poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Kto może być pastorem i starszym w kościele?


Pisałem już na blogu na temat biblijnego urzędu starszego i zarządzania kościołem - TUTAJ. W niniejszym artykule przyjrzymy się biblijnym kwalifikacjom i praktycznym zadaniom starszych zboru. 

Starsi (nauczający i zarządzający) są pasterzami i w świetle Pisma Świętego powinni posiadać kwalifikacje w zakresie charakteru, prowadzenia domu i doktryny. Lista kwalifikacji starszego dotyczy ich obligatoryjnie, ale jest również zachętą dla wszystkich chrześcijan, aby podążali za Chrystusem naśladując ich przykład.

Przyjrzyjmy się kwalifikacjom starszych, abyśmy mieli zdrowe i biblijne oczekiwania, ale również potrafili dostrzec Boże powołanie wśród kandydatów do tej funkcji. W Nowym Testamencie listy kryteriów starszego pojawiają się w dwóch listach pasterskich: 1 Liście do Tymoteusza i Liście do Tytusa. Zgodnie z nimi starszego powinny charakteryzować:

1. Pragnienie (1 Tm 3:1)

Starszy przede wszystkim musi chcieć tej służby. To nie może być praca niechcianego najemnika, który pełni ją z przymusu lub dla korzyści finansowych. Chęć bycia starszym to przede wszystkim pragnienie służenia, a tego, by jemu służono. To usługiwanie, a nie dyrygowanie (Mt 20:24-28; Łk 22:24-30. Kościół nie potrzebuje Diotrefesów, który kochają pierwsze miejsca, lecz pokornych przywódców o sercu sługi (3 Jn 9-10).

Starszy to sługa. Nie powinien nosić tytułu „sługa Boży” bez postawy sługi Bożego. Nie powinien nosić tytułu „sługa Słowa”, jeśli nie chce poddać się osądowi Słowa. „Towarzysz” Stalin był towarzyszem dla swoich rodaków tylko w nazwie. „Obywatel” Robespierre był równy wobec rodaków tylko w postulatach rewolucji francuskiej, nie zaś w tym, jak ich traktował.

2. Nienaganny (1 Tm 3:2)

Łaska Boża objawia się w życiu starszego Kościoła w taki sposób, że trudno jest skierować wobec niego zasłużoną krytykę z powodu stylu życia, czynów i mowy. Nie znajdziemy wobec niego żadnego zarzutu, który może go zdyskredytować. Kiedy wrogowie Daniela szukali powodu do oskarżenia go, nie potrafili znaleźć niczego nagannego. Postanowili więc oskarżyć go o praktykowanie regularnej modlitwy do Boga, a tym samym sprzeciw wobec rozporządzenia króla.

Satrapowie zaś i ministrowie szukali w sprawach państwowych pozoru do skargi przeciwko Danielowi, lecz nie mogli znaleźć pozoru do skargi ani winy, gdyż był godny zaufania i nie stwierdzono u niego żadnego zaniedbania ani winy.  Wtedy rzekli owi mężowie: Nie znajdziemy u tego Daniela żadnego pozoru do skargi, chyba że znajdziemy przeciwko niemu coś na punkcie jego religii. - (Ks. Daniela 6:6, Biblia Warszawska)

3. Mąż jednej żony (1 Tm 3:2)

Pierwszym wymienionym obszarem, w którym starszy musi być wolny od zarzutów, jest jego życie małżeńskie i seksualne. Dla mężczyzn, którzy są w związku małżeńskim oznacza to wymóg wierności małżeńskiej i seksualnej czystości. Starszy powinien być dosłownie „mężczyzną jednej kobiety”, co podkreśla jego oddanie dla żony w czynach i myślach. Powinien być wdzięczny i zadowolony ze swojej żony i nie pozwalać sobie na spoufalanie się (lub „niewinny flirt”) z innymi kobietami.

4. Trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity (1 Tm 3:2)

Starszy powinien potrafić się kontrolować, być opanowany i zrównoważony, a nie pochopny w swoim osądzie. Oczywiście nie powinien unikać mocnych opinii, tam gdzie Biblia je wyraża, ale zanim sformułuje ocenę, powinien rzetelnie i uczciwie zbadać fakty. Powinien być rozważny, rozsądny i dyskretny. Musi być człowiekiem, któremu można zaufać w powierzaniu i rozwiązywaniu poważnych problemów, ponieważ kocha owce i zależy mu na nich. Nie powinien być stronniczy, lecz pryncypialny w swoich działaniach. Można na nim polegać w szukaniu sprawiedliwości. Starsi powinni inicjować to, o czym nauczają Kościół, a więc prawdy o uniżeniu, pragnieniu usługiwania, o trosce i miłości braterskiej (Mt 23:1-12; Mk 9:34-35; 10:32-45). 

5. Gościnny (1 Tm 3:2)

Działania starszego powinny objawiać jego serce, które pragnie mieć otwarty dom i życie dla tych, którym służy. Dom starszego to miejsce gdzie służy, a nie, w którym oczekuje bycia obsługiwanym. Dom starszego to miejsce, które Bóg używa jako środka do błogosławienia innych. Poprzez wspólne posiłki w jego jadalni, wspólne rozmowy w salonie, wspólne modlitwy, wspólny śmiech ludzie powinniśmy doświadczać łaski, dobra i umocnienia w wierze.

6. Zdolny do nauczania, dobry nauczyciel (1 Tm 3:2)

Paweł pozostawił Tytusa na Krecie, by był tam do czasu, aż znajdzie mężczyzn zdolnych do nauczania. Pierwsze charakterystyki starszego dotyczą jego charakteru. Tutaj zaś jest mowa o jego wiedzy i umiejętnościach. Kościół rozpaczliwie potrzebuje ludzi, którzy rozumieją Słowo Boże, rozumieją świat, współczesną kulturę i są w stanie nauczać oraz bronić całej rady Bożej. Rozpaczliwie potrzebujemy prawdy przyniesionej do każdej dziedziny naszego życia.

Nie każdy starszy musi głosić kazania, ale każdy z nich powinien trzymać się prawowiernej nauki i umieć ją wdrożyć w życie: swoje, rodziny oraz innych, którzy potrzebują zachęty lub napomnienia (Tyt 1:9). Szczególnie od pastora wymaga się, aby miał biblijne, teologiczne kwalifikacje. Dobrze jeśli ma formalne wykształcenie teologiczne, lub jest po szkole teologicznej. Musimy tu jednak uważać: profesjonalizm jest dobrą rzeczą, ale profesjonalizacja Kościoła jest destrukcyjna. Nie ma nic zdrowego w sytuacji, kiedy kandydaci na pastorów idą do seminarium teologicznego i kończą je niczym lekarze kończą szkoły medyczne. Następnie zaś traktują służbę w Kościele jako pewien status społeczny i niczym faryzeusze kochają długie szaty, tytuły naukowe oraz religijność na pokaz. Nierzadko zdarza się, że młodzi chłopcy po seminariach zakładają koloratki i z podniesioną głową budują wizerunek duchownego jako zniewieściałego ważniaka. Najważniejszym dyplomem starszego jest woń Ewangelii w jego domu i sposób, w jaki rozmawia ze swoją żoną, dziećmi.

7. Nie oddający się pijaństwu (1 Tm 3:3)

Starszy nie powinien być kontrolowany przez inne substancje. Nie jest to wezwanie do zakazu takich rzeczy. Jest to żądanie, aby te rzeczy nigdy nie trzymały człowieka w uścisku. To my mamy kontrolować alkohol, a nie alkohol nas.

8. Nie gwałtowny, nie zadzierżysty, lecz łagodny, nie kłótliwy (1 Tm 3:3)

Od dnia, w którym Kain zabił Abla, ludzie zwrócili się ku sobie z nienawiścią, przemocą, podziałami. Bóg tego nienawidzi (Prz 6:16-19). Taka postawa dyskwalifikuje człowieka, który jest skłonny do tych rzeczy. Czasami konflikty są nieuniknione, ale nie powinniśmy szukać okazji do złych konfliktów, niepotrzebnych konfliktów (Rzym 12:18).

Sprzedawca może powiedzieć do kobiety: „Pani stopa jest za duża na ten but” – i wprowadzić ją tym samum w kompleksy. Może jednak powiedzieć:  „Ten but jest za mały na pani stopę”. Problem jest w bucie, nie w stopie.

