czwartek, 9 lipca 2009

Panie, to znowu ja, z tym samym bagażem

Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. - 1 List Jana 1:9

Kto ukrywa występki, nie ma powodzenia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia. - Przypowieści Salomona 28:13


Nie ma żadnych wątpliwości, że chrześcijanin nie powinien myśleć o wyznaniu grzechów tylko w kategoriach przeszłości: „Kiedyś przeszedłem do Boga, zaufałem Mu, wyznałem grzech, a On mnie zbawił”. Wyznawanie wg powyższych wersetów powinno mieć miejsce regularnie.

Nierzadko nużąca i zawstydzająca jest dla nas sytuacja gdy ponownie musimy przyjść do Boga i powiedzieć: „Panie, to znowu ja z tym samym bagażem”. Oczywiście szatan będzie nam robił z tego powodu wymówki ("no ile razy można..."). Bóg jednak ma upodobanie w wyznawaniu grzechów. Chce abyśmy je wyznawali i odwracali się od nich.

Wyznawanie wg Pisma Św. powinno dotyczyć zarówno Boga, jak i ludzi przeciwko którym zgrzeszyliśmy. Jeśli żałujesz, zdajesz sobie sprawę, że zgrzeszyłeś przeciwko komuś – wyznaj to Bogu i TEJ osobie. Jeśli nie będziemy wyznawali grzechów Bogu, nie będziemy również w stanie właściwie przepraszać innych.

Jeśli rzadko słyszysz od kogoś słowo "przepraszam" to najprawdopodobniej ta osoba również rzadko przeprasza Boga. Jeśli Twoja duma nie pozwala ci powiedzieć "przepraszam" wobec bliźniego, zapewne masz z tym problem również w stosunku do Boga.

Świadomość własnego grzechu, wyznawanie go i porzucanie jest chodzeniem w prawdzie. Nie doktryna, nie słowa. Wyznawanie grzechów jest konieczne do odnawiania więzi z Bogiem i ludźmi. Przynosi wolność i ukojenie, I radość. Usuwa gorycz.

Biblia naucza, że bez wyznania grzechu i doświadczenia prawdziwego przebaczenia nie ma prawdziwej wolności i radości. Często nie zdajemy sobie sprawy, że bardzo dobrze widać czy nosimy w sobie gorycz, niewyznany grzech, brak przebaczenia, czy doświadczamy prawdziwej wolności.

Doświadczenie przebaczenia jest jak zdjęcie kajdanów. Mówienie, że kajdanów nie ma i możesz iść wyprostowany działa na jakiś czas. Wkrótce człowiek poczuje, że jednak wciąż jest nimi związany. Podstawą radości jest wyznanie grzechów. Ono nie jest opcją. Jest koniecznością jeśli chcemy chodzić w prawdzie, wolności i doświadczać prawdziwej radości.