Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piekło. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piekło. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 lipca 2025

Piekło dla ciekawskich

"Gdy sceptycy pytali św. Augustyna, co Bóg czynił przed stworzeniem świata, ten odpowiedział: Stwarzał piekło dla ciekawskich". 

- R. C. Sproul

sobota, 25 marca 2023

Prawdziwy problem

Prawdziwy problem nie polega na tym, jak grzesznik może trafić do piekła, lecz na tym jak grzesznik może trafić do nieba, przed oblicze świętego Boga. To jest prawdziwy problem, który wymagał rozwiązania! I to rozwiązanie znajdujemy w dziele Jezusa – Jego śmierci i zmartwychwstaniu. To jest prawdziwa tajemnica. Trafiając do piekła człowiek po prostu otrzymuje to, na co się zdecydował: życie bez Boga. Piekło jest kontynuacją takiego życia, ale i zbieraniem owoców takiego życia. Człowiekowi nie dzieje się tam żadna niesprawiedliwość. Człowiek żyjący w ciemności na ziemi, żyje w ciemnościach po śmierci – to nie jest żaden problem intelektualny lub etyczny. To prosta konsekwencja. Ale grzesznik w niebie? To jest prawdziwa tajemnica naszej wiary! Tego nie jestem w stanie pojąć! To wielka tajemnica objawiona w innej tajemnicy: śmierci bezgrzesznego człowieka za grzesznych ludzi na drzewie krzyża.

piątek, 17 lutego 2023

Większa tragedia

"Sąd Ostateczny nie jest tragiczny. Jest wielką odpowiedzią na tragedię". 

- Peter Leithart

czwartek, 8 września 2022

Ucieczka przed piekłem

Mówisz, że ludzie nie powinni przychodzić do Chrystusa ze strachu przed piekłem. Przeciwnie, to świetny powód, by przyjść, a Ten, który wyprawił swoich posłańców, zgadza się z tym. Czy nie powiedział, że mamy bać się raczej Tego, który ciało i duszę może wtrącić do piekła? Nie boisz się Go? Zastanów się nad logiką swojej niewiary – „Moim zdaniem ludzie nie powinni wziąć leku tylko dlatego, że są chorzy i umrą. Nie wydaje mi się, że człowiek powinien prosić sędziego o łaskę tylko dlatego, że został skazany. Nie wydaje mi się…”. Ale wystarczy tej głupoty. To co powiesz? Tak czy nie?

- Douglas Wilson

piątek, 29 kwietnia 2022

Otrzymasz to, czego pragniesz

Oglądając Jezusa, co będzie dane wszystkim, którzy Jemu zaufali – będziemy oglądali chwałę Ojca. Ci, którzy są czystego serca, będą oglądać Boga (Mt 5:8). Kto pragnie Boga, temu Bóg się ofiaruje. 

Psalmista wyznaje: Lecz moim szczęściem być blisko Boga. Pokładam w Panu, w Bogu nadzieję moją, Aby opowiadać o wszystkich dziełach twoich. (Księga Psalmów 73:28) 

Kto chce żyć blisko Boga, będzie żył blisko Boga. A kto chce żyć blisko diabła, będzie żył blisko diabła. Niebo to przedłużenie życia i pragnień, które mieliśmy tu na ziemi. Jeśli pragniesz mieć czyste serce, ujrzeć Boga i widać to owocach Twojego życia, zostanie ci to dane. Jeśli pragniesz żyć z nieczystym lub rozdwojonym sercem z dala od Boga, zostanie ci to dane. Życie po śmierci to zwyczajnie kontynuacja życia przed śmiercią. Nikt w piekle nie będzie mógł powiedzieć, że czuje się pokrzywdzony, niesprawiedliwie potraktowany. Życie bez Boga wybiera je już teraz. 

