Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polityka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polityka. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 31 lipca 2025
Kryterium Bożego osądu narodów
"Narody są osądzane przez Boga według dwóch podstawowych kryteriów: sposobu, w jaki traktują Syna (Psalm 2:10-12) i sposobu, w jaki traktują Kościół (Rodzaju 12:3)".
- Rich Lusk
czwartek, 10 lipca 2025
Rzadkie ptaki
„Od początku świata mądry książę jest niezwykle rzadkim ptakiem, a prawy książę jeszcze rzadszym. Zazwyczaj są to najwięksi głupcy lub najgorsi dranie na ziemi”.
- Marcin Luter
czwartek, 29 maja 2025
Panowie Nawrocki i Trzaskowski, bądźcie rozsądni!
Dzisiejsze Święto Wniebowstąpienia Chrystusa jest dobrym przypomnieniem przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi w naszym kraju.
Przypomina ono bowiem, że Jezus jest Panem! Jest Panem narodów (w tym Polski) i każdego centymetra sześciennego we wszechświecie.
I kiedy to mówimy, to nie wyrażamy pragnienia, by tak się stało. Deklarujemy to, co Bóg już uczynił.
Ewangelizacja nie jest więc procesem udzielania Jezusowi autorytetu w naszym życiu na zasadzie: „Jeśli zechcecie, to uczyńcie Go Panem. Ukoronujcie Go!”. Ewangelizacja jest procesem ogłaszania autorytetu, który Jezus już posiada!
On przyjął władzę, gdy wstąpił na niebiosa i zasiadł po prawicy Ojca. I to panowanie dotyczy nie tylko nieba, ale i ziemi (Mt 28:18).
Chrystus nie kieruje niektórymi fragmentami
świata. Jezus nie zarządza jedynie jakąś prowincją świata, częścią ziemi,
zaledwie naszym sercem lub samym Kościołem. Jezus jest Panem! – to jest
podstawowe wyznanie chrześcijanina. Ta prawda ma wymiar kosmiczny. Jezus nie jest
lokalnym Bogiem. Jest stwórcą wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.
Owszem, Jezus zbawia jednostkę, ale właśnie dlatego, że otrzymał władzę nad
niebem i ziemią. Jezus posiada władzę, dlatego zbawia człowieka. Gdyby nie była
Mu dana władza, jak mógłby zbawić kogokolwiek? Jeśli Jezus nie ma władzy, to
nie jest w stanie nic zrobić.
Wszelkie kolano powinno się przed Nim ugiąć, wszelki język Go wyznać, a każdy rządzący powinien oddać cześć większemu Królowi (Ps 2:10-11).
Dlatego Panowie Nawrocki i Trzaskowski, Słowo Boże do was na dzisiaj brzmi: "Bądźcie więc teraz rozsądni, królowie, przyjmijcie przestrogę, sędziowie ziemi! Służcie Panu z bojaźnią i weselcie się, z drżeniem złóżcie mu hołd" (Psalm 2:10-11).
poniedziałek, 3 marca 2025
Jezus i politycy
"Mówienie prawdy, tak jak czynił to Jezus, często obraża obie strony sceny politycznej, podobnie jak krytykował faryzeuszy i saduceuszy".
- Zoltan Horvath
sobota, 1 marca 2025
Po rozmowie Zelensky-Trump
Po nagraniu rozmowy prezydentów Trumpa i Zelenskiego i v-ce prezydenta Vance'a w Waszyngtonie:
Przerażające, że przyszłość Ukrainy, a pewnie i Europy oraz świata zależy od takich ludzi...
Wyglądało to jak rozmowa zbuntowanego ucznia z dyrektorem w obecności nauczyciela.
Jeden ze śmiałymi oczekiwaniami i uszczypliwościami. Drudzy z napomnieniami i poczuciem wyższości.
Brak klasy, przyzwoitości i obustronnego szacunku.
Putin "lubi to".
Dzięki Bogu Chrystus niezmiennie króluje nad narodami, nawet tymi z pyszałkami u władzy (chwilowo).
Modlę się o nasz kraj: rozsądek, mądrość, odwagę naszej władzy. I wiarę Chrystusowi, bojaźń Bożą w naszym narodzie.
