piątek, 3 lutego 2023

Kazanie: „Seks w wielkim mieście” (Rdz 39:7-23)

Kazanie, Ewangeliczny Kościół Reformowany, Gdańsk 2023-01-29

A Józef był pięknej postawy i miał piękny wygląd. (7) Po tych wydarzeniach żona pana jego zwróciła uwagę na Józefa i rzekła: Połóż się ze mną! (8) Ale on nie chciał i rzekł do żony pana swego: Oto pan mój, mając mnie, nie troszczy się o nic w domu, a wszystko, co ma, mnie powierzył. (9) On sam nie jest w tym domu większy ode mnie, a nie odmówił mi niczego oprócz ciebie, bo ty jesteś żoną jego. Jakże miałbym więc popełnić tak wielką niegodziwość i zgrzeszyć przeciwko Bogu? (10) A chociaż ona namawiała Józefa codziennie, by spał z nią i żył z nią, nie usłuchał jej. (11) Pewnego dnia, gdy wszedł do domu, aby wykonać pracę swoją, nie było tam nikogo z domowników w domu, (12) wtedy chwyciła go za szatę jego, mówiąc: Połóż się ze mną! Lecz on zostawił szatę swą w jej ręku, uciekł i wyszedł na dwór. (13) A gdy zobaczyła, że zostawił swą szatę w jej ręku i uciekł na dwór, (14) zawołała domowników swoich i rzekła do nich: Patrzcie, sprowadził nam męża Hebrajczyka, aby sobie pozwalał z nami. Przyszedł do mnie, aby spać ze mną, lecz ja zaczęłam głośno krzyczeć, (15) i gdy usłyszał, że głośno krzyczałam i wołałam, zostawił szatę swoją u mnie, uciekł i wyszedł na dwór. (16) I położyła szatę jego obok siebie aż do przybycia pana domu. (17) Wtedy opowiedziała mu to samo, mówiąc: Przyszedł do mnie ten sługa, Hebrajczyk, którego sprowadziłeś do nas, aby poswawolić ze mną. (18) Lecz gdy krzyczałam głośno i wołałam, zostawił szatę swoją u mnie i uciekł na dwór. (19) Gdy pan usłyszał słowa swej żony, które mu powiedziała, mówiąc: Tak to postąpił ze mną twój niewolnik, rozgniewał się bardzo. (20) Następnie pan kazał pojmać Józefa i wtrącić go do więzienia, tam, gdzie trzymano więźniów królewskich. I tam był w więzieniu. (21) Ale Pan był z Józefem i sprawił, że zjednał sobie przychylność i zapewnił sobie życzliwość przełożonego więzienia. (22) Toteż przełożony więzienia powierzył Józefowi nadzór nad wszystkimi więźniami, którzy byli w więzieniu. Wszystko, co tam się działo, działo się pod jego nadzorem. (23) Przełożony więzienia nie musiał doglądać tego, co powierzył Józefowi, gdyż Pan był z nim i sprawił, że szczęściło mu się we wszystkim, cokolwiek czynił.


ZERWANA SZATA

Józef jest niewolnikiem w Egipcie. Tam jednak wiernie służy. Bóg jest z nim. I jako owoc obu tych prawd Józef otrzymuje odpowiedzialność zarządzania domem. Józef mówi nawet, że Potyfar nie jest tu większy niż ja. Nie odmówił mu niczego z wyjątkiem własnej żony.

Józef nauczył się wierności, sumienności, bycia odpowiedzialnym w domu, więc jego wierność w pałacu była jedynie kontynuacją tego kim był i czego się nauczył w życiu. To nie było nic nowego. To było powierzenie mu więcej, bo okazał się być wierny w małym.

Ale ta sytuacja nie trwała długo. Jak po stworzeniu Adama i Ewy, wąż pojawił się bardzo szybko z pokusą, tak tutaj również wąż pojawia się bardzo szybko. Tym wężem jest żona Potyfara.

Tak więc Józef przechodzi test wierności Bogu. I ten test w przeciwieństwie do Adam zwycięża. Ale podobieństwo z Adamem to nie tylko bycie kuszonym. W obu historiach mamy obecną szatę. W Księdze Rodzaju Bóg przyodziewa Adama i Ewę po upadku, dając im skóry ze zwierząt. Oni jak wiemy, wcześniej zaczęli skrywać swoją nagość za pomocą liści figowych. Bóg jednak dał im lepsze, chwalebniejsze odzienie.