piątek, 6 grudnia 2019

Magnetofon na szyi dziecka




"Przypuśćmy na chwilę, że każdemu nowo narodzonemu dziecku zawiesza się na szyi magnetofon. Przypuśćmy dalej, że magnetofon ten pracuje tylko wtedy, gdy dokonuje moralnych osądów, czyli nie nagrywa się stwierdzeń o naturze estetycznej, natomiast nagrywa się każdy osąd moralny. I tak przez czyjeś całe życie, każda moralna pobudka zostaje nagrania na magnetofon. Ostatecznie, kiedy taka osoba umiera i staje przed sądem Bożym, Bóg naciśnie klawisz i ta osoba na własne uszy słyszy swoje własne moralne osądy, dokonujące się na przestrzeni lat: „Postąpiłeś niewłaściwie, robiąc to. Nie masz racji, robiąc tamto”. Tysiące moralnych osądów płynie jeden za drugim, a Bóg po prostu zwraca się do danego człowieka i pyta: „Na podstawie swoich własnych słów, powiedz teraz, czy ty postępowałeś zgodnie ze swoimi własnymi zasadami moralnymi?” Każdy człowiek tutaj umilknie. 

Żadna osoba na całym świecie nie postępowała zgodnie z zasadami moralnymi, którymi próbowała skrępować innych. Bóg w następstwie mówi: „Będę cię sądził na podstawie twoich własnych stwierdzeń natury moralnej (tych sądów, przy pomocy których związywałeś i potępiałeś innych), nawet jeżeli te stwierdzenia nie są na tym samym poziomie, na jakim powinny być. Jesteś czy nie jesteś winny?” Nikt nie będzie w stanie podnieść głosu. Cały świat będzie stał całkowicie potępiony przed Bogiem w bezwzględnej sprawiedliwości, dlatego, że ludzie będą sądzeni nie na podstawie tego, czego nie wiedzieli, ale na podstawie tego, co wiedzieli, a do czego się nie dostosowali. Tak więc wszyscy będą musieli przyznać: „Rzeczywiście, jestem sprawiedliwie potępiony” (...)


W Ewangelii Łukasza 12:2-3 czytamy: „Bo nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani tajnego, co by nie stało się wiadome. Dlatego, co mówicie w ciemności, będzie słyszane w świetle dziennym, a co w komorach na ucho szeptaliście, będzie rozgłaszane na dachach”. To nie jest tylko jakiś zwrot krasomówczy. Wierzę, że ludzie rzeczywiście usłyszą swoje moralne osądy, swoje własne ostre słowa, wypowiedziane przeciw innym ludziom. I będą musieli powiedzieć: „Ty jesteś sprawiedliwy, a ja jestem potępiony”.

Księga Objawienia 20:12 mówi o sądzie ostatecznym: „I widziałem umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zostały otwarte; również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach”. Znałem chrześcijan ewangelicznych, którzy byli trochę zakłopotani i mówili, że ten urywek naprawdę znaczy, iż ludzie będą sądzeni zależnie od tego, czy przyjęli Chrystusa jako Zbawiciela, czy nie. Bóg tego nie mówi. On mówi: „Będę was sądził według waszych uczynków, a okażą się one złe. Okażą się złe na podstawie waszych własnych moralnych osądów, skierowanych przeciw innym ludziom. I to bez względu na to, kim jesteście albo gdzie jesteście”. Nie ma niesprawiedliwości w Bożym postępowaniu z zgubionymi ludźmi dlatego, że są oni sądzeni według zasad, którymi krępowali innych".

Francis Schaeffer, Śmierć w mieście

wtorek, 12 czerwca 2018

Dlaczego Bóg skazuje ludzi na piekło?



Ktoś mądrze powiedział, że po śmierci nie ma już ateistów. Nie ma już niedowiarstwa i sceptycyzmu. 

Żyjemy w XXI wieku, a Pan Bóg wciąż nie zmienił zdania. Stara prawda Biblii jest wciąż prawdą dzisiaj. Nie powinniśmy za nią przepraszać lub głosować nad jej prawdziwością, tak jakby ludzka opinia miała wpływ na istnienie powietrza. Jeśli chcemy być wierni Chrystusowi, powinniśmy z miłością, lecz i wszelką powagą mówić o realności tej biblijnej prawdy. 

Dlaczego jednak piekło? Dlaczego Pan Bóg zsyła wieczne cierpienie za doczesne grzechy, które ktoś popełnił za życia? 

Choć odpowiedź nie jest łatwa, to nie powinniśmy rozmawiać ten temat tak, jakby istnienie piekła czyniło Bożą sprawiedliwość czymś kłopotliwym, a Jego święty gniew jakimś emocjonalnym kaprysem. Biblia rzuca nam pewne światło na tę sprawę:

1. Ten, który jest uosobieniem miłości - Syn Boży - częściej mówił o piekle niż o niebie. Nie po to, by straszyć, lecz by ostrzegać. Słowa o piekle są jak znaki ostrzegawcze wzdłuż drogi. Nie chodzi o strach. Chodzi o życie. 