*foto: REUTERS/Brian Snyder*
środa, 26 lutego 2025
Która krew jest mniej cenna?
Jeszcze w kwestii słów prezydenta Trumpa nt. wojny na Ukrainie.
Niestety niektórym chrześcijanom trudno sobie wyobrazić, że biblijne podejście do zaangażowania społecznego i polityki nie oznacza bezkrytycznego zapatrzenia w poszczególnych polityków niczym na mesjaszy i promowanie ich (lub partie).
Teraz bowiem muszą się wstydzić za słowa (zobaczymy jak dalej z działaniami) swojego wybawiciela Ameryki i biznesmena w handlu pokojem.
Nie lepiej jest z drugą stroną: krytykując (słusznie) postawę Trumpa w sprawie Ukrainy - ani słowem nie wspomną przeciwko prawu do zabijania nienarodzonych ludzi, promocji niemoralności wśród dzieci i młodzieży czy prób re-definicji małżeństwa.
Uznali, że lepszą alternatywą wobec ignoranta i oportunisty ws. Ukrainy byłby wybór kandydatki, która nie ma żadnego problemu z odciętymi kończynami i zmiażdżoną głową nienarodzonych ludzi.
I ta postawa dotyczy również podejścia do polityki w naszym kraju.
Dla wielu ewangelicznych alternatywą wobec ignorancji i buty niektórych konserwatystów są bezbożni liberałowie sankcjonujący zabijanie i niemoralność tyle, że jak zawsze z miłością.
To niestety przejaw braku nauczania zza kościelnych kazalnic nt. roli państwa, sprawiedliwości, prawa, powołania władzy, praw człowieka czy obowiązków obywatelskich.
Rolą Kościoła nie jest prowadzenie kampanii wyborczych poszczególnych kandydatów, lecz oznajmianie *całej* woli Bożej objawionej w Piśmie Świętym.
Do dzieła.
piątek, 24 stycznia 2025
W USA są znów dwie płcie!
Niesamowite.
Gdy prezydent Trump oznajmił publicznie: "Od dziś oficjalną polityką rządu Stanów Zjednoczonych będzie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska” - wywołało to owację na stojąco.
WOW!
Pierwszy raz widziałem, by stwierdzenie tak oczywistego faktu wywołało taki aplauz! To tak jakby prezydent Polski powiedział, że mężczyzna nie jest kobietą, po czym w Sejmie rozległyby się głośne oklaski. Myślę, że kiedyś doczekamy się i tego. :-)
Reakcja Amerykanów ukazuje skalę propagandy ideologii gender, woke, ruchów LGBTQ+ i ideologicznego zatrucia z jaką miało do czynienia USA i zachodni świat w ostatnich latach.
W Ameryce odetchną od tego. Tam znów, jak przez całą historię, są dwie płcie.
Pytanie, czy Europa (w tym Polska) pozostanie w zacofanej niepewności w tym względzie czy też zrozumie, że mamy już 2025 rok i stare niemądre przesądy odchodzą do lamusa?
wtorek, 21 stycznia 2025
Przeprosiny wobec szantażowanych
Amerykańscy żołnierze, którzy zostali zwolnieni z powodu odmowy poddania się szczepieniom na COVID zostaną przywróceni do służby i otrzymają pełne zaległe pensje. Rząd USA złoży im również oficjalne przeprosiny.
Polscy żołnierze, pracownicy medyczni (w tym moi znajomi) również byli zastraszani, szantażowani lub ponosili konsekwencje odmowy.
Dlatego czekam na podobne gesty ze strony polskich władz, a także wyciągnięcie konsekwencji wobec polityków, przedstawicieli tzw. rady medycznej, którzy zdecydowali o bezprawnej dyskryminacji i segregacji ludzi oraz doprowadzili do tysięcy ludzkich zgonów wskutek braku pomocy medycznej.
Oczywiście problem w tym, że przedstawiciele obecnej władzy również wspierali te bezprawne działania, a nawet domagali się większego ucisku i kar wobec osób nieszczepionych.
Niestety wiele Kościołów popierało te działania. Wstydliwe wpisy niektórych pastorów wciąż widnieją w mediach społecznościowych.
