sobota, 20 grudnia 2014

Ewangelia w domu

Wszyscy pragniemy dobrego życia. Wszyscy pragniemy zdrowego Kościoła, zdrowej rodziny, zdrowych relacji z ludźmi. Jednak nie da się zbudować jakiejkolwiek wspólnoty bez poświęcenia, bez przebaczenia, bez radości. Musimy być aktywni w tych rzeczach jeśli pragniemy dobrych owoców. Chwasty nie wyrastają wskutek tego, że wstaniemy i je zasiejemy. Wystarczy, że będziemy bierni i nastawieni na branie.

Tymczasem niekiedy bywa tak, że nasze motywacje i postępowanie są sterowane przez innych. Sami oczywiście myślimy: jestem sobą, jestem niezależny, jestem wolny". W rzeczywistości to diabeł wodzi nas za nos: bardzo łatwo nim manipulować. Wystarczy, że podstawię mu odpowiedniego człowieka, który ma coś za skórą, a będzie się zachowywał tak jak on.

Zachowujemy się tak jak inni. Jeśli ktoś jest w złym humorze i jest szorstki wobec mnie, to ja będę szorstki wobec niego. Nie uśmiechasz się dziś? Nie oczekuj, że ja się będę uśmiechał! Nie wykonujesz należycie swoich obowiązków? Dlaczego ja mam wykonywać moje? Krzyczysz na mnie? Dlaczego ja mam zachować spokojny ton głosu? itd.itp. 

Grzeszna akcja i nasza grzeszna reakcja. Zamiast naśladować Chrystusa naśladujemy naszego rozmówcę. W ten sposób diabeł urządza sobie igrzyska w naszym życiu. My zaś myślimy: nie dam sobą pomiatać! Nikt nie będzie taki wobec mnie. Nie podoba mi się takie zachowanie!

Jak więc odpowiadamy? Więc ja również tak będę się zachowywał! 

Tymczasem Biblia poucza nas jak mają wyglądać nasze więzi i w jaki sposób ewangelia powinna być głoszona w naszych domach:

Miłość niech będzie nieobłudna. Brzydźcie się złem, trzymajcie się dobrego. Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku, w gorliwości nie ustawając, płomienni duchem, Panu służcie, w nadziei radośni, w ucisku cierpliwi, w modlitwie wytrwali; wspierajcie świętych w potrzebach, okazujcie gościnność. Błogosławcie tych, którzy was prześladują, błogosławcie, a nie przeklinajcie. Weselcie się z weselącymi się, płaczcie z płaczącymi. Bądźcie wobec siebie jednakowo usposobieni; nie bądźcie wyniośli, lecz się do niskich skłaniajcie; nie uważajcie sami siebie za mądrych. Nikomu złem za złe nie oddawajcie, starajcie się o to, co jest dobre w oczach wszystkich ludzi. Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie. Najmilsi! Nie mścijcie się sami, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę, mówi Pan. Jeśli tedy łaknie nieprzyjaciel twój, nakarm go; jeśli pragnie, napój go; bo czyniąc to, węgle rozżarzone zgarniesz na jego głowę. Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj. 

List do Rzymian 12.9-21