piątek, 28 czerwca 2019

Dlaczego Bóg stwarzał świat w sześć dni?

Mały Katechizm Westminsterski na pytanie: Co jest nadrzędnym celem człowieka? - odpowiada: Nadrzędnym celem człowieka jest chwalić Boga i radować się Nim na wieki. 

To chwalenie Boga ma miejsce zarówno gdy Kościół gromadzi się na cotygodniowym nabożeństwie, jak i w ciągu całego tygodnia w trakcie naszych codziennych aktywności: w pracy, w rodzinie, gdy odpoczywamy itp. "Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie". (1 Kor 10:31).

Jaki to ma związek z biblijnym opisem stworzenia? Niekiedy słyszę pytanie: dlaczego wierzycie w sześć dni stworzenia? Przecież gdyby Bóg był naprawdę wszechmocny stworzyłby wszystko w ułamku sekundy!

Mógłby to zrobić, ale nie zrobił. Dlatego? Ponieważ Bogu nie chodziło tylko o to, by różne rzeczy zaczęły istnieć. Miał to być specjalny rodzaj istnienia, a cały proces stworzenia miał ustanowić wzorzec dla człowieka do naśladowania. Bóg pracował sześć dni, a odpoczywał jeden dzień, by pokazać człowiekowi, w jaki sposób powinien kontynuować dzieło upiększania świata. Świat po stworzeniu był dobry, ale nie był doskonały. Człowiek miał pracować, przekształcając ziemię na wzór Ogrodu. 

Dlaczego stworzenie zajęło Bogu sześć dni? Byśmy Go naśladowali. 

"Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty". (Księga Wyjścia 20:8-11)

Ralph Smith w książce Trinity and Reality napisał: "Eden nie był tylko ogrodowym rajem, w którym człowiek miał cała potrzebną żywność, wygodne środowisko oraz łatwe życie. Pogląd taki bardziej przypomina muzułmańskie pojęcie raju w przyszłym świecie. Eden nie jest dawno utraconym idealnym światem, a powrót do Edenu nie jest celem biblijnej historii. Eden i świat wokół niego nie reprezentują ani ideału, ani końca, ale początek. (...) Świat zaraz po stworzeniu był doskonały ponieważ nie był skażony, ale był także niedoskonały, ponieważ nie był w pełni rozwinięty. Nowonarodzone dziecko może być doskonałym człowiekiem, ale wciąż jest dzieckiem. Stąd też świat stworzony przez Boga był światem doskonałym, ale niedojrzałym, czekającym na to, aby człowiek zajął się nim i doprowadził do pełnego historycznego przeznaczenia". 

Mamy żyć z pewną wizją - wizją czynienia świata lepszym miejscem, piękniejszym miejscem, dojrzałym miejscem dla Bożej chwały. Mechanik naprawiający auta, pielęgniarka opiekująca się chorym, programista tworzący nowe technologie, architekt, rolnik, rodzic wychowujący dziecko - czynią świat lepszym miejscem. Powinni wykonywać swoje powołania jako słudzy Chrystusa (Ef 6:5-6). Zaczynamy tydzień od spotkania z Bogiem w "Ogrodzie" - w Bożym Sanktuarium, podczas nabożeństwa. Tam słyszymy zachęty i pouczenia Bożego Słowa, tam Chrystus nas karmi przy Stole Pańskim, tam modlimy się i chwalimy Boga śpiewem, a następnie Bóg rozsyła nas do naszych powołań, byśmy czynili ziemię poddaną, przyczyniając się do rozwoju Bożego Królestwa.

Nie tęsknijmy za przeszłością. Nie znajdziemy tam naszego prawdziwego raju. Naszym celem jest dążenie do raju, który ma dopiero nadejść, ponieważ jesteśmy powołani, by budować miasto – ogród przyszłości, Nowe Jeruzalem.