2. Piekło jest pomnikiem ludzkiego wyboru, ludzkiej odpowiedzialności. Bóg poprzez piekło oznajmia: wybrałeś życie beze mnie. Szanuję to. Będziesz je kontynuował beze mnie. Uczynię tak, jak zdecydowałeś. 

3. Grzech przeciwko nieskończenie dobremu i świętemu Bogu wymaga nieskończonych konsekwencji. Kłuje nas wieczne piekło ponieważ nie kłuje nas grzech. Ludzka rebelia spowodowała poplątanie w naszej ocenie dobra i zła, sprawiedliwości i niesprawiedliwości. Niekiedy oburza nas to, co nie powinno i nie oburza nas to, co powinno oburzać. Nie patrzymy na grzech tak, jak widzi go Bóg. 

Kiedy spojrzymy na piękną koszulę ubrudzoną niedużą plamą po kawie, nasza ocena będzie jednoznaczna: ta koszula jest brudna. Na nic zdałaby się argumentacja, że większość jej powierzchni jest czysta. Plama czyni koszulę brudną. Wyobraźmy jednak sobie, że nie mamy jednej plamy lecz całą zabrudzoną koszulę. 

4. Nawet w prawie karnym mamy karę dożywocia lub śmierci za czyn, który trwał całkiem krótko. Na nic tłumaczenie zabójcy: A co z moimi latami porządnego życia? Czy to się nie równoważy? Nie, nie równoważy.

Wyobraźmy sobie człowieka, który morduje dziecko i sąd skazuje go na 10 lat więzienia. Ktoś powie: Ale to za mało! Na co morderca odpowiada: Tak?! To zamieńmy się! Spędź 10 lat w więzieniu! 10 lat bez wolności!!! Odpowiedź brzmi: Chwila. To ty zamordowałeś dziecko! I zasługujesz na o wiele większą karę! To niesprawiedliwe! Tylko 10 lat! 

Oburzylibyśmy się ponieważ widzimy, że ciężar i powaga zbrodni, którą popełnił są ogromne! Podobnie jest z grzechem! Piekło? Dlaczego? Ponieważ każdy grzech jest obrzydliwością, obrazą Jego nieskończonej świętości. Jesteśmy przestępcami Bożego prawa. Kochamy racjonalizować grzech, pomniejszać jego skutki, usprawiedliwiać. Nie powstrzymujmy siebie i innych od łaski przebaczenia. 

5. Ludzie w piekle nie tylko cierpią za grzechy za życia. Piekło wciąż jest miejscem niewiary i buntu. Bogacz w podobieństwie z Ewangelii Łukasza 16 nigdy nie pokutuje. Nie żałuje. Cierpi i chce ulgi, ale szuka jej nie w pokucie, żalu i nawróceniu do Boga. Piekło to miejsce cierpienia, ale i ustawicznie wyciągniętej pięści przeciwko niebu. 

Co więcej, kara nie usuwa winy. Kara jest sprawiedliwą odpłatą za przestępstwo, lecz nie zmazuje samego przestępstwa. Jeśli gwałciciel wyjdzie na wolność po 15 latach pobytu w więzieniu, nie rozpoczyna życia z "czystym kontem". Wychodzi na wolność z grzechem gwałtu na sumieniu. Wciąż jest winny gwałtu i ten grzech ciąży nim przed Bogiem, póki się nie opamięta, nie wyzna potworności swojego czynu i nie nawróci się do Chrystusa. Tylko Chrystus może przebaczyć nam grzech i oczyścić nas z niego. Piekło jest miejscem braku pokuty. Dlatego w żaden sposób nie oczyszcza, ani nie usuwa winy. Jest miejscem wiecznego pobytu zbuntowanych dusz, a nie oczyszczenia.

6. Piekło nie będzie puste. Pobyt w piekle jest stanem nieodwracalnym. Łaska Boża nie jest nieskończona. Nieskończony jest Bóg. Doświadczamy łaski nieskończonego Boga, lecz sama łaska nie jest nieskończona. Bóg wyznacza granice swojej cierpliwości. Ostrzega nas wciąż i wciąż na nowo, że pewnego dnia zamknie drzwi do Królestwa, niczym drzwi Arki (Rdz 7.16).

