Zbliżają się wybory. Nadszedł więc czas na kolejne "kiełbasy przedwyborcze". Z tej okazji fragment piosenki Kultu "Keszitsen kepet onmagarol":
Głosuj na mnie wtedy dostaniesz
Prawie za darmo każde śniadanie
Człowiek na odpowiednim miejscu
Powiedzie Ciebie ku szczęściu
Tak dalej być nie musi
Zamknąć granice przed braćmi z Rusi
A niech bogacze oddadzą pałace
Milion nowych miejsc pracy
Ref. Czy wierzysz w słowa te?
Ja nie wierzę w nie
Czyż one prawdziwe są?
Nie wierzę im jak psom
Tam chyba było: "Nie wierzę im kurwom jak psom" o ile dobrze pamiętam.
OdpowiedzUsuńDlatego dzięki Bogu, jeszcze nigdy nie splamiłem się uczestnictwem w jakichkolwiek wyborach, czy to samorządowych, czy to parlamentarnych, czy też prezydenckich.
OdpowiedzUsuńAnty-Lopa to przekleństwo pojawia się w drugiej części utworu. Ja wolę cytować pierwszą.
OdpowiedzUsuńAntynomista, samo uczestnictwo w wyborach nie jest "splamieniem się". Chodzi raczej o to by bardziej niż na to co mówią ci panowie i panie (a mówią naprawdę wiele), spoglądać na to co do tej pory zrobili.