środa, 26 lutego 2020

Czekolada nie oddala cię od Boga

Dziś w tym poście będzie krótko o poście. 

W poście nie chodzi o odrzucanie Bożych darów i ćwiczenie ciała, odmawianie sobie dobrych rzeczy, które stworzył Bóg. Jedzenie i picie są darami od Boga. Zabranianie spożywania określonych pokarmów w Nowym Przymierzu jest nauką demonów (1 Tm 4:1-5). 

W Liście do Kolosan Paweł oznajmia, że wstrzymywanie się od określonych pokarmów to nauki ludzkie i nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów, grzesznych pragnień. Może w ten sposób schudnąć nasze ciało, ale nie schudnie nasza pożądliwość: 

"Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj? Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie. Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów". - Kolosan 2:20-23 

Rezygnacja na pewien czas ze współżycia w małżeństwie jest dobra, lecz nie dlatego, że brak małżeńskiego seksu jest stanem wyższej duchowości, lecz po to, by oddać się modlitwie (1 Kor 7:5). Rezygnacja z jedzenia w poście powinna być poddana celom jakim są modlitwa, pokuta (1 Sm 7:6; Ez 8:23; Mt 17:21; Dz 13:3). Jeśli więc pościsz, to rób to nie dlatego, że czekolada, mięso, drożdżówki, hamburger z McDonalda, Facebook oddalają cię od Boga, przeszkadzają w słyszeniu Bożego głosu lub niszczą twoją duchowość. 

Jeśli pościsz, rób to dlatego, że wyruszyłeś w szczególną duchową walkę o siebie lub kogoś: modlisz się, nawracasz się, żałujesz swoich grzechów. Bóg pyta: "Czy pościliście ze względu na Mnie?" (Zach 7:4). 

I jeszcze jedno: o tym, że pościsz nie pisz na facebooku, bo może się okazać, że w ten sposób już otrzymałeś swoją nagrodę (Mt 6:16).