Dlatego lgnijmy do Chrystusa. On jest Arką, która ratuje od potopu Bożego sądu. On jest barankiem paschalnym, który ratuje przed śmiercią. Jego krew jest dla nas ocaleniem niczym czerwony sznur, który był drogą ucieczki dla Rachab i jej rodziny przez Bożym sądem nad bezbożnymi mieszkańcami Jerycho.

czwartek, 12 kwietnia 2018

Drogowskazy Mojżesza

W podobieństwie o bogaczu i Łazarzu pierwszy z nich prosi Abrahama, aby posłał Łazarza do jego jego pięciu braci i ostrzegł ich, aby nie trafili na miejsce męki. W odpowiedzi Abraham oznajmił bogaczowi: "Mają Mojżesza i proroków, niechże ich słuchają." (Łk 16.29). 

Oznacza to, że już w Starym Testamencie była i jest objawiona droga do zbawienia z łaski przez wiarę Bogu. Chcesz uniknąć piekła? Czytaj Mojżesza i proroków! Stary Testament to pierwsza część chrześcijańskiej księgi - Pisma Świetego, 75% kanonu Kościoła.

Mojżesz i prorocy opowiadają o dziele Jezusa w obrazach, symbolach, w historiach, w ofiarach, wystroju Świątyni, ubiorze i obowiązkach kapłanów, świętach itd. Czytać w poprawny Stary Testament oznacza widzieć w nim Jezusa, nie zaś jedynie pogląd na etykę, państwo, podatki czy edukację. Oczywiście Pismo mówi o tych rzeczach, ale fundamentem nauczania na ten temat jest Ewangelia; Jezus, który jest Panem całej rzeczywistości.

sobota, 20 stycznia 2018

Jedyne miejsce na niedowiarstwo

Ziemia jest jedynym miejscem w Bożym stworzeniu, na którym jest jakieś niedowiarstwo. Samo piekło jest niczym innym jak tylko poznaną zbyt późno prawdą. - J.C. Ryle

czwartek, 14 lipca 2016

Gdyby życie było fair

Gdyby życie było fair wszyscy bylibyśmy w piekle.

piątek, 25 kwietnia 2014

Krzyż i realność piekła

Krzyż głosi nie tylko realność Bożej miłości i zbawienia. Krzyż głosi również realność piekła i naszego grzechu.

sobota, 19 kwietnia 2014

Co Pan Jezus robił w Wielką Sobotę?

Co Pan Jezus robił w Wielką Sobotę, miedzy ukrzyżowaniem, a zmartwychwstaniem? Gdzie się znajdował i w jakim celu? 

Zacznę od analogii pomiędzy dziełem stworzenia świata oraz dziełem odkupienia świata. Nie jest przypadkiem, że Pan Jezus zmarł szóstego dnia tygodnia kończąc dzieło odkupienia, siódmego dnia "odpoczął", a zmartwychwstał pierwszego dnia tygodnia inaugurując erę nowego stworzenia. Z tego powodu wszystkie historyczne oraz ewangeliczne kościoły gromadzą się na nabożeństwach w Niedzielę - pierwszy dzień tygodnia, będący w Piśmie Świętym znakiem szczególnej obecności Chrystusa pośród Jego uczniów (Jn 20.19.26, Dz. Ap. 20.7) oraz pamiątką nowego życia.

Co więc Chrystus robił szóstego dnia tygodnia, w dzień po swojej śmierci?

Światło na odpowiedź w tej kwestii rzuca fragment z 1 Listu Piotra 3:19-20:

"Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę..."

Jak to rozumieć? Czy czasami powyższe słowa nie niosą ze sobą więcej pytań, niż odpowiedzi? 

