sobota, 9 maja 2015

Chcesz mieć ciało?

Z posiadaniem ciała związane są urazy i zranienia. Mimo to chcemy mieć widzialne, zorganizowane ciało, które funkcjonuje wg określonego rytmu i powtarzalnych (liturgicznych) czynności: śniadanie, prysznic, mycie zębów, praca, obiad itd. 

Nikt z nas, a przynajmniej ci z nas, którzy nie fascynują się ezoteryką i okultyzmem nie chce być niewidzialnym obłokiem lub ezoterycznym bytem.
- Chcesz mieć ciało? 
- Tak, oczywiście ! 
- Ale słuchaj, ktoś możesz cię nadepnąć na palec. Na pewno chcesz mieć ciało? 
- Pewnie, że tak!
- Ale ktoś może cię uderzyć. Chcesz mieć ciało? 
- No tak.
- Ktoś może zranić ci serce. Możesz mieć bóle żołądka, gorączkę, wirusa. Na pewno chcesz mieć ciało?
- Przecież cały czas mówię, że tak. Inaczej nie jestem w stanie żyć, normalnie funkcjonować, wypełniać powołania od Boga.

Podobnie rzecz ma się z widzialną wspólnotą chrześcijan - Kościołem, który Pismo Święte opisuje jako Ciało Chrystusowe. 
- Chcesz być częścią widzialnej wspólnoty Ciała Chrystusowego? 
- Tak!
- Ale wiesz, że tam są ludzie, a gdzie są ludzie, tam są problemy? 
- Tak. 
- Wiesz, że z posiadaniem ciała, byciem częścią ciała łączą się m.in. wyzwania, trudności, zranienia? Na pewno chcesz być w Ciele?
- Przecież cały czas mówię, że tak. Inaczej nie jestem w stanie żyć, normalnie funkcjonować, wypełniać powołania od Boga.

Jezus odkupił nas i zgromadził nas w Kościele dla chwały Boga. Nie jest to wspólnota ezoteryczna, wirtualna, niedostrzegala ludzkim okiem. Kościół to realna społeczność, realni ludzie, realne nabożeństwo, realna społeczność, realni pastorzy, realne głoszenie Słowa i realne sakramenty. Kiedy jesteś w Kościele, służysz w Kościele, wykazujesz troskę o Kościół, wzrastasz w Kościele - to uwielbia Boga i służy bliźnim.

Każdy z nas dba o własne ciało. Pomyślmy jak często się myjemy, czeszemy, jak często spoglądamy w lustro, na własną sylwetkę. Zwykle codziennie w jakiś sposób nasze ciało przykuwa naszą uwagę. Dobrze rozumiemy, że ciało nas identyfikuje, coś mówi o nas, a my utożsamiamy się z nim (np. jestem mężczyzną). Miejmy staranie o Ciało Jezusa, do którego zostaliśmy włączeni - tak jak mamy staranie o własne ciało.