8. Nie chciwy wobec pieniędzy (1 Tm 3:3)

Podobnie, jak z alkoholem, kwestią nie jest to, czy ma pieniądze, ale czy pieniądze mają jego. Starszy musi zachowywać ufną wiarę w jakiejkolwiek sytuacji (również finansowej), w której Bóg go umieścił. Przywódca nie może swojej służby czy decyzji uzależniać od korzyści finansowych. Oczywiście ci, którzy pracują w Kościele na pełny etat powinni otrzymywać wynagrodzenie za swoją pracę.

D, A. Carson celnie napisał na ten temat: „Kościół nie powinien płacić duchownym za świadczone usługi, jak gdyby pastorzy żyli, zarabiając na swoje utrzymanie. Takie założenie pociągnięte do absurdu może również sugerować, że sługa Pański jest opłacany daną kwotą za modlitwę, tyle otrzymuje za kazanie, tyle za godzinę przygotowania, a tyle za sesję doradczą z zrozpaczoną wdową, która właśnie straciła syna, itd. (…) Nie, Kościół nie płaci swoim pastorom, lecz raczej dostarcza im środki, aby mogli służyć w wolności. Kościół dostrzega, że ci, którzy służą w ten sposób, muszą być ‘utrzymywani’ i są tego warci. (…) Najgorsza sytuacja ma miejsce, gdy zachłanni i zazdrośni pastorzy, nieustannie porównują się z innymi ‘profesjonalistami’, podczas gdy Kościół przyjmuje postawę: Panie, utrzymuj go pokornym, a my utrzymamy go ubogim”. 

Pastor to nie ktoś, kto wykonuje swoją pracę za pieniądze. Pastor to ktoś, kto wykonuje swoją pracę, do której jest powołany, a Bóg chce, aby miał z tego tytułu utrzymanie z Kościoła.

10. Dobrze zarządzający domem (1 Tm 3:4, Tyt 1:6)

Wymogi dotyczące domu nie oznaczają, że kawaler lub mąż bez dzieci nie mogą być starszymi. Kwalifikacje opisują człowieka, który ma rodzinę. Dom to mały kościół, a mężczyzna jest w nim pastorem. Istotne jest to, w jaki sposób mężczyzna prowadzi rodzinę, zaopatruje i zarządza swoim domem.

Dom to pierwsze miejsce służby, świadectwa wiary w Jezusa widocznej w dobrych uczynkach. Dlatego każdy starszy w Kościele i kandydat na starszego powinien zadać sobie pytania: czy moja rodzina jest chroniona, karmiona, kochana, ciepła i bezpieczna? Czy swoim życiem wyraźnie komunikuję, że Słowo Boże jest fundamentem wszystkiego, co się dzieje w moim domu? Czy czuć w nim woń łaski i Ewangelii, czy też napięcia i ciągłego stresu?

Hipokryci są zawsze bardziej są zainteresowani zewnętrznymi rzeczami niż wnętrzem (Mt 23:25-29). Mężczyzna będzie więc często kuszony, by bardziej koncentrować się na swoim świadectwie tam niż tu; poza domem, niż w domu. Nie o taką wiarę nam chodzi. Taka wiara nie zachęci domowników. Wręcz przeciwnie. Odsunie od tego, co najistotniejsze: Ewangelii. Pytania, które powinien sobie każdy mężczyzna w Kościele (nie tylko starszy) brzmią: czy jesteś lojalny wobec żony i dzieci? Czy jesteś dla nich dostępny? Czy jesteś ich największym fanem, czy największym krytykiem? Czego dzieci uczą się o miłości Jezusa patrząc na twoje życie, sposób w jaki rozmawiasz z rodziną, spędzasz z nią czas, razem się śmiejecie?

Jednocześnie musimy uważać, by nie czynić z domu bożka. Nie róbmy z domu cichego, centralnego, niedostępnego, zamkniętego miejsca. Dom to raczej miejsce służby, baza, gdzie cieszymy się Bogiem, sobą, odpoczywamy, ale i wyposażamy, pracujemy. Celem nie jest dom. Celem jest Królestwo Boże. Dom to środek do tego celu.

