niedziela, 23 grudnia 2007

Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół

Na dynamikę związku małżeńskiego wpływa wiele czynników (charakter, wychowanie itp.). Jednak czym innym jest dynamika, a czym innym biblijnie określone funkcje. Przykładowo, przywództwo męża w rodzinie jest faktem. Ap. Paweł pisze na ten temat w trybie oznajmującym (a nie rozkazującym):

"A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg". 1 Kor. 11:3

"Mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem". Ef 5:23

Herezja ariańska widzi w podporządkowaniu i biblijnej uległości niższość (dlatego zaprzecza boskości Chrystusa). Podobnie dla feministek nie do przyjęcia jest fakt pełnienia roli przymierzowej głowy rodziny przez męża. Dla nich przymierzowe poddanie oznacza "dyskryminację".

Postawa męża wobec żony powinna mówić prawdę (a nie kłamstwo) o roli Chrystusa (Oblubieńca) wobec Kościoła (Oblubienicy). "Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie" - Ef 5:25

Chodzi więc o oddanie, bezgraniczną miłość, poświęcenie, umieranie dla swojego "ja". Tak jak Chrystus ma jedną narzeczoną (jest monogamistą), za którą oddał samego siebie, tak chrześcijański mąż powinien mieć jedną żonę i być jej wierny oraz oddany do końca. Chrystus nie był winny grzechów swojej Oblubienicy. Podobnie mąż nie jest winny grzechów swojej żony. Chrystus jednak przyjął na siebie odpowiedzialność za grzechy Kościoła. Biblijny mąż powinien być również gotowy do ponoszenia odpowiedzialności za stan swojego domu (mimo iż nie jest winny wszystkich grzechów domowników).

Z drugiej strony postawa żony wobec męża powinna mówić prawdę o tym jak powinien zachowywać się Kościół względem Chrystusa. "Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim". - Ef 5:24. Podporządkowanie Kościoła wobec Chrystusa nie ma nic wspólnego z kulturowością, wychowaniem i czynnikami społecznymi. Jest uniwersalną zasadą zgodnie z którą kościół w każdym miejscu i czasie podlega Chrystusowi. Owa ponadczasowa prawda o relacji kościoła wobec Chrystusa ma być wzorem i punktem wyjścia dla postawy chrześcijańskiej żony wobec męża. Chrystus jest nie tylko Oblubieńcem dla Kościoła, ale i Jego Głową (podobnie jak mąż wobec żony). Żona więc powinna mieć wobec męża postawę pełną szacunku i poważania.

Na koniec cytat z D.Wilsona, pastora reformowanego Christ Church z Moscow, Idaho (USA): "Chrystus ukochał swą narzeczoną aż do śmierci, oddając za nią swe życie. Jego doskonałość była wyrazem wspaniałej miłości do swej ukochanej. Gdyby mąż musiał oddać życie za żonę, nie powinno to być coś innego niż to, co czynił wcześniej. Innymi słowy, jeżeli mąż musiałby umrzeć za swoją żonę, powinien to być następny logiczny krok w ich związku. Najbardziej oczywista rzecz w jego miłości do żony. Ofiarna śmierć możliwa jest jedynie w kontekście ofiarnego życia. Nie stajemy się nagle posłuszni Bożym przykazaniom w ostatnich minutach naszego życia. Zatem gdy Chrystus oddał samego siebie za swoją żonę, było to wyrazem całego Jego ludzkiego życia, rozpoczętego wcieleniem, poprzez chrzest, zakończonego kulminacyjnym momentem czyli Jego śmiercią i zmartwychwstaniem. Wielu mężów uważa, że jako głowy rodzin predestynowani są do posiadania całkowitej władzy w swych domach, gdzie żona, synowie i córki, pies i kot, a nawet pilot od telewizora nieustannie im służą. Nie rozumieją, że biblijny autorytet w domu jest ustanowiony na zasadzie ofiary. Uniwersalna dominacja Chrystusa jest ustanowiona na fakcie, że Chrystus umarł w posłuszeństwie swemu Ojcu. Wszyscy mężowie pragnący być autokratami w swoich domach bez odpowiedniego zachowania i zrozumienia swej ofiary, są ludźmi, którzy sekretnie pragną być muzułmanami. Chrześcijańscy mężowie oddają honor i szacunek swym żonom poprzez naśladowanie autorytetu, który ustanowił Jezus Chrystus. Jest to autorytet serca, które służy".

Całość artykułu tutaj:
http://www.gdansk.reformacja.pl/czytelnia/rodzina/140507.html