Przyczyną dla której wielu chrześcijan ma problem z przyjęciem prawdy o Bożej kontroli nad wolnymi działaniami ludzi jest to, że wierzą oni, że ludzie nie są podobni do marionetek pociąganymi bezwolnie za sznurki. I owszem, nie jesteśmy jak marionetki. Problem jednak w tym, że nie jest to właściwe rozumienie doktryny o Bożej suwerenności i jego kontroli nad światem.
Boża relacja z nami nie może być zilustrowana przez aktora w teatrze, który pociąga za sznurki i podkłada głos marionetkowym postaciom. Raczej podobna jest do relacji Szekspira wobec Makbeta. To co Szekspir napisał – wolny Makbet wykonuje. Bez Szekspira nie zaistniałby żaden wolny czyn Makbeta. Kiedy czytacie Makbeta widzicie, że żaden jego czyn nie wynika z przymusu. Makbet nie jest przymuszany, zniewolony, pociągany za sznurki. Raczej jego decyzje są wolne i są jego decyzjami. Szekspir jest źródłem wolności Makbeta. Szekspir opisuje czyny Makbeta jako wolne i czyni go wolną postacią.
Oczywiście obiekcje do tej ilustracji mogą się nasunąć bardzo prędko: „Tak, to ma sens, lecz jesteśmy kimś większym, ważniejszym niż jakieś literackie, fikcyjne charaktery”. Co z tego typu zarzutem? Odpowiedź jest następująca: Bóg jest kimś większym niż Szekspir. Jego wielkość przewyższa Szekspira o wiele bardziej już my przewyższamy charaktery kreowane przez niego. Oczywiście analogia ma swoje ograniczenia, ale nie w miejscu, w którym może byśmy sądzili.
Powyższa analogia do Szekspira i Makbeta nie jest zupełnie różna niż biblijna ilustracja garncarza i gliny, gdzie ten sam zarzut może być wysunięty:
List do Rzymian 9:20-21: "O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił? Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie kosztowne, a drugie pospolite?"
Ponownie – jak w pierwszej ilustracji - możemy powiedzieć, że przecież jesteśmy więksi niż kawałek gliny. Tak. Podobnie Bóg jest o wiele większy niż garncarz. Mimo to Paweł i Izajasz malują przed nami tą ilustrację. Dlatego i my powinniśmy jej używać.
Jeśli ktoś sądzi, że Boża kontrola niszczy wolność działań człowieka oznacza to, że ortodoksyjna historyczna doktryna natchnienia Pisma Św. jest przez to również zniszczona. Czy słowa Pawła do Rzymian są słowami apostoła czy Boga? Zadając jednak to pytanie zakładamy fakt, że nie mogą być słowami jednego i drugiego.
Boża suwerenność (Jego plan) i ludzka wolność nie są ze sobą sprzeczne. Pierwsze jest źródłem i podstawą drugiego.