czwartek, 12 grudnia 2013

Najmniej prywatne święto w roku

Boże Narodzenie to jedyne święto w roku, którym ekscytujemy się już kilka tygodni wcześniej. Aż 1/12 roku to okres, w którym cieszymy się ich nadejściem. Są one najgłośniejsze, najjaśniejsze, pełne muzyki, zapachów, wytroju domów, ulic i miast, a kupowanie prezentów i robienie przedświątecznych zakupów jest czymś, co daje radość nawet mężczyznom  

Wszystkie centra miast już od wielu dni świecą i oznajmiają, że ponad 2000 lat temu narodził się Król. Narodził się nie tylko, by wejść do naszych serc, ale by jego światło świeciło tam, gdzie jest jego miejsce: na dachach, ulicach, rynkach, balkonach, publicznych skwerach i deptakach. W przyjściu na świat Pana nie ma nic prywatnego i świąteczne iluminacje pięknie to wyrażają! W porównaniu z blaskiem i niezwykłością świątecznego okresu każde inne święto w roku jawi się jako ledwo tląca i znikająca iskierka.