Wciąż jest czas na przeprosiny i zmianę myślenia.
czwartek, 3 października 2024
Przeciwnicy aborcji, tacy jak ja
"Przeciwnicy aborcji, tacy jak ja, są czasami krytykowani za to, że głosują tylko ze względu na tę jedną kwestię.
Ale to dobry 'papierek lakmusowy'.
Kandydaci sprzeciwiający się zabijaniu dzieci posiadają fundamentalną wiedzę na temat tego, do czego służy władza polityczna".
- Peter J. Leithart
sobota, 29 czerwca 2024
Cel istnienia Polski wg Brauna
Grzegorz Braun:
"Proszę Państwa, tak więc zadeklarowałem wielką wiarę w przyszłość polskiego projektu politycznego, muszę doprecyzować jaki cel istnienia państwa polskiego - bo o to może też ktoś zapytać: Po co ono w ogóle ma istnieć? Czy to nie jest jakaś fanaberia, szowinizm i egoizm?
To cel z mojego punktu widzenia jasny: Po to ma być korona polska odzyskana, podniesiona i utrzymana, aby papież rzymski miał wiernego rycerza. Krótka sprawa. To jest moje pojmowanie sensu istnienia państwa polskiego".
To gwoli wyjaśnienia co Pan Poseł ma na myśli mówiąc o suwerenności i niepodległości Polski.
źródło:
Głos zbawienny dla Polski
Jedni za zbawienny dla Polski uważają głos Morawieckiego i Kaczyńskiego (i byłej TVP), drudzy zaś głos Tuska i Hołowni (i TVN).
Tymczasem Bóg nie milczy. Nie odróżnisz prawdy od kłamstwa słuchając TVP lub TVN, PiS lub PO. Odróżnisz je, słuchając z wiarą Słowa Bożego (Biblii).
środa, 7 lutego 2024
Polska nie jest własnością polityków
Polska (i wszystkie inne narody) należy do Jezusa, zaś ziemska władza to słudzy, którym powierzony jest chwilowy nadzór. Kiedyś jednak Pan stawi ich przed sobą i rozliczy ze sprawowanej służby. Świat nie jest domem bez Gospodarza. Polska nie jest własnością polityków.
Istnieje prawo (którego źródłem jest Bóg i Jego Słowo) ponad prawem stanowionym przez ludzi. Istnieje sprawiedliwość, która osądza publiczne autorytety, Kościoły i władze państwowe. To, co dobre, nie jest po prostu czymś, co za takie zostało uznane przez ludzi sprawujących władzę. Pamiętaj o tym, rozmawiając o polityce, rządzie, opozycji, komisjach europejskich, sędziach, wymiarze sprawiedliwości...
Kościół w sprawach publicznych powinien mówić własnym głosem (w wierności Bożemu Słowu), a nie głosem premiera Tuska, ministra Bodnara, marszałka Hołowni, premiera Morawieckiego, prezesa Kaczyńskiego itd.
Bóg istnieje. I nie milczy. Kościół również nie powinien.
środa, 31 stycznia 2024
Wierny pastor
Zadaniem wiernego pastora jest nie tylko rozumienie i wyjaśnianie Pisma Świętego, lecz również wyjaśnianie otaczającego świata.
Aby był w stanie to robić, powinien czytać nie tylko dobrych teologów, ale i dobrych historyków, publicystów, strategów, ekonomistów i politologów.
Niestety przekonania polityczne, zrozumienie kultury przez wielu liderów ewangelicznych są kształtowane przez współczesne media i partykularne korzyści. Skutkiem jest jedna z dwóch postaw:
- bycie głosem propagandowym jednej z partii lub
- brak zaangażowania w sprawy publiczne i społeczne, gdyż jest to "nieduchowe i ziemskie".
Tymczasem Kościół powinien uprawiać własną politykę, a więc oznajmiać Bożą wolę w takich sferach jak rola państwa, Kościoła i rodziny, praca, edukacja, podatki, prawo własności, ochrona życia, pamięć historyczna, prawo, obronność... To jedno z powołań pastorów: nie tylko przygotowanie ludzi na podróż do nieba, ale i do życia na ziemi.
piątek, 15 grudnia 2023
Kończąc temat bąbelka
Kończąc temat akcji z gaśnicą Grzegorza Brauna - trzy myśli i mój ulubiony mem w tym temacie:
1. Braun zupełnie rozmija się ze znaczeniem Chanuki cytując późniejsze żydowskie aberracje na jej temat oraz samemu wkładając w jej znaczenie nieprawdziwe interpretacje.
