wtorek, 11 grudnia 2018

Maria, Józef i Anioł - jak było naprawdę?


John Barach

W mojej dotychczasowej lekturze na temat rozwodów często spotykam się z odniesieniem do chęci Józefa, by rozwieść się z Marią - zwykle przedstawianej jako przykład chęci rozwodu za niewierność. O czym jednak mówi ta historia?


Popularna wersja mówi, że okazuje się, iż Maria zachodzi w ciążę. Plotka o tym zaczyna się rozprzestrzeniać. Józef również jest pewien, że Maria nie była jemu wierna. Ponieważ jest sprawiedliwy, chce się z nią rozwieść, ale ponieważ jest również miłosierny, nie chce tego robić publicznie. Następnie przychodzi do niego anioł, który go uspokaja i łagodzi jego podejrzenia, a następnie przekonuje, że może ożenić się z Marią.


W Biblii ta historia jest zupełnie inna. Biblia nie mówi: "Okazało się, że była brzemienna". Jest napisane: "Okazało się, że, zanim się zeszli, była brzemienna z Ducha Świętego". Biblia nic nie mówi o podejrzeniach ludzi, o plotkach, o tym, że Józef był zdenerwowany, ponieważ jego żona była niewierna. To, co ludzie sądzili, co zostało odkryte - to fakt, że Maria była brzemienia "z Ducha".


W końcu, jak mówi nam Łukasz, gdy tylko Maria zaszła w ciążę, wyjechała i spędziła kilka miesięcy ze swoją kuzynką Elżbietą i jej mężem Zachariaszem, kapłanem. Elżbieta od razu wiedziała, poprzez Ducha, że Maria jest zaszła w ciążę jako "matka mojego Pana".


Kapłan i jego żona mogli zaświadczyć, że Maria nie była winna cudzołóstwa, że ​​nie była niewierna i że ​​dziecko w jej łonie pochodziło od Ducha Bożego. Łukasz mówi: "W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło." (Łk 1.65)

Jeśli chodzi o Józefa, nie mamy powiedziane, że był wściekły, podejrzliwy, zazdrosny lub w jakikolwiek sposób zdenerwowany. Czytamy, że był przestraszony, zaś anioł przychodzi, nie po to, by rozwiać jego podejrzenia lub uspokoić jego gniew, lecz by uspokoić obawy Józefa.


Dlaczego jednak miałby się bać? Ponieważ dziecko w łonie jego żony pochodzi od Ducha. Maria jest "warsztatem Ducha", więc jak Józef mógł wziąć pojąć za żonę? Czy nie byłoby to wtrącanie się do dzieła Ducha Świętego? 


Tak więc Józef, będąc sprawiedliwym i pragnąc uczynić to, co słuszne, jest gotów odejść i pozwolić Duchowi wykonać Jego dzieło bez ingerencji Józefa, co oznacza, że ​​chce się z nią rozwieść, ale bez świadków i rozgłosu, aby Maria nie została oskarżona i postawiona na równi z niemoralną kobietą.


Lecz anioł mówi: "Nie". Duch Święty nie chce przerywać małżeństwa. To, co się dzieje, dokładnie to, czego chce Duch jest w rzeczywistości spełnieniem (jak oznajmia anioł) Pisma z Księgi Izajasza 7. Józef musi przyjąć ją za swoją żonę. Ma do wykonania zadanie związane z tym dzieckiem, a mianowicie przyjęcie tego syna do domu i linii Dawida oraz nadanie dziecku imienia, które nadał mu Bóg - imienia, które nigdy wcześniej nie zostało znalezione w linii Dawida - "Jezus", ponieważ to dziecko zbawi swój lud od jego grzechów. 


(na podst. Jakob van Bruggen, Matteus: Het evangelie voor Israel, Kampen: Kok, 1994).

tłum. Paweł Bartosik