piątek, 15 kwietnia 2022

Niedziela Palmowa: Dziwny Król

A gdy wjechał do Jerozolimy, poruszyło się całe miasto, mówiąc: Któż to jest? Rzesze zaś mówiły: To jest prorok Jezus, ten z Nazaretu Galilejskiego. I wszedł Jezus do świątyni, i wyrzucił wszystkich, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, a stoły wekslarzy i stragany handlarzy gołębiami powywracał. I rzekł im: Napisano: Dom mój będzie nazwany domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców. I przystąpili do niego ślepi i chromi w świątyni, a On ich uzdrowił. Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie, widząc cuda, które czynił, i dzieci, które wołały w świątyni i mówiły: Hosanna Synowi Dawidowemu, oburzyli się i rzekli mu: Czy słyszysz, co one mówią? A Jezus mówi do nich: Tak jest; czy nigdy nie czytaliście: Z ust niemowląt i ssących zgotowałeś sobie chwałę? I opuściwszy ich, wyszedł z miasta do Betanii i tam zanocował (Ew. Mateusza 21:10-17)

Dzisiejsza Ndz Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień. Tydzień ten rozpoczyna się w atmosferze triumfu. Wszyscy czterej ewangeliści przedstawili opis radosnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy.  Z pewnością jest to wydarzenie istotne i mające ważną symbolikę.

 

Przede wszystkim był to wjazd był publiczny. Bez względu na to, co ludzie myślą o śmierci Jezusa, nie mogą zaprzeczyć temu, że jego śmierć była publicznym faktem. Wszystko działo się publicznie. Jezus publicznie wjechał do Jerozolimy, publicznie został skazany. Tłum publicznie wołał: Ukrzyżuj Go! Publicznie został ukrzyżowany, a po zmartwychwstaniu okazał się Apostołom i 500 świadkom, którzy żyli w czasach apostolskich.

 

1 Kor 15.1-4

 

Świadectwo o dziele Jezusa jest publiczne. Porównajcie to ze świadectwami założycieli różnych sekt lub religii. Mahomet otrzymał rzekomo objawienie od Boga. Owocem tego jest Koran. Ktoś to widział? Słyszał? Byli jacyś świadkowie? Joseph Smith otrzymał w lesie objawienie od anioła. Owocem tego jest księga Mormona. Nikt tego nie widział, ani nie słyszał. Budda doznał oświecenia pod drzewem. Tajemne religie i kulty powstają w taki  właśnie sposób: lider oznajmia, że przeżył oświecenie, miał wizję, sen, usłyszał Boga i wyruszył z misją. Wszystko jest niesprawdzalne. Nie badaj, nie pytaj. Tylko ufaj.

 

Służba Jezusa była publiczna. Świadectwo o Nim było weryfikowalne poprzez Pisma Starego Testamentu, świadków Jego służby: słów, cudów. Wszystko, co napisali Ewangeliści mogło być poddane rewizji przez świadków. Służba Jezusa była transparentna.

 

NAJPIERW ŚWIĄTYNIA

 

Jezus na kilka dni przed swoją śmiercią triumfalnie wjeżdża do Jerozolimy.

 

I zobaczcie co się dzieje po wjeździe do Jerozolimy. Co jest pierwszą troską Jezusa po wjeździe do Jerozolimy? Pierwszym miejscem, do którego się udaje nie jest królewski pałac, ale Świątynia. W pierwszej kolejności diagnozuje duchowy stan świątyni, ludu Bożego. I z powodu hipokryzji, buty i korupcji w wydaniu religijnych przywódców nazywa ją jaskinią zbójców.

 

Najpierw Pan Jezus zabiega o Dom Boży, o czystość Domu Ojca. To nam powinno przypominać, że to, co się dzieje w Bożej świątyni jest obiektem większego zainteresowania Jezusa niż to, co się dzieje w pałacach, salach sejmowych… Oczywiście nie chodzi o to, że Jezusa nie obchodzi polityka, kultura, sztuka, prawo, ekonomia. Oczywiście Jego rządy dotyczą wszystkich narodów i wszystkich sfer życia, ale zobaczcie od czego zaczyna się Jego królowanie. Od Świątyni.

 

Tylko wówczas, gdy Kościół jest zdrowy, tylko jeśli uwielbienie Boga w Świątyni jest czyste – tylko wtedy możemy mieć nadzieję na zmiany w społeczeństwie. Nasza troska o Kościół, wzorem Jezusa, powinna wyprzedzać troskę o cokolwiek innego. Dlatego nawet w czasie wojny – w pierwszej kolejności modlimy się o Boże Królestwo, o służbę Kościoła, troskę o dusze ludzkie. Bo cóż pomoże człowiekowi jeśli cały świat pozyska, nawet pokona Putina i Rosję, a na duszy swej poniesie szkodę?