Chanuka jest świętem poświęcenia (oczyszczenia) świątyni, jak nazywa ją Jan w Ewangelii (J 10:22-23). Zapowiada ona przyjście Mesjasza: prawdziwego Światła, prawdziwej Świątyni, Wojownika, który niszczy łeb węża.
Oczywiście współcześni Żydzi nie dostrzegają tych znaczeń Chanuki w odniesieniu do Jezusa. To jednak dobre narzędzie, by głosić im Dobrą Nowinę w oparciu o święta, symbole i pisma, które znają. Tak robił Pan Jezus i apostołowie.
2. Nie wiem jak był cel Brauna, ale na pewno przyczynił się do tego, że obchody Chanuki i świecznik chanukowy zagoszczą w sejmie na dłużej. Bąbelek nie pomyślał, ale przynajmniej zaistniał. Pan Jezus i prorocy nie robili głupich rzeczy. Pan Braun owszem.
3. Na koniec o reakcji na zachowanie Brauna niektórych moich braci i sióstr w Jezusie.
Gdzie byli w trakcie tzw. Strajku Kobiet ewangeliczni chrześcijanie, którzy (całkiem słusznie) potępiają akcję Brauna? Gdzie znajdziecie ich potępienie wandalizmu wobec kościołów, profanacji, przerywania mszy i sprzeciw wobec agresywnego dążenia do możliwości zabijania nienarodzonych dzieci?
Odpowiedź jest prosta: nigdzie.
Co więcej, niektórzy z nich (również pastorzy) sami uczestniczyli w tym festiwalu bezbożności.
Ewangeliczne chrześcijaństwo znajduje się obecnie w większej potrzebie reformacji niż XVI-wieczny Kościół rzymskokatolicki.
czwartek, 14 grudnia 2023
Manifestacja hipokryzji
Zdecydowanie potępiam zachowanie Grzegorza Brauna, który w sejmie zgasił świecie chanukowe przy pomocy gaśnicy.
Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na manifestację ogromnej hipokryzji, która towarzyszy tej sprawie. Czytając komentarze oburzenia wobec Brauna, mam wrażenie, że jestem świadkiem jakiejś konkurencji sportowej: Kto bardziej się oburzy i kto zaapeluje o wyższy wymiar kary dla posła Konfederacji.
I nachodzi mnie prosta refleksja: Ilu z tych, którzy obecnie tak ochoczo potępiają działanie Grzegorza Brauna oskarżając go o nietolerancję religijną, antysemityzm, nienawiść itp. - z równym oburzeniem potępiali działania uczestników proaborcyjnego Strajku Kobiet, gdy ci dewastowali Kościoły (oblewając je farbą lub bazgrając sprayem), przerywali msze i nawoływali do agresji wobec Kościoła?
Gdzie wówczas byli owi oburzeni politycy ceniący religijną tolerancję, miłujący otwartość i wielokulturowość? Tak, ci sami, którzy są przeciwni obecności opłatka wigilijnego w sejmie.
Gdzie byli ewangeliczni chrześcijanie, którzy tak ochoczo potępiają akcję z gaśnicą przeciwko symbolom naszych "starszych w wierze braci" (jak błędnie nazywają współczesnych judaistów)? Gdzie znajdziecie ich potępienie wobec agresji, słownictwa organizatorek i uczestników owych marszów? Gdzie w facebookowych wpisach ewangelicznych liderów znajdziecie potępienie wandalizmu wobec kościołów (głównie katolickich) i sprzeciw wobec dążenia do możliwości zabijania nienarodzonych dzieci?
Odpowiedź jest prosta: nie znajdziecie niczego takiego.
