poniedziałek, 16 stycznia 2017

Czy każda jedność jest lepsza od podziałów?

Mój ulubiony papista :-) 

"Naturalnie, jedność sama w sobie nie jest czymś lepszym od podziałów. Posiadanie dwóch partii, z których jedna jest za jednością, a druga za podziałami, przypomina posiadanie partii, z których jedna jest za zejściem po schodach na dół, a druga za wejściem po schodach na górę. Kwestia nie leży w tym, czy pójść w górę czy w dół, ale w tym, dokąd i po co idziemy. 

W jedności siła; ale i słabość. Dobrze jest zaprząc dwa konie do wozu, ale łączenie dwóch dwukółek w jeden pojazd o czterech kołach to raczej kiepski pomysł. Zmiana dziesięciu narodów na jedno imperium może się okazać równie łatwa jak zmiana dziesięciu szylingów w jedną półfuntówkę. Może się też okazać równie niedorzeczna jak zamiana dziesięciu terierów w jednego mastyfa. W obu wypadkach nie chodzi o jedność bądź brak jedności, ale tożsamość bądź brak tożsamości".

G.K. Chesterton, Heretycy