 

Zatem tydzień zaczynamy od spotkania z Jezusem w Kościele w Dzień Pański, a dopiero później, kiedy jesteśmy pouczeni Słowem i posileni przy Stole  – wprowadzamy Jego panowanie w naszych domach, miejscach powołań, w rodzinie, w pracy, w kulturze.

 

Kiedy Jezus pojawia się w świątyni, mówi, że powinna być ona „domem modlitwy” (Mt 21:13). To wskazuje na jeden z najważniejszych celów nabożeństwa: modlitwa. Kościół nie jest domem rozrywki. Nie jest domem informacji. Jest domem modlitwy. Jest domem chleba i wina. Jest domem Bożej muzyki. Jest domem Słowa Bożego.

 

Ale ciekawe jest to, że Jezus tutaj nie modli się w świątyni. Zamiast tego spędza czas w świątyni uzdrawiając niewidomych i chromych, którzy do Niego przychodzą. To nas uczy, że troska o ślepych i chromych jest prawdziwą modlitwą, prawdziwą ofiarą.  Po to jest świątynia – by uciśnieni, cierpiący, głodni otrzymali prawdziwą ulgę dla duszy i dla ciała. Dla duszy, gdy słuchają słów Jezusa. Dla ciała, gdy Jezus przynosi pokarm i uzdrowienie. Czyli świątynia zamiast być rajem dla skorumpowanych ludzi w religijnych szatach, którzy żerują na słabych, jest rajem dla słabych, gdzie Jezus ich wzmacnia i przywraca nadzieję. Jak Jezus powiedział w innym miejscu, powtarzając słowa Samuela oraz Ozeasza: „Pragnę miłosierdzia, a nie ofiary”.

 

W świątyni Jezus nie tylko przyjmuje chromych, ale i dzieci, które wołają: Hosanna Synowi Dawidowemu.

 

Tego już dla arcykapłanów i uczonych w Piśmie było za wiele. Kulawi, ślepi, jeszcze dzieci wołające w świątyni… Jeśli on jest Mesjaszem nich uciszy i przepędzi to towarzystwo!

 

Mt 21.14-15 - 14) I przystąpili do niego ślepi i chromi w świątyni, a On ich uzdrowił. (15) Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie, widząc cuda, które czynił, i dzieci, które wołały w świątyni i mówiły: Hosanna Synowi Dawidowemu, oburzyli się.

 

Jaka była reakcja Jezusa?

 

I rzekli mu: Czy słyszysz, co one mówią? A Jezus mówi do nich: Tak jest; czy nigdy nie czytaliście: Z ust niemowląt i ssących zgotowałeś sobie chwałę (Mt 21:16).

Czyli Jezus oznajmia im, że jest rodzajem króla, który nie przyszedł spełniać oczekiwania religijnych obłudników, lecz służyć tym, którzy są odsunięci, niezauważani, są ludźmi drugiej kategorii.

 

Dla nas zastosowanie jest takie: nie odsuwajmy od obecności Jezusa tych, których On nie odsuwa. Przyjmujmy z wiarą śpiew i modlitwę dzieci i nie traktując ich jako nieszczere. Wzorem Pana Jezusa miej gorliwość o świątynię Pańską, a więc o nabożeństwo w Kościele. Nie bądź chłodnym obserwatorem, lecz radosnym czcicielem. Właściwą reakcją na obecność Jezusa jest radosne: Hosanna!

 

DZIWNY KRÓL

 

Pan Jezus zaczyna swoją służbę w świątyni od niesienia ulgi chorym, od przyjmowania uwielbienia z ust dzieci. Dopiero później przystępują do niego arcykapłani i starsi (Mt 21.23).

 

Kiedy myślimy o spotkaniu ludu Bożego w Świątyni – o kim często myślimy? Zwykle o gorliwych dorosłych. Może o pastorze. Może o starszych. Lecz zobaczmy, kto jako pierwszy wita Jezusa wjeżdżającego jako król do Jerozolimy: odsunięciu, pomijani i dzieci.

 

Mamy więc dziwnego króla, innego króla, jadącego na dziwnym zwierzaku, który zaprowadza swoje rządy w dziwny sposób – poprzez gorliwość o Dom Boży, poprzez dobro czynione wzgardzonym oraz cześć przyjmowaną z ust dzieci.

 

Pomyślmy czy wprowadzanie rządów Jezusa do naszego życia przypomina Jego drogę? Jaka jest nasza strategia?

