"Niedawno wygłosiłem kilka odczytów w Santa Barbara i tam przedstawiono mi chłopca, który był narkomanem. Twarz jego była przystojna, objawiał uczuciowość, miał długie kręte włosy, na nogach miał sandały i ubrany był w niebieskie dżinsy. Przyszedł na mój wykład i powiedział: "Jeszcze nigdy nie słyszałem czegoś podobnego!" Zaproszono go więc i na następny wykład na drugi dzień po popołudniu, a gdy przeszedł serdecznie go przywitałem. Spojrzał mi w oczy powiedział: "To było, proszę pana, bardzo piękne powitanie. Dlaczego mnie pan tak pięknie przywitał?" Odpowiedziałem mu: "Ponieważ wiem, kim pan jest - wiem, że jest pan stworzony na obraz i podobieństwo Boże". Następnie mieliśmy nadzwyczajną wprost rozmowę. Ale nie jesteśmy w stanie obchodzić się z ludźmi jak z istotami wysokiego rzędu, jeśli nie wiemy z całą pewnością, jakim był początek człowieka - kim on jest. Bóg mówi człowiekowi, kim on jest. Bóg nam mówi, że stworzył człowieka na swoje podobieństwo. Tak więc człowiek jest kimś wspaniałym".
Francis Sacheffer, Dokąd?, Warszawa 1973, s. 32-33.