11. Trzymający dzieci w posłuszeństwie i uczciwości, które nie stoją pod zarzutem krnąbrności lub rozpusty (1 Tm 3:4)

Dzieci starszego nie powinny być oskarżane o bunt lub rebelię (Tyt. 1:6). W kontekście służby starszego - czy dzieci kochają swojego tatę, szanują go, respektują jego decyzje i wiernie podążają za nim jako uczniowie Chrystusa?  Czy ufają mu? Czy zadają jemu pytania o życie wiarą i zrozumienie Biblii? Czy rodzina modli się wspólnie i o siebie nawzajem? W domu mąż, tata jest doradcą duchowym, pastorem, liderem młodzieżowym i nauczycielem szkółki dla dzieci. Jeśli chrześcijanin potrzebuje wskazówek, wsparcia, pomocy dotyczącej prowadzenia rodziny – starszy w Kościele powinien być kimś, kto będzie w stanie ich dostarczyć.

12. Nie może to być dopiero co nawrócony (1 Tm 3:6)

Istnieje szczególna pokusa dumy wobec tych, którzy obejmują urząd starszego będąc jeszcze młodymi w wierze. Należy się spodziewać ataków diabła i ludzi wobec Kościoła, a starsi muszą brać na siebie odpowiedzialność i stać w pierwszym szeregu duchowych bitew. Choć Biblia nie stawia wieku jako kategorycznej granicy dla ordynacji, to w Piśmie Świętym widzimy mądrość i pewien powtarzający się schemat, że do szczególnych powołań Bóg powołuje mężczyzn powyżej 30 roku życia. Mamy tego przykłady w powołaniu do lewitów do pracy w Namiocie Zgromadzenia, powołaniu Józefa na zarządcę w Egipcie, w rozpoczęciu służby Jezusa (Rdz 41:46; Lb 4:1-3; 1 Krn 23:1-5; Łk 3:23). Starsi powinni być dojrzali i mieć „zmysły wyćwiczone, aby rozróżnić zarówno dobro, jak i zło" (Hbr 5:14).  Tymoteusz został pastorem w kościele w Efezie po przynajmniej dziesięciu latach swojego członkostwa w nim.

13. Dający dobre świadectwo wobec tych, którzy są na zewnątrz  (1 Tm 3:7)

Jeśli osoby z zewnątrz uważają, że starszy jest "maniakiem Jezusa", lub „biblijnym absolutystą” – wszystko jest w porządku. Lepiej jednak, aby nie nazywali go cwaniakiem, zarozumialcem lub pyszałkiem. Starszy to m.in. wizytówka Kościoła na zewnątrz. Oczywiście wszyscy wierzący powinni mieć dobre świadectwo, lecz w szczególności dotyczy to starszych zboru.

Podsumowanie

Mamy więc wymienione kwalifikacje moralne, rodzinne i umysłowe. Oczywiście nie chodzi teraz o to, abyśmy te cechy przykładali do starszych i pastorów odkrywając, że ktoś nie jest doskonały w tym i owym. Nie chodzi o legalizm i perfekcjonizm. Każdy upada. Chodzi o to, czy możemy kogoś scharakteryzować za pomocą tych kryteriów, choćby nie było w tym 100% doskonałości. Chodzi o realistyczne wymagania. Bezgrzeszność jest tylko cechą Chrystusa. Problemem nie jest starszy, który po kłótni potrafi pokutować, wyznać grzech i nawrócić się z niego. Problemem jest starszy, którego postawę i charakter charakteryzuje kłótliwość. Taka osoba powinna zrezygnować z urzędu wczoraj, nawet jeśli wcześniej napisała pięć świetnych komentarzy do ksiąg Nowego Testamentu.

W ziemskich królestwach na przywódców pasują ci, którzy mają przywilej, aby im służono. W Królestwie Bożym przywódcami powinni być ci, którzy służbę dla innych uważają za swój przywilej i chcą w tym naśladować Chrystusa – dobrego Pasterza, który oddaje życie za owce. Odpowiedzialnością wierzących jest modlitwa, aby Bóg powoływał i wyposażał takich ludzi. Starsi są darem, który  Bóg ofiarował Kościołowi, by byli odpowiedzialni za życie ciała (Hbr 13:17). Naszym celem jest, abyśmy wszyscy, dzięki Bożej łasce, dorastali we wszystkich tych rzeczach, o których Bóg mówi w stosunku do starszych. To punkt odniesienia, do którego wszyscy mamy dążyć, a nie bonus dla wybranych.