 

Czy myślimy: Najpierw należy zadbać o właściwy pijar! Przyciągnięcie kluczowych ludzi: najlepiej młodych w wieku 20-30 lat, ewentualnie przedsiębiorców i wpływowych, speców od nowoczesnych technologii, którzy przygotują wizerunek wyluzowanego kościoła…

 

To nie jest strategia Jezusa.

 

Czy zabiegamy o Boży Dom jak Jezus? Czy widzisz, że metodą naszej walki o świat jest Hosanna królowi Dawidowemu, śpiewane podczas Jego wjazdu do Świątyni? Czy widzisz, że ulga bliźniemu oraz śpiew dzieci jest strategią Bożej przemiany świata.

 

To co robimy w Kościele jest dla Boga o stokroć ważniejsze niż to, co robią władcy tego świata w swoich gmachach. I to nie tylko z powodu dbałości o nasze osobiste zbawienie, ale z powodu tego, że tu zaczyna się przemiana świata. Zdrowy Kościół kształtuje zdrową kulturę, tak jak woda z Ogrodu Eden miejsca Bożej obecności wylewała się na cały świat, poza Ogród, nawadniając go. Gdyby ktoś zanieczyścił wodę u samego źródła w Ogrodzie, Sanktuarium – cały świat piłby skażoną wodę. Jeśli Kościół jest skażony w swojej teologii, nabożeństwie, czci, praktyce, podejściu do odsuwanych przez świat – to jak świat ma poznać Boga, jak ma pić wodę żywą?

TŁUM I EWANGELIA

W trakcie triumfalnego wjazdu Jezusa wita tłum. Łatwo jest być przy Jezusie w chwilach radości. Na krzyżu zaś był opuszczony. Czy jesteśmy przy Nim w chwili niesienia krzyża? I nie mam na myśli tylko Jego krzyża. Czy jesteś przy Jezusie, gdy musisz nieść swój krzyż? Niektórzy z was przyszli tutaj dzisiaj może z ciekawości. Inni są dlatego, że otrzymaliście dary i chcecie, by nam było miło. Inni zaś są dlatego, że łakną i pragną Chrystusa, pragną Jezus właśnie pośrodku wyzwań, w słabości, niepewności i w trwodze. I Pismo Święte przypomina nam, że właśnie wtedy, gdy my jesteśmy słabi, wówczas to Jego moc objawia się w naszym życiu. Byśmy pamiętali, że wszystko co mamy jest od Boga, że sami z siebie jesteśmy słabi, lecz w Nim jesteśmy silni.

Oczywiście sama słabość, cierpienie, obawy, bycie ofiarą niesprawiedliwości – te rzeczy nie czynią nas dobrymi ludzi, a tym bardziej dobrymi chrześcijanami. Niebo nie jest po prostu dla tych, którzy cierpią lub doświadczają piekła wojny. Niebo jest dla tych, którzy przyznają, że nie jesteśmy ofiarami, lecz grzesznikami. Jesteśmy przestępcami Bożego Prawa. Wszyscy je złamaliśmy: Polacy, Ukraińcy, Rosjanie, Amerykanie, Niemcy. Dlatego każdy z nas potrzebuje przebaczenia win, potrzebujemy Zbawiciela. Ty i ja.

Chrystus narodził się, umarł i zmartwychwstał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, lecz miał życie wieczne. Bóg do zbawienia użył niegodziwości Piłata, Heroda, Judasza, Arcykapłanów. Zło obrócił w dobro.

Wierzę, że twoja obecność na tym miejscu nie jest przypadkowa. Bóg używa również dziś niegodziwości takich ludzi jak Putin czy Ławrow, by ich zło, ludzkie zło – obrócić ku dobremu. Jakie dobro może płynąć z wojny, z tego, że kraj wielu z was jest zaatakowany? Np. takie, że jesteście tutaj i słyszycie Dobrą Nowinę: że Bóg cię ukochał, że Jego Syn umarł za grzeszników takich jak ja i ty. I że zmartwychwstał zwyciężając grzech, śmierć i przyniósł nowe życie i obietnicę zmartwychwstania wszystkim, którzy Jemu zaufali.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, to już dziś, teraz możesz się z Nim pojednać przez wiarę w Jezusa. Możesz otrzymać przebaczenie win, pokój i radość pośród wyzwań, cierpienia i trudów. Nie jesteś sam. Jest z tobą Bóg. Uznaj z Nim Pana i Zbawiciela, ugnij przed nim kolana i powierz Mu swoje życie. A On obiecuje, że cię nie opuści.

Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz (Ewangelia Jana 6:37).

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota (Ewangelia Jana 5:24).