Żyjąc wiarą w REALNYM świecie
Blog pastora Pawła Bartosika
wtorek, 23 grudnia 2025
Droga powrotna do Boga
O Chanuce - najkrócej jak się da
Osiem tez na temat Chanuki, Żydów i chrześcijan
W jaki sposób chrześcijanie powinni traktować święto Chanuka, którego nie ma w Prawie Bożym, a zostało ustanowione przez Żydów?
1. W oryginalnym pochodzeniu jest to święto ludu Bożego sprzed narodzenia Chrystusa, a nie sekt żydowskich. Izrael to Kościół w okresie Starego Przymierza, przed narodzeniem Mesjasza. Jego historia to historia naszej - chrześcijańskiej wiary przed Wcieleniem Syna Bożego.
Święci Starego Testamentu wymienieni w Nowym Testamencie np. w Liście do Hebrajczyków 11 to święci naszej wiary, nasi ojcowie Kościoła. Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba to nasz (chrześcijan) Bóg.
2. Jakie wydarzenia upamiętnia Chanuka?
Święto Chanuka było upamiętnieniem Bożego błogosławieństwa w zwycięstwie Żydów nad opresorami i najeźdźcami (Seleucydami) i ich bezbożnym władcą Antiochem IV Epifanesem. Owocem było odnowienie nabożeństwa w Bożej świątyni. Nazywanie tych wydarzeń "ludobójstwem", potępianie działań Żydów (Machabeuszy) jest rozminięciem się ze znaczeniem tego, co się stało. Powstanie Machabeuszy było słuszne i sprawiedliwe (1 Machabejska 3-4).
3. Świątynia była aprobowanym przez Boga centrum kultu i nabożeństwa jeszcze w czasach Jezusa. Święta rodzina udała się do świątyni po narodzeniu Jezusa, sam Pan udawał się do świątyni z postawą czci i szacunku, nazywając ją "Domem Ojca" i napominając Żydów za hipokryzję i nieposłuszeństwo Bogu.
4. Owszem, dla Żydów - Chanuka z czasem zaczęła nabierać nacjonalistycznych znaczeń (i tak jest również dziś), jednak żydowskie aberracje na jej temat nie powinny nam przesłaniać jej pochodzenia i wydarzeń, które upamiętnia.
5. Jako chrześcijanie spoglądamy na Chanukę - w jej oryginalnym znaczeniu - w sposób chrystocentryczny. Jezus jest prawdziwym Światłem, Bożą odbudowaną trzeciego dnia Świątynią oraz Bożym wojownikiem, który depcze łeb węża - uzurpatora w Bożej własności.
Oczywiście współcześni Żydzi nie dostrzegają tych znaczeń Chanuki w odniesieniu do Jezusa. To jednak dobre narzędzie, by głosić im Dobrą Nowinę w oparciu o święta, symbole i pisma, które znają. Tak robił Pan Jezus i apostołowie.
6. Święty Jan z natchnienia Ducha Świętego nazywa Chanukę "świętem poświęcenia (oczyszczenia) świątyni" (J 10:22-23), na które udał się Pan Jezus.
Dlatego nazywanie Chanuki lub wydarzeń, które upamiętania "ludobójstwem" lub "aktem rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu" (G.Braun) brzmi wręcz demonicznie, niczym walka z Bogiem.
Jest to przejaw antysemityzmu i rasizmu, które przesłaniają rozsądek i trzeźwą ocenę faktów.
7. Czy Kościół powinien celebrować Chanukę? Odpowiedź jest oczywista: nie! Należy ona do okresu Starego Przymiera i dziś ma walor wyłącznie edukacyjny, tak jak opowiadanie o wyjściu Izraela z Egiptu, o znaczeniu znaku obrzezania, Święcie Paschy, Szałasów czy Żniw.
W erze Nowego Przymierza nie wracamy do cieni. Celebrujemy rzeczywistość, którą cienie zapowiadały: Boże Narodzenie, Wielki Piątek, Wielkanoc, Wniebowstąpienie Chrystusa. Z tego samego powodu Kościół nie powinien używać świecznika chanukowego (chanukija), menory, symboli lub flag Izraela podczas nabożeństw czy zgromadzeń Kościoła. Wprowadza to bowiem zamieszanie i fałszywe zrozumienie roli współczesnego Izraela, które jest państwem dalekim od Bożych obienic.
8. Mylące jest nazywanie współczesnych nienawróconych do Chrystusa Żydów i judaistów "naszymi starszymi braćmi w wierze".