Nagość wiązała się ze wstydem. Zaś szata symbolizowała więc chwałę. Tę symbolikę mamy wielokrotnie ukazaną w Biblii. Dlatego pierwszą rzeczą, którą robi żona Potyfara to pobawienie Józefa szaty. Oczywiście chodziło o seks, ale chodziło o coś więcej. Symbolicznie chodziło o pozbawienie go chwały, pozycji, którą zajmował w pałacu.

Józef wiele razy opierał się pokusie tej kobiety, ale w pewnym momencie poszła na całość. Czyli pamiętaj, że gdy wąż przestaje kusić, to tylko do pewnego momentu. Szatan po kuszeniu Pana Jezusa na pustyni odszedł od niego tylko do czasu.

Nierozważnie jest więc mówić, że z jakąś pokusą sobie poradziłeś raz na zawsze. Nierozważnie jest mówić, że taka a taka pokusa nie dotyczy ciebie. Kto mniema, że stoi, niech baczy, aby nie upadł, mówi apostoł Paweł.

LOJALNOŚĆ WOBEC POTYFARA

Józef więc miał pewien zakres władzy w pałacu. Ale i żona Potyfara miała pewien zakres władzy w pałacu. Jej postawa wynikała z faktu, że czuła, że posiada władzę nad nim.

Józef był młody, przystojny i fizycznie atrakcyjny.

- Hej, jesteś niewolnikiem? To połóż się ze mną.

Józef jednak nie był jej niewolnikiem. Jego przełożonym był Potyfar, nie jego żona.

- Nie. Nie, jestem twoim niewolnikiem. Jestem sługą Potyfara. A w tym domu jestem nieomal równy jemu.

I na to się powołuje odmawiając jej:

Oto pan mój, mając mnie, nie troszczy się o nic w domu, a wszystko, co ma, mnie powierzył. (9) On sam nie jest w tym domu większy ode mnie, a nie odmówił mi niczego oprócz ciebie, bo ty jesteś żoną jego. Jakże miałbym więc popełnić tak wielką niegodziwość i zgrzeszyć przeciwko Bogu?

Czyli Potyfar dał mi wszystko prócz ciebie. Nic mnie z tobą nie łączy. Nie mam z tobą relacji. Potyfar ją ma. Ja nie. Czyli rozumiał jak wiele otrzymał od Potyfara i nie chciał zniszczyć jego zaufania. Był mu wdzięczny i to prowadziło Józefa do lojalności.

Potyfar dał mi wszystko. Jakże miałbym okazać się niewierny, niewdzięczny?

To ważna obserwacja. Są ludzie wokół nas, dzięki którym jesteś w dobrym miejscu. Bądź im za to wdzięczny. Okazuj przyjacielską lojalność i zaufanie. Bądź sam godny zaufania.

Pomyśl: Jakże mogę zdradzić zaufanie, którym obdarzyli mnie żona, dzieci, rodzice, Kościół…

GRZECH PRZECIWKO BOGU

Ale nie tylko wskazał na Potyfara. Wskazał na Boga. Jakże miałbym zgrzeszyć przeciwko Bogu? Czyli z jednej strony mówimy o krótkotrwałej przyjemności za zgodą dwojga osób, a jednocześnie Józef nazywa to wielką niegodziwością.

Czyli coś przyjemnego za zgodą dwojga dorosłych osób Bóg nazywa wielką niegodziwością, kiedy mówimy np. o cudzołóstwie lub nierządzie, a więc seksie przedmałżeńskim.

Ucz się widzieć rzeczy takimi, jakimi są. To, co dziś ludzie nazywają chwilą rozkoszy, niewinnym romansem, odrobiną przyjemności, skokiem w bok, Józef, Bóg nazywa wielką niegodziwością.

Józef dobrze rozumiał o co tu chodzi. Rozumiał do czego jest namawiany. Jest namawiany do wejścia w pułapkę, gdzie przynętą jest obietnica chwili przyjemności. Ale końcem jest wątroba przeszyta strzałą.

Dobrze mamy to ukazane w Księdze Przysłów.

