środa, 24 października 2012

Unikaj listy 10 Najwspanialszych Głupoli Świata

"Wy jesteście światłością świata; nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie". - Ew. Mateusza 5:14-16

Obraz soli wskazuje nam na „negatywną” rolę chrześcijan w świecie, która polega na jego ochronie przed duchowym, moralnym gniciem. Jednak nie tylko mamy coś powstrzymywać. Mamy także coś zmieniać. I tu mamy drugą, tym razem "pozytywną rolę" do spełnienia - rolę światła. Światło rozświetla ciemności i niszczy ciemność, usuwa ją. Robi to po cichu. Światło nigdy nie skrzeczy, nie wierzga, nie mówi do ciemności: "Weźże zrób dla mnie miejsce!" Światło przychodzi i świeci pośród ciemności.

Naszą rolą w świecie jest być światłem, nie zaś po prostu „moralnymi ludźmi”. Głosimy Chrystusa, który jest źródłem tego światła i rozświetlił mrok naszych serc. Efezjan 5:8 - Byliście bowiem ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu.

Zatem nie tylko otrzymaliśmy światło. Również nas Pan uczynił światłem. Oczywiście kiedy mamy światło to nie chcemy by oświetlało jak najmniejszą część pomieszczenia. Chcemy rozświetlić jak największą przestrzeń. Pan Jezus nie jest więc minimalistą. Mówi o naszym świadectwie w świecie. Przyrównuje nas do miasta widocznego dla wszystkich. Bez świadczenia o Chrystusie chrześcijanie są bezużyteczni dla świata i śmieszni: "Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu" - Mt 5:15

Korzec najprawdopodobniej był przedmiotem służącym do tłumienia, zakrywania światła. Nasz Pan mówi o świetle nieco komicznie. Kto chciałby chować światło pod korcem? Jeśli jesteś światłem, ale za wszelką cenę chcesz ukryć światło Chrystusa w tobie, to zachowujesz się śmieszne i głupio. Ktoś kto konstruuje lampę to po by ukryła ona światło trafiłby na listę 10 Najwspanialszych Głupoli Świata. :)

Oczywiście diabeł będzie nam oferował korzec abyśmy się nim przykryli. Wówczas nikt nas nie pozna, nie wykryje. Przynajmniej unikniemy nieprzyjemnych konsekwencji. Pismo Święte jednak poucza nas, że nie wolno nam się wstydzić Chrystusa, tłumić Jego światła w nas, tłumić tego kim jesteśmy. Naszym powołaniem jest wpływać na świat. Po co? Aby was podziwiali? Nie! w. 16 aby ludzie widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca w niebie. 

Chodzi więc o to aby świat widział skąd pochodzi nasza cierpliwość, nasz charakter, nasza siła do przebaczania, do nie chowania głowy w piasek. Pochodzi od Ojca w niebie. Swoim życiem mamy prowadzić ludzi do Ojca. Czy robimy to? Czy zabiegamy o to? Naszemu Panu nie chodzi oczywiście o obłudną manifestację pobożności by ludzie nas podziwiali i chwalili. Celem jest uwielbienie Ojca.