Sądzę, że jest to jeden z trudniejszych urywków Pisma Świętego i osobiście nie mam jego jakiejś dogmatycznej wykładni. Chciałbym jednak podzielić się dwiema, które wg mnie brzmią najsensowniej: 

1. Dusza Pana Jezusa między śmiercią, a zmartwychwstaniem znajdowała się w "hadesie", czyli w krainie umarłych. To właśnie oznacza zwrot o zstąpieniu Chrystusa do piekieł w Apostolskim Credo. Celem oczywiście nie była zmiana stanu potępionych po śmierci (co jest nauką obcą Pismu), ale ogłoszenie zwycięstwa nad grzechem i śmiercią. Ciało Chrystusa wisiało na krzyżu, a następnie zostało złożone w grobie, ale w największym uniżeniu Chrystus (w hadesie) ogłasza swój triumf "duchom będącym w więzieniu", a więc duszom znajdującym się w piekle. Ludzkim oczom i uszom obwieścił ten triumf w pierwszy dzień po Sabacie, w Niedzielę. 

2. Druga interpretacja zwraca uwagę na fakt, że Piotr mówi o duchach w więzieniu, które były nieposłuszne za dni Noego. Czyli Chrystus poprzez usta Noego przyszedł i głosił ówczesnemu pokoleniu upamiętanie. Duchy tych ludzi są teraz w więzieniu (a więc w piekle), ale głoszenie miało miejsce w czasach Noego. Piotr więc nie mówi tu o czasie głoszenia pomiędzy ukrzyżowaniem, a zmartwychwstaniem. Mówi raczej o zwiastowaniu ludziom w dniach Noego, którzy obecnie są więzieniu. 

Dlaczego więc Piotr stwierdza, że to "Chrystus" był głosicielem, skoro Wcielenie miało miejsce kilka tysięcy lat później? Apostoł może mieć tu na myśli to, o czym pisał dwa rozdziały wcześniej, że "Duch Chrystusowy" przemawiał w Starym Testamencie poprzez dawnych proroków (1 Pt 1.10-11) - w tym również poprzez Noego jako głosiciela sprawiedliwości (2 Pt 2.5). 

sobota, 29 czerwca 2013

Dwa sposoby wymazania grzechów

Albo nasze grzechy zostaną wymazane przez krew Chrystusa, albo nasze dzieła zostaną wymazane przez sąd Boży - J.R. Rushdoony

środa, 22 maja 2013

Odpowiedź na tragedię

Sąd Ostateczny nie jest tragiczny. Jest wielką odpowiedzią na tragedię. - Peter Leithart

wtorek, 22 stycznia 2013

Dezintegracja osobowości

"Krótko mówiąc, piekło jest po prostu rozciągniętym w nieskończoność dobrowolnym wyborem budowania swojej tożsamości z dala od Boga. Proces ten obserwujemy w mniejszej skali w przypadku uzależnienia od narkotyków, alkoholu, hazardu i pornografii. Najpierw następuje  dezintegracja, ponieważ w miarę upływu czasu potrzeba coraz większej dawki uzależniającej substancji, by uzyskać podobny efekt, co powoduje coraz mniejszą satysfakcję. Potem nadchodzi izolacja, gdyż człowiek coraz bardziej obwinia innych i okoliczności życiowe, by usprawiedliwić swoje zachowanie. Słowa: Nikt mnie nie rozumie! Wszyscy są przeciw mnie! - wypowiadane są z coraz większym zaabsorbowaniem i żalem nad sobą. Kiedy budujemy swoje życie na czymkolwiek innym niż Bogu ten fundament - nawet jeśli sam w sobie dobry- staje się zniewalającym nałogiem. Dezintegracja osobowości odbywa się w szerszej skali. W wieczności trwa ona bez końca. Narasta izolacja, wyparcie, iluzje i zaabsorbowanie sobą. Tracąc wszelką pokorę, tracimy również kontakt z rzeczywistością. Nikt nigdy nie prosi, aby pozwolono mu opuścić piekło. Sama idea nieba wydaje mu się fałszem".

Timothy Keller, Bóg - czy są powody by wierzyć?

sobota, 12 maja 2012

Studiowanie w czasie wojny

"Uniwersytet jest wspólnot, która ma celu zdobywanie wiedzy. Od was, studentów, oczekuje się, że staniecie się, lub uczynicie pierwsze kroki, aby stać się jak mówiono w średniowieczu, klerkami: filozofami, przyrodnikami, humanistami, krytykami lub historykami. W pierwszej chwili może się komuś wydawać, że studiowanie podczas wielkiej wojny jest dziwnym zajęciem. Co za sens zaczynać taką mozolną pracę, mając niewiele szans na jej ukończenie? Gdyby nawet przypadkiem nie przerwała jej któremuś z nas śmierć albo powołanie do wojska, czy to właściwe, a nawet czy w ogóle można nadal oddawać się tak spokojnym zajęciom, gdy życie naszych przyjaciół i wolność europejskich narodów są zagrożone? Czy to nie to samo, co grać na cytrze gdy płonie Rzym?