Słowa cudzołożnicy wobec młodzieńca:

Prz 7:16-27

16) Moje łoże okryłam kobiercami, barwnymi prześcieradłami z płótna egipskiego, (17) moje posłanie skropiłam mirrą, aloesem i cynamonem. (18) Chodź! Upoimy się miłością aż do rana, użyjemy pieszczot do syta, (19) gdyż męża nie ma w domu, udał się w podróż daleką. (20) Wziął z sobą kiesę z pieniędzmi, wróci dopiero w dzień pełni. (21) Uwiodła go wielu zwodniczymi słowami; swoją gładką mową usidliła go. (22) Omamiony poszedł tuż za nią jak wół, który idzie na rzeź, jak jeleń, którego spętano powrozem, (23) aż strzała przeszyje mu wątrobę; jak ptak, który leci prosto w sidło, nie przeczuwając, że chodzi o jego życie. (24) Otóż teraz, synowie, słuchajcie mnie, uważajcie na słowa moich ust! (25) Niech twoje serce nie zbacza na jej drogi, nie błądź jej ścieżkami! (26) Gdyż wiele ofiar doprowadziła do upadku i liczni są ci, których zamordowała. (27) Jej dom - to drogi do krainy umarłych, które wiodą do komór śmierci.

Nowy Testament naucza, że cielesne pożądliwości walczą przeciwko naszej duszy.

(11) Umiłowani, napominam was, abyście jako pielgrzymi i wychodźcy wstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy; (1 List Piotra 2:11)

Czyli stawką, w które zaangażowane jest ciało jest dusza.

Wśród grzechów, które zamykają człowiekowi drzwi do zbawienia są grzechy natury seksualnej

(9) Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, (10) ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. (11) A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego. 1 Kor 6:9-11

W Prawie Bożym grzech cudzołóstwa jest wymieniony przez grzechem współżycia homoseksualnego lub kazirodztwa. A to dlatego, że niesie on o wiele większe konsekwencje w wymiarze niszczenia rodziny, kultury, społeczeństwa, które są Bożymi wspólnotami.

Oczywiście nie jest to grzech nieprzebaczalny. Ale przebaczenie w tym przypadku nie usuwa konsekwencji, np. zniszczone zaufanie, zniszczona rodzina, niechciana ciąża itd.

Józef uczy zaskakująco prostej rzeczy. Postępuj tak, by podobać się Panu. Twoi współpracownicy chcą wybrać się do klubu striptizu w ramach służbowego wyjazdy? Co wybierasz? Wybierz to, co podoba się Bogu.

Druga strona chce, abyście zakończyli udaną randkę drinkami w jej/.jego mieszkaniu? Co wybierasz?

Znajomi dzielą się z tobą marihuaną. Internet daje ci możliwość wejścia na pornografię lub niemoralne zdjęcia, treści jednym kliknięciem? Zadaj sobie pytanie: Bóg widzi. Więc co wybieram?

Józef wskazał na Boga, co oznacza, że dla Boga ma znaczenie to z kim sypiasz. Co więcej, dla Boga ma znaczenie to, co dzieje się w pogańskim pałacu. Nie tylko chodzi o Józefa, ale też o pogańską kobietę. Bóg widzi każdy grzech każdego człowieka i Jego odpowiedzią na grzech jest sąd. O ile człowiek się nie opamięta, nie zerwie z grzechem i nie uda się w postawie rozpaczy nad własnym grzechem i z wiarą pod krzyż Chrystusa, taki człowiek jest zgubiony.

CODZIENNIE

To kuszenie w pałacu nie miało miejsca jeden raz. To nie była jedyna sytuacja, gdy chciała Józefa zaciągnąć do łóżka. Czytamy, że codziennie go męczyła. Hej, Józefie, usiądź obok mnie, no bliżej. Obejrzymy razem Netflixa, przytulimy się, zrobimy sobie dobre drinki. Pewnie przechodząc ocierała się o niego mijając go w korytarzu. To kolejna rzecz: naszą tarczą jest wiara. Musisz ją mieć zawsze, bo pociski będą regularnie. Chciała wymęczyć grzech namolnym namawianiem, codziennym.

Ale Józef nie pozwolił sobie na odrobinę odprężenia. Nie myślał: Należy mi się nagroda za te wszystkie lata ciężkich doświadczeń. Dlaczego nie? Nikt się nie dowie, a ta kobieta jest wpływowa. Lepiej ją mieć po swojej stronie niż jako wroga.