Niestety mamy obecnie do czynienia z daleko posuniętą hipokryzją (również wśród chrześcijan). Jak widać podwójne standardy dominują nie tylko wśród polityków.
fot. PAP/Leszek Szymański
środa, 13 grudnia 2023
Skandalista Braun, Chanuka i Żydzi
SKANDALISTA GRZEGORZ BRAUN
12 grudnia na jednym z sejmowych korytarzy znany poseł Konfederacji Grzegorz Braun zgasił Chanukowy Świecznik przy pomocy gaśnicy. Uzasadnił to w ten sposób, że Święto Chanuka podkreśla żydowską ksenofobię wobec innowierców i że "nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu".
W wystąpieniu sprzed paru lat na temat pochodzenia współczesnych form celebrowania Chanuki powiedział, że sięgają one zaledwie 100 lat, kiedy za sprawą amerykańskich Żydów stało się ono konkurencją dla Bożego Narodzenia. Żydowskie dzieci otrzymują prezenty (by nie czuć się pominięte w okresie świątecznym), pojawia się rytuał zapalania świec, a nawet odpowiednik świętego Mikołaja.
POCHODZENIE CHANUKI
W jaki sposób powinniśmy na to odpowiedzieć jako chrześcijanie? Ogólnie rzecz ujmując: No i co z tego? Jaki z tym problem? Niech żydowskie dzieci się cieszą.
Rozwińmy jednak temat.
Zacznijmy od tego, że święto Chanuka ma swoje źródło w niekanonicznych dwóch Księgach Machabejskich. Jakie wydarzenia upamiętnia?
Otóż władca starożytnej Syrii z dynastii Seleucydów Antioch IV Epifanes żyjący w II wieku przed narodzeniem Chrystusa wyruszył przeciwko Jerozolimie (1 Mch 1:21-24; 39-41), zburzył mury, obrabował skarbiec świątynny, zaostrzył przepisy, zakazując Żydom praktykowania obrzezania i obchodzenia szabatu oraz nakazał składanie ofiar pogańskim bogom. Ostatecznym krokiem, który doprowadził do powstania żydowskiego było przemienienie świątyni jerozolimskiej w przybytek syro-fenickiego kultu boga Baal-Szamona, którego Grecy nazywali Zeusem.
Następnie nakazał wszystkim, także Żydom, by porzucili swoje obyczaje i jako zwolennik kultury greckiej dążył do hellenizacji Żydów i wykorzenienia wiary w Jedynego Boga (1 Mch 1:49).
A więc darto i palono Księgi Prawa Bożego, a ich posiadanie kończyło się egzekucją. Niestety część Żydów zaczęła czcić bożki i porzuciła Boże Prawa, jednak nie wszyscy, za co niektórzy ponieśli śmierć (1 Mch 1:62-63).
Wówczas kapłan Matatiasz wezwał do wierności Bogu i przed śmiercią wyznaczył syna, Judę Machabeusza, na nowego dowódcę wojska. Po śmierci Matatiasza, Juda wraz z braćmi wytrwale kontynuował walkę z wrogiem (1 Mch 3:2). Antioch, słysząc o odnoszonych zwycięstwach Judy, postanowił wyruszyć, by pokonać Judę i dosłownie wymazać pamięć o Izraelu. Juda słysząc o tych zamiarach wezwał Izraelitów do działania (1 Mch 3:43). Zebrał ludzi gotowych do walki, ale też i do modlitwy. Zarządził post, zaś Żydzi otwierając Księgę Prawa i pytali Boga, co konkretnie mają zrobić (1 Mch 3:50-53). Izraelici zwyciężyli w walce i oddali chwałę Bogu (1 Mch 4:24-25). Juda ze swoimi ludźmi postanowili oczyścić i na nowo poświęcić świątynię (1 Mch 4:42-43). Postanowiono też rozwalić splugawiony ołtarz postawiony przez Antiocha Epifanesa, a na jego miejsce zbudowano nowy (1 Mch 4:48-51).
Następnie, gdy wszystko zostało odnowione i kult świątynny został przywrócony, Żydzi urządzili wielkie świętowanie (1 Mch 4,52b;54b-58). Wtedy także ustanowiono święto, dziś nazywane Świętem Chanuki:
"Juda zaś, jego bracia i całe zgromadzenie Izraela postanowili, że uroczystość poświęcenia ołtarza będą z weselem i radością obchodzili z roku na rok przez osiem dni, począwszy od dnia dwudziestego piątego miesiąca Kislew" (1 Mch 4:59).
