Boże Narodzenie to niezwykły czas, niezwykły okres. Może m.in. dlatego, że przeżywamy go jedynie kilka dni w roku i z początkiem grudnia niecierpliwie wyczekujemy. Magia Świąt łączy się z okresem zimowym oraz przełomu roku. Mimo przywiązania do nich zapewne nie chcielibyśmy aby Święta były obchodzone np. 4 razy w roku na wiosnę, lato, jesień i zimę. Wyjątkiem są zapewne dzieci.
Wieczerza Pańska jest również czymś niezwykłym mimo iż spożywamy ją co tydzień. Co więcej: powinniśmy ją spożywać co tydzień. I ta cotygodniowa częstotliwość w niczym nie niszczy jej wyjątkowości. Wręcz przeciwnie. Chcemy obcować z tą niezwykłością regularnie i otrzymywać umocnienie z rąk Chrystusa.
Dzisiejsza Niedziela jest więc szczególnym dniem nie tylko ze względu na Święta, ale i komunię, którą mamy co tydzień. Ona przypomina nam o tym co uczynił Wcielony Bóg. Przypomina nam, że narodzone dziecię Jezus nie jest pozostało noworodkiem. Jezus był małym dziecięciem w pewnym okresie swojego życia i ten okres dziś wspominamy. Jednak stał się dzieckiem w konkretnym CELU – Mt 1:21.
Jezus przyszedł na świat by uratować swój lud. Czy należysz do niego? Czy udałeś się wraz z pasterzami do Betlejem? Czy wolisz pozostać w ciemnym polu i mimo zawołania aniołów: Pójdźcie! Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś - udaj się do Chrystusa po życie, przebaczenie i radość. Jeśli Mu zaufałeś udawaj się do Niego na audiencję każdego dnia. On nie odrzuci precz nikogo kto przyjdzie do Niego ze szczerą wiarą!