Józef był samotny przez wiele lat, odrzucony przez własną rodzinę, sprzedany i kupiony jako niewolnik. Pewnie towarzyszył mu stres związany z zarządzaniem domem Potyfara… Pokusa mówi: No dlaczego nie skorzystać z oferty, która może mieć termin ważności? Czy nie należy mi się? No chyba należy!

A jednak Józef był wierny. Bogu i Potyfarowi. Józef znał stawkę. Wiedział, że większa pozycja oznacza większą odpowiedzialność.

Józef rozumiał, że jego odpowiedzialność wobec Potyfara była „uzdą powstrzymującą go przed przekroczeniem granic obowiązku” (Kalwin).

W świecie często większa pozycja to okazja to większej niemoralności, do większej kradzieży, do większego kombinatorstwa. Tak postępują synowie i córki tego świata. Dla chrześcijanina większa pozycja to większa odpowiedzialność. Większa mobilizacja, możliwość większego wpływu i chwalebniejszych owoców dla Bożego Królestwa. Józef to rozumiał.

ATAK

Jaką więc strategią się posłużyła żona Potyfara? Zaatakowała Józefa fizycznie. w.11-12.

(11) Pewnego dnia, gdy wszedł do domu, aby wykonać pracę swoją, nie było tam nikogo z domowników w domu, (12) wtedy chwyciła go za szatę jego, mówiąc: Połóż się ze mną! Lecz on zostawił szatę swą w jej ręku, uciekł i wyszedł na dwór.

Nie było świadków tego wydarzenia. Posłużyła się więc kłamstwem i swoją pozycją, którą zajmowała. Józef znów traci szatę. Wcześniej zdarli mu ja bracia, teraz ta kobieta. Znów traci swoją pozycję, którą zajmował.

UCIEKAJ!

(13) A gdy zobaczyła, że zostawił swą szatę w jej ręku i uciekł na dwór, (14) zawołała domowników swoich i rzekła do nich: Patrzcie, sprowadził nam męża Hebrajczyka, aby sobie pozwalał z nami. Przyszedł do mnie, aby spać ze mną, lecz ja zaczęłam głośno krzyczeć, (15) i gdy usłyszał, że głośno krzyczałam i wołałam, zostawił szatę swoją u mnie, uciekł i wyszedł na dwór

Gdy była namolna Józef nie zajmował się dyskusją z nią. Nie wchodził z nią rozważania, typu: Pozwól, że ci wytłumaczę. Porozmawiajmy. 

Jego strategia była prosta: ucieczka! Nie była to jednak ucieczka tchórzostwa, ale ucieczka odwagi i rozsądku.

Biblia wiele razy mówi: Uciekaj od grzechu! Uciekaj od grzechu, a zbliżaj się do Boga, do Jezusa. Uciekaj od ciemności, biegnij do światła.

(18) Uciekajcie przed wszeteczeństwem. Wszelki grzech, jakiego człowiek się dopuszcza, jest poza ciałem; ale kto się wszeteczeństwa dopuszcza, ten grzeszy przeciwko własnemu ciału. (1 list do Koryntian 6:18)

(14) Przeto, najmilsi moi, uciekajcie od bałwochwalstwa. (1 list do Koryntian 10:14)

Czyli nawet nie zbliżaj się. Nie filozofuj, że może tylko na dwa kroki podejdę.

Józef nie poświęcał pokusie uwagi. Nie robił tej kobiecie nadziei, nie wdawał się w dyskusje.

Kiedy dziś pokusa jest na jedno kliknięcie od nas, musimy być rozsądni. Jeśli jest to twoja słabość, nie martw się, ale szukaj odpowiedzialności przed kimś zaufanym, z kim możesz szczerze w zaufaniu porozmawiać, kto będzie się o Ciebie modlił.

Stawką jest nasza dusza, ale i nasza radość, pokój i dobre życie tu na ziemi.

Józef nie klikał na zdjęcia tej kobiety. Nie odbierał smartfona, gdy na ekranie pojawiał się jej numer. Kiedy pisała wiadomość, nie odpisywał. Kiedy wchodziła do jego biura, on wychodził lub otwierał drzwi.

POMYŚL O KONSEKWENCJACH

Żyjemy w czasach, gdy używa się takich haseł jak „seks za obopólną zgodą” lub „prawa seksualne”. Ale często zapominamy jak niemoralność niszczy życie ludzi. Tych, którzy są w szponach pożądania. Ale i zapominamy, że niszczy życie bliskich osób!