Te wydarzenia miały miejsce w roku 166 przed narodzeniem Chrystusa.
CHRYSTUS OBECNY W CHANUKOWYCH SYMBOLACH
Elementem Święta Chanuki, a więc Święta Świateł, jest zapalanie kolejno 8 świec na chanukowym świeczniku. Co ciekawe, Chanukija nie ma ośmiu ramion, a dziewięć. W centralnym miejscu świecznika znajduje się miejsce na świecę zwaną szamasz, za pomocą której odpala się pozostałe osiem - po jednej na każdy dzień 8-dniowego święta.
To jest więc krótki rys wydarzeń i pochodzenia samego Święta Chanuki.
W jaki sposób jako chrześcijanie powinniśmy spoglądać na to święto? Jest dobre? Złe? Szkodliwe? Pomocne? Powinniśmy je cele świętować, skoro było ważne dla ludu Bożego w okresie Starego Przymierza czy nie?
Zauważmy, że sam Pan Jezus obchodził Chanukę. „Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona" (J 10:22-23).
Obecność naszego Pana, w tym czasie w świątyni, jasno wskazuje na to, że jako pobożny Żyd utożsamiał się ze świętem Chanuki, obchodził je i z pewnością nie uważał za jakiś plemienny, dziki czy talmudyczny kult.
W Biblii widzimy, że Bóg aprobował święta ustanowione przez lud Boży np. Purim w Księdze Estery (9:26-32) na pamiątkę ocalenia ludu Bożego oraz właśnie Chanuka. W jaki sposób jako chrześcijanie powinniśmy więc odczytywać Święto Chanuka? Przede wszystkim w sposób chrystocentryczny. Jezus nie tylko obchodził Chanukę, ale był jej proroczym obrazem.
Jak zauważyła Magdalena Wołochowicz (zyjpelnia.org) możemy powiedzieć, że centralna świeca świecznika zwana szamasz (tłum. pomocnik) to symbol Jezusa, który niczym zapalany ogień, daje każdemu z nas życie. On jest Światłością i Jego światło ma świecić w nas. On, jak mówi Słowo Boże, również uniżył się, stawszy się sługą – właśnie taką "świecą - pomocnikiem" – by przynieść nam zbawienie. Cały świecznik chanukowy, to dobry symbol Kościoła i jego jedności. Wszyscy wierzący "płoniemy" na równi we wspólnocie kościelnej i potrzebujemy siebie nawzajem. W centrum naszej wspólnoty jest oczywiście szamasz - Jezus Chrystus.
ŚWIĘTO LUDU BOŻEGO STAREGO PRZYMIERZA
Zatem Święto Chanuka jest pięknym świętem ludu Bożego, Izraela, a więc Kościoła Starego Przymierza przed przyjściem Mesjasza. Nie jest świętem obcej religii. Jest świętem ocalenia ludu Bożego, naszych, a więc chrześcijan ojców wiary - jak nazywa apostoł Paweł Izraelitów (1 Kor 10:1-2). Księgi Machabejskie to księgi historii Kościoła, opisujące dzieje ludu Bożego przed narodzeniem Chrystusa.
W centrum Święta Chanuka stoi wierność i odwaga ludu Bożego, walka o tożsamość ludu Bożego, zabieganie o Boży kult w świątyni i poleganie na Bogu, który używa naszych wysiłków dla Jego zawsze dobrych i świętych celów. Chanuka uczy nas również, że właściwą odpowiedzią na Boże błogosławieństwo jest uwielbienie Boga i radość przy zastawionym stole i muzyce.
I te wszystkie aspekty znajdziemy w służbie i dziele Jezusa. Chanuka więc zapowiada przyjście Mesjasza: prawdziwego Światła, prawdziwej Świątyni, prawdziwego Wojownika, który niszczy łeb węża. Oczywiście współcześni Żydzi nie dostrzegają tych znaczeń Chanuki w odniesieniu do Jezusa. To jednak dobre narzędzie, by głosić im Dobrą Nowinę w oparciu o pisma oraz święta i symbole, które znają i których sami używają. Tak robił Pan Jezus w Ewangeliach i apostołowie w Dziejach Apostolskich. Nie walczymy z Chanuką. Jest ona naszym sojusznikiem w Bożej pedagogice.
