wtorek, 21 stycznia 2020

Czekaj z radością na niedzielny poranek


Mimo sytuacji związania, zniewolenia, pojmania Pan Jezus przed swoją męką nie stracił kontroli  nad tym, co się dzieje. To, co się stało było Bożą drogą, a nie utratą kontroli. Dlatego Jezus nie udowadniał swojej niewinności, szedł cierpliwie tą drogą, ponieważ wiedział, że to wszystko musi się stać. Zniósł to wszystko ze względu na ciebie i na mnie. A celem było twoje i moje odkupienie.

Arcykapłani, Herod, Piłat spiskowali. Jednocześnie wypełniali w ten sposób Boży plan:

"Mężowie izraelscy! Posłuchajcie tych słów: Jezusa Nazareńskiego, męża, którego Bóg wśród was uwierzytelnił przez czyny niezwykłe, cuda i znaki, jakie Bóg przez niego między wami uczynił, jak to sami wiecie, gdy według powziętego z góry Bożego postanowienia i planu został wydany, tego wyście rękami bezbożnych ukrzyżowali i zabili; ale Bóg go wzbudził, rozwiązawszy więzy śmierci, gdyż było rzeczą niemożliwą, aby przez nią był pokonany (Dz 2:22-24).

"Zgromadzili się bowiem istotnie w tym mieście przeciwko świętemu Synowi twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i plemionami izraelskimi" (Dz 4:27).

Bezbożni podejmowali własne, nieskrępowane, wolne decyzje. W ten sposób (nieświadomie) realizowali Boże odwieczne postanowienie. Pomyślmy o tym w ten sposób: Skoro nawet najpotworniejsza zbrodnia w historii, śmierć Syna Bożego, była częścią Bożego planu, to co dopiero nasze codzienne sytuacje, ludzie, wydarzenia - będące źródłem naszych kłopotów, rozczarowań i bólu. Bóg ma nad wszystkim kontrolę. Nie postępujmy tak, jakbyśmy byli w kosmosie sami, nerwowo reagując na przeciwności. Bóg jest bliski. Nawet pośród niesprawiedliwych oskarżeń, bólu, choroby, utraty kogoś bliskiego. Nawet jeśli w piątek się smucisz, cierpisz i nie rozumiesz Bożej drogi, to z nadzieją i wiarą czekaj cierpliwie do radości niedzielnego poranka. 

PS. Do odsłuchania jest już kazanie z ostatniej Niedzieli: TUTAJ