piątek, 18 grudnia 2020

Niech zwolenniczki Strajku Kobiet zaśpiewają z nami!

Niektórzy konserwatyści są oburzeni, że artystki wspierające Strajk Kobiet będą teraz śpiewały kolędy o poczętym i narodzonym dzieciątku Jezus.

Owszem, to straszliwe pomieszanie duchowe i intelektualne. Jednak jako chrześcijanin myślę: Bardzo dobrze! Niech śpiewają! Niech dołączą do nas! Niech ogłaszają z nami Boże cuda! Bóg używa nawet osła. Nawet Judasz przyczynił się do publicznego ogłoszenia niewinności Jezusa. Niech te panie utrwalają chrześcijańskie znaczenie tych Świąt. Większy problem mają zwolennicy Strajku Kobiet. W końcu to "ich" ludzie wołają z nami: "Bóg się rodzi! Moc truchleje!".

Nie zabraniajmy im tego i nie krytykujmy za to. Niech śpiewają głośno, tak by ich koleżanki usłyszały! Dajmy im jeszcze najlepsze wino i najlepszego makowca! Niech poznają radość obecną pośród uczniów Jezusa.