Zrób sobie listę w myślach wszystkich osób, na które wpłynęłaby twoja seksualna niemoralność.

Podam wam mój przykład. Moje cudzołóstwo i zdrada małżeńska wpłynęłaby druzgocząco na: moją żonę, dzieci, na relacje z moją dalszą rodziną (rodzeństwo, kuzyni…), na każdego z was w Kościele, każdego, kto wysłuchał mojego kazania, przeczytał książkę, na moich znajomych z innych kościołów, na świadectwo naszego Kościoła w sferze publicznej. Możesz dodać do tej listy swoich rodziców, przyjaciół, wizerunek i świadectwo wśród ludzi.

Lista przypomina, że jeden cielesny grzech nie jest wart tylu strat. Pomyśl o swojej liście strat, gdy przychodzi myśl na temat tego grzechu.

Ktoś, kto angażuje się w romans sprowadza więcej mroku i chłodu do życia bliskich osób niż najciemniejsza i najmroźniejsza zima. Dlatego mamy biblijne ostrzeżenia:

Ciało zaś jest nie dla wszeteczeństwa, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. (14) A Bóg i Pana wskrzesił, i nas wskrzesi przez moc swoją. (15) Czy nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusowymi? Czy mam tedy wziąć członki Chrystusowe i uczynić je członkami wszetecznicy? Przenigdy! (16) Albo czy nie wiecie, że, kto się łączy z wszetecznicą, jest z nią jednym ciałem? Albowiem, mówi Pismo, ci dwoje będą jednym ciałem. (17) Kto zaś łączy się z Panem, jest z nim jednym duchem. (18) Uciekajcie przed wszeteczeństwem. Wszelki grzech, jakiego człowiek się dopuszcza, jest poza ciałem; ale kto się wszeteczeństwa dopuszcza, ten grzeszy przeciwko własnemu ciału. (19) Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? (20) Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym. 1 Koryntian 6:13-20

Małżeństwo niech będzie we czci u wszystkich, a łoże nieskalane; rozpustników bowiem i cudzołożników sądzić będzie Bóg. Hebrajczyków 13:4

(3) Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze, żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa, (4) aby każdy z was umiał utrzymać swe ciało w czystości i w poszanowaniu, (5) nie z namiętności żądzy, jak poganie, którzy nie znają Boga, 1 Tesaloniczan 4:3-5

OSKARŻENIA WĘŻA

Co się dzieje dalej?

Gdy żona Potyfara chwyciła Józefa za szatę, ten uciekł, zaś szata została w jej ręku. Nie udało się skusić Józefa. I oto mamy kolejną strategię węża: kłamstwo i fałszywe oskarżenia.

(14) zawołała domowników swoich i rzekła do nich: Patrzcie, sprowadził nam męża Hebrajczyka, aby sobie pozwalał z nami. Przyszedł do mnie, aby spać ze mną, lecz ja zaczęłam głośno krzyczeć, (15) i gdy usłyszał, że głośno krzyczałam i wołałam, zostawił szatę swoją u mnie, uciekł i wyszedł na dwór. (16) I położyła szatę jego obok siebie aż do przybycia pana domu. (17) Wtedy opowiedziała mu to samo, mówiąc: Przyszedł do mnie ten sługa, Hebrajczyk, którego sprowadziłeś do nas, aby poswawolić ze mną. (18) Lecz gdy krzyczałam głośno i wołałam, zostawił szatę swoją u mnie i uciekł na dwór. (19) Gdy pan usłyszał słowa swej żony, które mu powiedziała, mówiąc: Tak to postąpił ze mną twój niewolnik, rozgniewał się bardzo.

To jest strategia ciemności. Namawianie do grzechu. I potem, aby ukryć własny grzech, oskarżenia kierowane wobec innych. Nie było tu żadnego żalu: Józefie, wybacz mi. Mężu, wybacz mi. Było oskarżanie Józefa. Ale nie tylko Józefa. Było oskarżenie wobec Potyfara: Przyszedł do mnie ten sługa, Hebrajczyk, którego sprowadziłeś do nas, aby poswawolić ze mną (w.17). Tak to postąpił ze mną twój niewolnik, rozgniewał się bardzo (w.19).

