piątek, 22 października 2021

O chrzcie Duchem Świętym


W charyzmatycznych środowiskach mocno akcentowanym darem jest dar mówienia językami. Jest on traktowany jako 
znak otrzymania "chrztu Duchem Świętym". Na temat współczesnych "języków" w kościele odsyłam do TEGO WPISU. Tutaj natomiast krótko o samym chrzcie Duchem Świętym. 

Ów „chrzest” rozumiany jest jako tzw. wyzwolenie Ducha Świętego w wierzących, a więc jest czymś odrębnym od zbawienia otrzymanego przez wiarę, rodzajem drugiego błogosławieństwa, Bożym dodatkiem dla niektórych chrześcijan, w szczególności tych, którzy o niego zabiegają i proszą. 

Problem z tym podejściem polega na tym, że w Piśmie Świętym chrzest Duchem Świętym jest integralną częścią zbawienia otrzymanego przez wiarę. Bez chrztu Duchem Świętym, a więc przemieniającego działania Ducha, który rodzi człowieka na nowo – niemożliwe jest przyjście z wiarą do Chrystusa. Chrzest Duchem Świętym jest udziałem wszystkich wierzących w Chrystusa, nie zaś niektórych z nich. Wyraźnie wskazują na to poniższe wersety Pisma Świętego:

„Bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało - czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem” (1 Kor 12:13). 

„Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego” (Rzym 8:9).

 „W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym” (Ef 1:13).

W jednym Duchu ochrzczeni zostali wszyscy wierzący. Wszyscy nawróceni zostali zapieczętowani Duchem Świętym. Kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie należy do Niego. Bez chrztu Duchem Świętym nie ma duchowego życia, nawrócenia, wiary w Jezusa. Biblia nie dzieli zbawionych w zależności od tego, czy przeżyli chrzest Duchem Świętym, czy nie. Wszyscy zbawieni zostali ochrzczeni Duchem Świętym, a znakiem Jego obecności w życiu człowieka nie jest rodzaj posiadanych darów, lecz owoce przemienionego życia (Gal 5:19–21).

Czytając księgę Dziejów Apostolskich widzimy, że obecność Ducha Świętego manifestowała się niekiedy poprzez nadprzyrodzone, widzialne znaki. Bóg w ten sposób oznajmiał Żydom, by nie robili przeszkód wierzącym poganom w przychodzeniu do Niego (Dz 10:46; 19:6). Moment przełomu między Starym a Nowym Przymierzem manifestował się nadprzyrodzonym darami i znakami, podobnie jak inauguracji Starego Przymierza towarzyszyły cudowne Boże znaki. Jednak nie zawsze zstąpieniu Ducha Świętego na wierzących towarzyszyły języki, co widzimy w takich urywkach jak Dz 8:37; 9:35; 11:21; 16:15; 16:33. 

Zatem chrzest Duchem Świętym nie zawsze manifestował się w spektakularny sposób i nie powinniśmy go traktować jako czegoś w rodzaju "bonusa" do zbawienia, dodatkowego błogosławieństwa, lecz jako jego integralną część. Duch, chrzcząc człowieka, wprowadza go w błogosławieństwa płynące z krzyża Chrystusa, przemienia nasze serce z kamiennego w mięsiste, działa w ożywczy sposób i udziela darów.