poniedziałek, 26 marca 2018

List do chrześcijan popierających "Czarny Piątek"



Kilka słów do moich drogich i szczerych Braci i Sióstr Chrześcijan, którzy poparli tzw. Czarny Piątek, a więc protest przeciwko obywatelskiemu projektowi ustawy, którego celem jest powstrzymanie od zabijania nienarodzonych ludzi, co do których badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Obecny Art. 4a. 1. pkt 2 Ustawy zezwala na dokonanie aborcji w takiej sytuacji.  

Chrześcijanie, którzy wsparli piątkowy protest, choć sami nigdy nie dokonaliby aborcji, to zgadzają się na jej prawną dopuszczalność ponieważ, jak twierdzą: ludzi trzeba nawracać głosząc im Ewangelię, a nie bawić się w politykę. Nie zmienimy serc ludzkich ustawami.
1. Kochany Bracie i Siostro. Wspierając Czarny Piątek lub wypowiadając się na temat ustawy antyaborcyjnej „bawisz się w politykę”. Wspierasz w ten sposób siły szerzące bezbożność nie tylko w tym względzie.
2. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś przeczytaj projekt ustawy i zadaj sobie pytanie: naprawdę chcesz wspierać prawo do uśmiercania upośledzonego człowieka na życzenie jego matki lub obojga rodziców?! Upewnij się do kogo dołączasz. 
3. Ewangelia to nie jest prywatna więź z prywatnym Jezusem na prywatny użytek. Ewangelia jest wieścią publiczną, Dobrą Nowiną, która zmienia w kompleksowy sposób: naszą więź z Bogiem i wszystkie sfery życia, do których posyła nas Chrystus (małżeństwo, rodzina, praca, edukacja, prawo, sztuka, edukacja…). Modlicie się „bądź wola Twoja jako w niebie TAK I NA ZIEMI”? Cóż, w niebie nie zabija się niewinnych.
4. Zabijanie nienarodzonych ludzi nie jest sprawą polityczną, lecz duchową. Diabeł nienawidzi Bożych obrazów na ziemi. Uczestniczysz w duchowej batalii poselstwa życia przeciwko kulturze śmierci. Niestety nie po tej stronie, co powinieneś.
5. Macie dobre chęci wobec kobiet i wielkie niechęci wobec rządu. W porządku, „dobra zmiana” póki co jest dobrą zmianą „tamtych” na „swoich”. Jakość uprawiania polityki, a więc nepotyzm, kolesiostwo i zawłaszczanie państwa pozostaje bez zmian. Dlaczego jednak chcecie manifestować stojąc na porozrywanych ciałach nienarodzonych ludzi?!

6. Niewierzący mają pełne prawo do własnych definicji. Mają prawo pisać o nich w Gazecie Wyborczej lub Krytyce Politycznej. Mają prawo do debat i bycia wysłuchanymi. Jednak nie mają prawa tknąć nienarodzonych istot ludzkich. Nakaz szacunku dla życia nienarodzonego dotyczy wszystkich. Pan Bóg nie zamierza poświęcać niewinnych ofiar, by wypracować kompromis z kulturą śmierci. Dlatego i wy tego nie róbcie. 
7. Pozostawiając prawodawstwo jako sferę neutralną, która nie wchodzi w zakres panowania Chrystusa wywieszacie białą flagę wobec bezbożności i oddajecie diabłu Bożą własność: życie Jego stworzeń. Diabeł, gdy chodzi o ludzkie życie, jest zawsze pro-choice.

8. Piłat również. Miał swój prywatny pogląd. Był przeciwny zabiciu niewinnego człowieka. Wszak nie widział w Nim żadnej winy. On osobiście nikogo do krzyża by nie przybił. Po czym uszanował wybór Barabasza i umył ręce. Mógłby być patronem każdego Czarnego Protestu, Czarnego Piątku czy innych akcji, gdzie lud domaga się prawa do zabicia niewinnego. Piłat był pro-choice. 
9. Poproś swojego pastora lub księdza o nauczanie pt. „Jezus jest Panem, a Jego Słowo najwyższym autorytetem”. Być może już te słowa usłyszałeś podczas pieśni lub modlitw, ale nikt nigdy Ci nie wyjaśnił, co to w praktyce oznacza. Jeśli Twój duszpasterz nie widzi problemu w "Czarnym Piątku" i sam wspiera jego postulaty – w duchu szacunku i z łagodnością zachęć go do pokuty oraz nawrócenia. Jeśli tego nie zrobi – czas zmienić duszpasterza. Lub wspólnotę.
10. Teologia zawsze ma wpływ na biologię. Wszak Bóg jest naszym Stwórcą, obdarzył nas ciałem, narządami i funkcjami życiowymi. Pytanie nie brzmi czy, lecz jaki wpływ ma Twoja teologia na przekonania o pochodzeniu życia człowieka, ilość pozamałżeńskich, niechcianych ciąż, gwałtów, legalizację homo-związków oraz ilość hektolitrów krwi przelewanych w klinikach aborcyjnych? Przyzwalający? Akceptujący? Negujący? Co na to Twoja teologia?
11. Co jeszcze chcielibyście odpuścić prócz życia upośledzonych, nienarodzonych ludzi? Dzieci narodzone lecz upośledzone? Definicję małżeństwa? Treści i styl życia, których uczone są Wasze dzieci? Wszak właśnie oznajmiliście, że wasza wiara jest waszą prywatną sprawą. Macie "dobrą, osobistą relację z Jezusem", prawda?

12. Ciekawa jest narracja lewicowych mediów. Każde z nich pisze o ustawie, która "zaostrza" przepisy aborcyjne. Słyszycie to? Zaostrza! Brrrrrr... Można się zranić od samego słuchania. Wszak nikt nie lubi kontaktu z ostrzem! Jedyne przyzwolenie na zaostrzanie dajecie lekarskim skalpelom w klinikach aborcyjnych, prawda?
13. Zapisami prawnymi nie zmieniamy serc. Ustawami nie zastąpimy ewangelizacji. Jednak ustawami możemy uratować życie ludzkie. Jest też w tym aspekt edukacyjny: nienarodzeni to ludzie. Czyż nie wierzycie w to? Naprawdę? Naprawdę, naprawdę?! To dlaczego chcecie ich życie pozostawiać decyzji bezbożnych? 
14. Uczestnicząc w Czarnym Piątku składacie wyznanie waszej wiary: „Ewangelia nie ma żadnego przełożenia na realne życie. Jest Dobrą Nowiną jedynie dla tych, którzy zdążyli się urodzić”. Nie redukuj Ewangelii. Nie ograbiaj jej. Nie ograniczaj jej wpływu na rzeczywistość. Nie ucinaj żadnego z ramion krzyża. One są jak drogowskazy na cały świat, we wszystkich kierunkach.