem jako prawdziwie Bóg i prawdziwie Człowiek może wziąć nasze grzechy na siebie i zapłacić Bogu nasz dług. Założyciele religii byli ludźmi. Umarli i stanęli przed tronem Chrystusa. Budda, Mahomet, Konfucjusz nie posiadają mocy oczyszczenia z grzechów kogokolwiek.
Dlatego głosimy Jezusa ukrzyżowanego wszystkim ludziom, wszystkim religiom i kulturom.
Czytając dziś te słowa, odejdź z przekonaniem serca, że „zgodnie z wymaganiami sprawiedliwości i prawdy Bożej zapłatą za nasze grzechy mogła być jedynie śmierć Syna Bożego”.
Nie ma innych sposobów, dróg, religii, dróg duchowych, które mogą cię uwolnić od grzechu. Tylko Syn Boży, Jezus Chrystus może to uczynić. Zaufaj Jemu, a doświadczysz przebaczenia i odpuszczenia wszystkich win przez wiarę w Jego imię.