CZY KOŚCIÓŁ POWINIEN ŚWIĘTOWAĆ CHANUKĘ?
Czy Kościół powinien więc celebrować Chanukę, a więc przeprowadzać wszystkie obrzędy z nią związane podczas zgromadzeń chrześcijan? Odpowiedź brzmi: nie. Należy ona do porządku Starego Przymiera i dziś ma walor wyłącznie edukacyjny, tak jak opowiadanie o wyjściu Izraela z Egiptu, o przejściu przez Morze Czerwone, o znaczeniu znaku obrzezania, Święcie Paschy, Szałasów czy Żniw. Opowiadanie o tych wydarzeniach np. podczas kazań lub inscenizacji przez dzieci w Kościele może może mieć jedynie wymiar poznawczy: a więc w jaki sposób lud Boży wyczekiwał na przyjście światła i w jaki sposób święta Izraela oznajmiały o dziele Mesjasza i przygotowywały lud Boży na narodzenie Prawdziwego Światła.
Nie wiem kto przeforsował i zgodził się na obecność świecznika chanukowego w budynku polskiego sejmu, ale nas chrześcijan ten fakt powinien nie tyle oburzać, ile raczej inspirować do użycia jego symboliki i symboliki wydarzeń z nim związanych do edukacyjnego i ewangelizacyjnego użycia.
Wskazując na 9-ramienną Chanukiję - możemy oznajmić zarówno niewierzącym Żydom, jak i politykom mijających ją w sejmie, że oto na świat przyszła Światłość, która rozświetla każdego człowieka. Chanukija jest jak płomień będący zaledwie preludium do większego dzieła muzycznego, a więc Świąt Bożego Narodzenia, podczas którego celebrujemy przyjście Prawdziwej Światłości. Jest nią narodzony w Betlejem Jezus Chrystus. Symbolem jego narodzin jest nie tylko chanukowe światło, ale i gwiazda betlejemska, która wskazywała przedstawicielom narodów drogę do Niego.
Wskazując więc na chrystocentryczne znaczenie Chanuki nie oznajmiamy w ten sposób, że Żydzi jako tacy to nasi "starsi bracia w wierze". Naszymi starszymi braćmi w wierze są ci spośród Żydów, którzy ufali Bogu: Abraham, Mojżesz, Samuel, Dawid, Daniel, Jeremiasz, nie zaś Korach, Judasz, Kaifasz, uczeni w Piśmie, faryzeusze, którzy wydali Jezusa i Żydzi, którzy do Piłata wołali: Ukrzyżuj go! Nowy Testament jest tu jednoznaczny: "Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca" (1 J 2:23).
SOJUSZNIK CHRZEŚCIJAN W KULTURZE
Wracając zatem do obecnych wydarzeń: To, co zrobił i powiedział Grzegorz Braun jest zwyczajnie pozbawione szacunku. Nie wiem jaki miał w tym cel, ale nie ma to nic wspólnego z postawą chrześcijańską, postawą bezkompromisowych biblijnych proroków lub Pana Jezusa wypędzającego handlarzy ze świątyni (a takie porównania już słyszałem). Pan Jezus nie robił głupich rzeczy. Pan Braun owszem! Jego zachowanie jest antyświadectwem, jest dokładnym przeciwieństwem tego, o czym naucza Pismo Święte, abyśmy okazywali bliźnim szacunek, oznajmiali prawdę odważnie, lecz z miłością. W słowach Grzegorza Brauna nie ma prawdy, a w jego czynach rozsądku. Jest przykładem polityka, który odwołuje się do katolickiej wiary, lecz pełniąc odpowiedzialną rolę posła RP pobawiony jest duszpasterskiej opieki i porad dojrzałego duszpasterza.
W tym miejscu należy się jednak pewna uwaga: Porównywanie tego co zrobił do Holocaustu, a takie głosy już słyszałem, świadczy o całkowitym zabiciu rozsądku przez autorów takich wypowiedzi. Ponadto, jeśli tego typu słowa padają z ust osób, które uczestniczyły w tzw. Strajku Kobiet i przyzwalały one na niszczenie farbą kościołów lub przerywanie mszy, to mamy do czynienia z hipokryzją najwyższych lotów.