Naszymi starszymi braćmi w wierze są min. Abraham, Izaak, Jakub, Mojżesz, Samuel, Dawid, Salomon, Jeremiasz, Daniel, nie zaś: Korach, Kajfasz, Piłat, Barabasz czy Judasz.
Nie dołączamy do nich
Przesłanie Bożego Narodzenia w skrócie
Dzień wypiera noc
poniedziałek, 22 grudnia 2025
Szatan nie sprzeciwia się zdrowym zasadom moralnym
Przesłanie, które zmienia ludzi
piątek, 19 grudnia 2025
Nabożeństwo w niebie - wnioski dla Kościoła na ziemi
Bóg odsłania przed nami kurtynę i ludzkim oczom ukazuje chwałę nabożeństwa w niebie. Dzieje się w to Księdze Objawienia św. Jana, gdy apostoł oznajmia: "W dzień Pański popadłem w zachwycenie i usłyszałem za sobą głos potężny, jakby trąby" (Obj 1:10), a także w wizji, którą Bóg ukazał Izajaszowi: "W roku śmierci króla Uzjasza widziałem Pana siedzącego na tronie wysokim i wyniosłym, a kraj jego szaty wypełniał świątynię" (Iz 6:1).
Te dwie wizje nabożeństwa w niebie ustanawiają ważne i podstawowe zasady dotyczące chrześcijańskiego nabożeństwa.
Oto kilka wniosków:
Po pierwsze, podobieństwa nabożeństw w wizjach Izajasza, a potem Jana ukazują, że jest ono niezmienne. Schemat nie zmienił się od czasów Izajasza do czasów Jana. Rzeczywistość w niebie, jaka była na początku, jest teraz i pozostanie na zawsze, na wieki wieków.
Oczywiście różnica polega na tym, że niebiańskie nabożeństwo z Księgi Objawienia, którego Jan był uczestnikiem i świadkiem po wcieleniu, śmierci, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Chrystusa, wywyższa „Baranka zabitego”, o którym Izajasz nie wspomina. Ale zadośćuczynienie za grzech w Księdze Izajasza również opierało się na bezgrzesznym Cierpiącym Słudze z 53 rozdziału, o którym Izajasz pisze, że został „zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze” (Iz 53:5-6).
Sedno i elementy niebiańskiego uwielbienia w obu przypadkach są takie same.
1. Boże wezwanie.
2. Świadomość własnego grzechu i wyznanie go. Boże zapewnienie o oczyszczeniu.
3. Bóg przemawia i przekazuje swoją wolę w Słowie.
4. Bóg zaprasza na ucztę radości.
5. Człowiek wraca "na ziemię", aby pełnić wolę Bożą.
I to jest schemat chrześcijańskiego nabożeństwa w historycznym Kościele, co można zauważyć również w porządku liturgii w naszym Kościele w Gdańsk
Po drugie, ten schemat nie jest zainicjowany przez człowieka, przez nas. Kiedy oddajemy Bogu cześć wedle powyższego niebiańskiego wzorca, wkraczamy w wieczną rzeczywistość. Kiedy udamy się do nieba po śmierci, rzeczywistość nieba nie będzie dla nas całkowicie obca, bo już teraz uczestniczymy w nabożeństwie, które jest jego odbiciem.
Po trzecie, wkraczamy w tą wieczną rzeczywistość nie z własnej inicjatywy ani zasług, lecz jedynie na zaproszenie Boga i na podstawie odkupieńczego dzieła Syna Bożego. W obu okresach czasu, a więc przed i po narodzeniu Chrystusa, to Bóg wzywał grzeszników do swojej świątyni. To odbywało się to w ten sposób, że Izraelici inicjowali sobie nabożeństwa lub mieli budować świątynię Boża wedle własnej twórczości.
W obu okresach czasu (przed i po narodzeniu Chrystusa) obecność człowieka przed Bogiem była możliwa dopiero po odkupieniu winy grzesznika środkami, które zapewnił sam Bóg, a nie człowiek. To widzimy np. w nabożeństwie w Przybytku Mojżeszowym i potem w Świątyni Salomona.
Po czwarte, obie wizje ukazują nam na jakich działaniach Bożych odbywa się nasza obecność przed Jego obliczem: Powołanie, Przebaczenie, Poświęcenie, Posilenie, Posłanie (5P).
Odwracanie tej kolejności lub pomijanie któregoś z elementów, bo Kościół tak zdecydował, niszczy ten porządek. Niestety wiele Kościołów ma wręcz uczulenie na słowo „liturgia”, co oznacza, że choć sami mają liturgię (bo każdy Kościół ma jakiś porządek nabożeństwa), to jednak nie jest to liturgia do końca przemyślana w oparciu o wzór, który widzimy w Piśmie Świętym.