Wydaje mi się, że nie potrafimy odpowiedzieć na te pytania, jeśli jednocześnie nie zadamy sobie innych pytań, nad którymi każdy chrześcijanin powinien był zastanowić się w czasie pokoju. Przed chwilą mówiłem o muzykowaniu, gdy płonął Rzym. Ale dla chrześcijanina prawdziwą tragedią Nerona nie było to, że zabawiał się gdy płonął Rzym lecz, że zabawiał się na krawędzi piekła. Proszę mi wybaczyć tę brutalną lakoniczność. Wiem, że wielu lepszych i mądrzejszych ode mnie chrześcijan nie lubi obecnie mówić o niebie i piekle, nawet z ambony. Wiem również, że prawie wszystkie wzmianki na ten temat w Nowym Testamencie pochodzą z tego samego źródła. Ale tym źródłem jest sam Bóg. Ludzie będą wam mówili, że św. Paweł, ale to nieprawda. Te niezbite stwierdzenia pochodzą od Chrystusa. Nie można ich usunąć z Jego nauki ani z Jego Kościoła. Jeśli nie wierzymy w nie, nasza obecność w tym Kościele jest błazenadą. Jeśli wierzymy, musimy czasem przezwyciężyć naszą duchową pruderię i o nich mówić".

C.S. Lewis, Ziarna paproci i słonie

wtorek, 10 stycznia 2012

Piekło - studium biblijne

1. Istnieje egzystencja po śmierci?
Ps 55:16 – żywcem zstąpią do krainy umarłych
Jan 5:28-29 – usłyszą głos Jego
Łk 16:19-31 – będąc w piekle podniósł oczy
1 Piotra 3:18-19 – zwiastował duchom w więzieniu
1 Piotra 4:6 – umarłym była głoszona ewangelia
2 Piotra 2:4 – strącił aniołów do otchłani
Judy 6 – aniołów trzyma w ciemnicy na sąd

2. Piekło jako miejsce cierpienia po śmierci. Jest to kara i przejaw sprawiedliwości Bożej (unicestwienie nią nie jest).
Mt 5:22 – ogień piekielny
Mt 18:8-9 – ogień wieczny
Mt 25:41 – zgotowany diabłu i aniołom
Mt 25:46 – męki wieczne
Mk 9:43-48 – ogień nieugaszony
Obj 14:9-11 – męczony w ogniu i siarce
Łk 16:19-31 – męki cierpię w płomieniu
Łk 12:4-5 - bójcie się tego
Mt 10:28 - bójcie się tego

3. Jest to stan wieczny i nieodwracalny
Łk 16:19-31 – kara dla bogacza
2 Tes 1:6-8 – zatracenie wieczne
Judy 1:11-13 – na wieki
Obj 19:2-3 – na wieki wieków
Obj 20:10 – męczeni we dnie i w nocy
Mk 14:21 – lepiej by mu było aby się nie narodził

4. Kto trafi do piekła?
Mt 23:33 – obłudnicy
2 Piotra 2:4-9 – niesprawiedliwi
Judy 7 – wszetecznicy
Łk 10:15-16 – ci, którzy odrzucają Jezusa
Obj 21:8 – bałwochwalcy, kłamcy
2 Tes 1:8 – odrzucający Boga, nieposłuszni

5. Czy istnieje czyściec?
2 Sm 12:15-23 – Dawid nie modlił się za zmarłe dziecko
Mt 7:13-14 – Jezus nauczał o dwóch drogach
Hbr 9:11-14 / Hbr 9:24-28/ 10:10-17 – czyściec zaprzecza doskonałości, skuteczności i wystarczalności ofiary Chrystusa
Jn 3:36 – kto wierzy ma żywot, kto nie słucha – nie ujrzy żywota
Ps 49:8-10 – Boga nie można przekupić

czwartek, 27 października 2011

Różnica między niebem, a piekłem

W piekle Bóg mówi do ludzi: niech się dzieje wola wasza. W niebie ludzie mówią do Boga: niech się dzieje wola Twoja.