Ty go sprowadziłeś do pałacu! A on co robi?! Dobiera się do mnie! To jest perfidia: Nie tylko nie przyznaje się co zrobiła. Wręcz zrzuca oskarżenie na Józefa. I na Potyfara. To jest najgorszy przejaw zakładania: Nie tylko wypieranie się winy. Ale zrzucanie winy. Wie co zrobiła. Ale mówi: to on, ona, tamten, tamta…

Tak naprawdę jest to oskarżenie o to, że niewolnik starał się zgwałcić wolną kobietę. Takie rzeczy w starożytnych kulturach były karane śmiercią. Potyfar jednak czytamy, że rozgniewał się bardzo:

20) Następnie pan kazał pojmać Józefa i wtrącić go do więzienia, tam, gdzie trzymano więźniów królewskich. I tam był w więzieniu.

Decyzja Potyfara nasuwa wniosek, że jego gniew bardziej był skierowany na słowa własnej żony niż Józefa. Ona mu mówi o próbie gwałtu, a on wtrąca Józefa do więzienia. Wydaje się, że bardziej wierzy Józefowi niż jej. Wydaje się więc, że złagodził karę dla Józefa. Stara się mu pomóc jak tylko może w tej sytuacji. Wtrącił go do więzienia, ale nie z gwałcicielami. Jest raczej w łagodnym więzieniu.

W WIĘZIENIU

I nawet tam w więzieniu Józef mianowany nawet nadzorcą. A więc znów jako ktoś godny zaufania otrzymuje ważną pozycję:

21) Ale Pan był z Józefem i sprawił, że zjednał sobie przychylność i zapewnił sobie życzliwość przełożonego więzienia. (22) Toteż przełożony więzienia powierzył Józefowi nadzór nad wszystkimi więźniami, którzy byli w więzieniu. Wszystko, co tam się działo, działo się pod jego nadzorem. (23) Przełożony więzienia nie musiał doglądać tego, co powierzył Józefowi, gdyż Pan był z nim i sprawił, że szczęściło mu się we wszystkim, cokolwiek czynił.

Znów to samo: Pan był z Józefem. Szczęściło mu się we wszystkim, cokolwiek czynił. To podsumowanie jego drogi w tym rozdziale. Jest w więzieniu. A tu zakończenie jakby to był jakiś happy end. Ale w jakimś sensie jest to happy end! Pan jest z nim nawet w więzieniu. Bo Józef okazał się wierny. To jest happy end! Wierność Bogu do końca. Tak patrzmy na nasze życie. Gdziekolwiek jesteś – bądź wierny Bogu. A Pan sprawi, że będzie ci się szczęściło.

PODSUMOWANIE

1. Józef przechodził zwycięsko przez wszelkie wyzwania, bo Pan był z nim. A jeśli Pan jest z nim, to może czuć się bezpiecznie. I odważnie. Nie musiał kalkulować co się stanie jeśli odmówi samej żonie Potyfara. Po prostu wiedział, że jego powołaniem jest bycie wiernym. A Bogu należy zostawić owoce. Tu rób swoje, przestrzegaj przykazań. A Bogu powierz co wydarzy się jako owoc wierności.

2. Józef uczy nas wiernej postawy wobec nie tylko pokusy, lecz również wobec niesprawiedliwych oskarżeń. Czasami może pytamy: Gdzie jest Bóg, gdy jestem niesprawiedliwie oskarżany? Odpowiedź tkwi: jest w tym samym miejscu, gdy Józef był fałszywie oskarżany i wrzucony do więzienia.

Nie myślmy, że posłuszeństwo Bogu gwarantuje przychylność ludzi. Czasami będzie odwrotnie. Dlatego też ważne jest to, z kim bywasz i gdzie bywasz. Unikaj ludzi, którzy niczym żona Potyfara chwytają cię za szatę i namawiają do złego. Szukaj ludzi takich jak Józef, których wierność będzie dla ciebie przykładem i zachętą.

3. Przez całą historię Józefa widzimy, że posłuszeństwo nie sprawia, że życie będzie lekkie i łatwe. Posłuszeństwo oznacza Boże błogosławieństwo, ale nie w ten sposób, że zniknie pustynia, studnia, oskarżenia, pokusy, niewola. Oznacza raczej błogosławieństwo Boże pośród tych rzeczy.

Józef wiedział, że żyje w obecności Boga. I to dodawało mu otuchy i wytrwałości. I na koniec chciałbym nas do tej wierności zachęcić wersetem:

A tak, bracia moi mili, bądźcie stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że trud wasz nie jest daremny w Panu. (1 List do Koryntian 15:58)