Mamy przygotowany dom w niebie. Nie będzie błąkających się psów po ulicy, ludzi głodnych i bezdomnych. Nie będzie niewdzięcznych ludzi, którzy narzekają, jakie to wszystko jest przesadzone w swoim pięknie.
Dobrym obrazem nieba, tej niebiańskiej świątyni była ziemska świątynia. Świątynię budowano z kamieni gotowych, przyciosanych już w kamieniołomach, tak iż w czasie budowy w świątyni nie było słychać w niej młotów czy siekier, w ogóle żadnego żelaznego narzędzia (1 Krl 6:7). Wszystko do siebie pasowało, wszystko miało swoje miejsce, wszystko było idealnie dopasowane.
Tak samo będzie w niebie. Wszystko będzie do siebie pasowało, ponieważ Bóg przygotował tam miejsce dla każdego z tych, którzy zaufali Synowi.
Dlatego myśl o śmierci nie musi oznaczać trwogi, lecz zaciekawienie, jak będzie wyglądał nasz dom, do którego zmierzamy.