I
w końcu po piąte,
skoro nabożeństwo nie jest naszą inwencją, naszym działaniem wobec Boga, to nie
nazywamy je uwielbieniem. Uwielbienie
to odpowiedź człowieka na Boże działanie i ma miejsce we wszystkim co czynisz.
Uwielbiamy Boga poprzez to jacy jesteśmy dla innych ludzi, jak się uczymy lub
pracujemy. W kontekście nabożeństwa to uwielbienie również odbywa się m.in. poprzez
pieśni, modlitwy, postawę naszego ciała czy też ofiary, które
składamy. Ale nabożeństwo to coś więcej niż uwielbienie. To również spowiedź powszechna, to również czytanie i nauczanie Bożego Słowa, to komunia, to błogosławieństwo…
Chrześcijańskie nabożeństwo powinno mieć charakter miłosnego, radosnego dialogu Oblubieńca (Chrystusa) z Oblubienicą. Bóg inicjuje: zaprasza, oczyszcza, wzmacnia, posila i rozsyła. Natomiast wszystkie działania Jego wyznawców, aniołów i zbawionych ludzi, są odpowiedzią na Boże dzieło.
środa, 17 grudnia 2025
Adwentowa jedność
Prozaiczny początek Mateusza może wydawać się rozczarowujący, ale w tej genealogii dzieje się bardzo wiele. Podobnie jak Jan, Mateusz zaczyna od echa Księgi Rodzaju („Rodowód Jezusa Chrystusa”, patrz Rdz 5:1). „Rodowód” jest tłumaczeniem greckiego słowa „genesis”, tytułu pierwszej księgi Biblii prawdopodobnie już w czasach Mateusza. Podobnie jak Jan, Mateusz pisze Ewangelię nowego początku.
Jak wielu już zauważyło, cztery kobiety w genealogii – Tamar, Rachab, „żona Uriasza” i Rut – mają wątpliwą reputację. Tamar przebrała się za prostytutkę, aby uwieść Judę i uzyskać dziedzica po swoim teściu. Rachab była prostytutką, a Dawid uwiódł Batszebę, a następnie zabił jej męża, aby zatrzeć ślady. Rut pochodziła z kazirodczych córek Lota i była równie agresywna jak jej przodkowie w zabieganiu o względy Boaza, mężczyzny wystarczająco starego, by nazywać ją „córką”.
Mesjasz nie potyka się o te skandale. Genealogia Mateusza pokazuje, że są one, w tajemniczy sposób, kolejnymi etapami na drodze do Jego przyjścia.
Wszystkie kobiety są pogankami lub są zamężne z poganami. Tamar i Rachab były Kananejkami, Rut Moabitką, a Batszeba żoną Chetyty. W Izraelu było wiele matek, ale każda z nich – Sara, Rebeka, Rachela, Lea – zostaje pominięta. W relacji Mateusza tylko pogańskie matki i narzeczone otrzymują gałąź w drzewie genealogicznym Jezusa.
Poganie nie muszą czekać do Pięćdziesiątnicy, aby wejść do królestwa. Od momentu poczęcia Jezus włącza pogan w swoje ciało. W ten sposób Jezus spełnia obietnicę Jahwe, by błogosławić pogan poprzez potomstwo Abrahama. Jezus jest synem Abrahama, ale nie dlatego, że w jego żyłach płynie czysta krew żydowska. Jest Abrahamowy ze względu na swoją mieszaną krew i „nieczyste” ciało, ponieważ Abraham jest ojcem wielu narodów. Zanim Jezus wypowie przypowieść lub dokona cudu, jest już sakramentem uzdrowienia rany wieży Babel.
Genealogia wyznacza trajektorię Ewangelii, która kończy się posłannictwem czynienia uczniów z „całej etniczności”, wszystkich pogan. Gdy apostołowie gromadzą wierzących w mocy Ducha, zbiorowe ciało Jezusa upodabnia się do Jego ciała fizycznego. Podobnie jak sam Jezus, Kościół składa się z każdej krwi, każdej rasy, plemienia, narodu i języka.
Adwent oznacza „początek”, ponieważ w Jezusie ludzkość otrzymuje nowy początek. Adwent celebruje nadejście zjednoczenia ludzkości, nadejście tego, co Paweł nazywa „jednym nowym człowiekiem”.
wtorek, 16 grudnia 2025
Kolędy reggae
Oto linki do moich nagrań kolęd reggae - opublikowane za zgodą twórców muzyki.
Dobrego odbioru :)





