wtorek, 2 stycznia 2018

Pomniki i żywoty świętych


Biada wam, że budujecie grobowce prorokom, a przecież ojcowie wasi pozabijali ich. Zaiste, świadczycie przez to, że pochwalacie uczynki ojców swoich, gdyż oni ich zabili, a wy budujecie im groby. - Ew. Łukasza 11.47-48

Faryzeusze i uczeni w Piśmie byli bardzo zaabsorbowani budową pomników dla starożytnych proroków. Jezus jednak mówi, że są oni podobni do ojców, którzy zabili tych proroków (Łk 11.47-48). O wiele łatwiej jest podziwiać martwych świętych niż żywych świętych. Pan Jezus daje im do zrozumienia, że czczą pomnikami pamięć proroków, ale żyją jak ci, którzy potępiali proroków. Szanują ich groby, ale zaniedbują ich nauczanie oraz przykład życia. 

Ta postawa wciąż jest obecna również dzisiaj. Zbudujemy pomnik reformatorów, ale nie interesuje nas naśladowanie ich pobożności. Uczcimy 500-lecie reformacji, ale tych, którzy podzielają przekonania Lutra i Kalwina na nazwiemy "sakramentalistami". Zbudujemy pomnik ojców kościoła, ale nie interesuje nas ich nauczanie. Pomodlimy się przed figurą Maryji, ale nie mamy uczyć się o niej z Pisma Świętego. To ten sam faryzejski duch, który jest pełen podziwu dla osób z historii: z historii Kościoła, z historii Polski, ale jednocześnie jest pełen pogardy dla żyjących w kościele i w Polsce. Kochamy ludzi po ich zgonie, a jednocześnie jesteśmy pełni pogardy dla żyjących - czego owi zmarli, których wizerunki adorujemy - nigdy nie czynili. 

Nasi drodzy bracia w Chrystusie niekiedy burzliwie debatują o tym, jak bardzo powinniśmy kochać świętych, którzy odeszli do nieba. Wy ich nie kochacie jak my! Wy ich nie czcicie! Wy ich ignorujecie.  My ich kochamy tak bardzo, że was żyjących świętych na ziemi zaraz zdzielimy i rzucimy Anathema jeśli nie podzielicie naszej czci dla zmarłych! Tak bardzo kochamy ich przykład życia. Tak bardzo kochamy Polskę i Polaków, szczególnie zmarłych, że zaraz was - żyjących Polaków wyzwiemy aż wam w pięty pójdzie! 

Chcesz poznać prawdziwą pobożność i charakter człowieka? Sprawdź co myśli o chrześcijanach, którzy jeszcze żyją, a nie jak bardzo kocha chrześcijan, którzy zmarli. Zobacz czy kocha żyjących braci, czy ma z nimi bliski kontakt? Czy ich towarzystwo jest dla niego radością, czy powodem napięcia? Czy ich lubi i służy im? 

Jeśli nie dostrzegamy piękna w wierzących tu na ziemi to zachwyt nad tymi, którzy są teraz w niebie oznacza, że jesteśmy w strasznym stanie. Miarą naszej pobożności nie jest to, jak bardzo kochamy dzieła Św. Augustyna, Lutra, Kalwina, papieży i ojców Kościoła. Są tacy, którzy je kochają z całym oddaniem. Jednocześnie są pełni obojętności, pogardy wobec chrześcijan obok nich. Tak bardzo kochają pomniki Aniołów, Marii, Apostołów, że traktują jak manekiny żyjących ludzi. Tak bardzo kochają dzieła i żywoty świętych w niebie, że nienawidzą żywotów świętych na ziemi. 

Matthew Poole napisał: „Wielką obłudą jest wywyższać Bożych mężów z dawnych wieków, a w tym samym czasie oskarżać i prześladować sługi tego samego Boga żyjących obecnie, wyznających te same prawdy i żyjących według tych samych zasad”.