Mówiąc to raz jeszcze podkreślę: ani nie bronię obecności świecznika chanukowego w sejmie ani z nim nie walczę na wzór Grzegorza Brauna lub zwolenników tzw. świeckiego państwa, którzy religijne symbole chcieliby usunąć z przestrzeni publicznej i państwowej. Wskazuję raczej na to jakie powinno być nasze, chrześcijan świadectwo w świetle zastanego faktu.
Jako Kościół oczywiście nie celebrujemy Chanuki. Znając Nowy Testament rozumiemy, że była ona cieniem i zapowiedzią chwalebniejszej rzeczywistości, która przyszła wraz z narodzeniem Jezusa. Jako Kościół celebrujemy święta opowiadające o rzeczywistości, którą święta Izraela przed narodzeniem Chrystusa zapowiadały. Celebrujemy Boże Narodzenie, Wielki Piątek, Wielkanoc, Wniebowstąpienie Chrystusa czy też Zesłanie Ducha Świętego.
Nie walczmy jednak z Chanuką i z chanukowymi symbolami w sejmie. Patrząc na Chanukiję, chanukowe zwyczaje, a więc symbol światła, radość, ucztę przy stole - użyjmy tych symboli, by w mądry i roztropny sposób opowiadać o dziele Jezusa, który jest prawdziwym Światłem, odnowioną Świątynią i Chlebem dającym życie.
poniedziałek, 27 listopada 2023
Przykład chrześcijańskiego polityka
Józef jest Bożym władcą i używa swojej władzy, by troszczyć się o ludzi, nie by ich łupić lub gnębić. To cecha Bożego przywódcy. Jest przykładem chrześcijańskiego polityka. Módlmy się o Bożych ludzi u władzy. Ma znaczenie kto nami rządzi. Rządy Bożego człowieka Józefa, przyniosły błogosławieństwo dla całego Egiptu i ościennych narodów.
piątek, 20 października 2023
Rozwiązanie problemów Polski
Jeśli sądzisz, że politycy rozwiążą Twoje problemy i problemy naszego kraju, to czas się obudzić. To właśnie politycy są przyczyną wielu problemów. Naszą nadzieją powinien być Książę Pokoju - Jezus Chrystus, przed którym każdy polityk powinien ugiąć kolana, poddając się Jego woli.
Czynienie z polityki i polityków współczesnych mesjaszy musi zakończyć się frustracją, rozczarowaniem i zgorzknieniem. Dlatego jedynym sposobem, aby uczynić świat lepszym miejscem jest czynienie narodów uczniami Chrystusa - włączając to w Polskę.
środa, 18 października 2023
Politycy i problemy
Jeśli sądzisz, że politycy rozwiążą Twoje problemy i problemy naszego kraju, to czas się obudzić. To właśnie politycy są przyczyną wielu problemów. Naszą nadzieją powinien być Książę Pokoju - Jezus Chrystus, przed którym każdy polityk powinien ugiąć kolana, poddając się Jego woli.
piątek, 30 czerwca 2023
Polityka jako religia
"Gdy jakaś partia zwycięża w wyborach, pewien procent zwolenników tej, która przegrała, zaczyna mówić o opuszczeniu kraju. Są tym wstrząśnięci i obawiają się o przyszłość. Złożyli w przywódcach i działaniach politycznych ten rodzaj nadziei, którą niegdyś pokładano jedynie w Bogu i dziełach Ewangelii. I kiedy ich przywódcy polityczni tracą władzę, czują się tak, jakby byli bliscy śmierci. Wierzą, że jeśli ich przywódcy zostaną dosunięci od władzy, a poglądy polityczne zanegowane, wszystko się rozpadnie. Nie chcą przyznać, że w rzeczywistości wiele łączy ich ze zwolennikami drugiej partii i zamiast tego skupiają uwagę na tym, co ich poróżniło. Przedmioty sporów przyćmiewają wszystko inne, tworząc prawdziwie toksyczne środowisko.
Inną oznaką bałwochwalczego oddania polityce, jest fakt, że przeciwników politycznych nie uważa się za ludzi, którzy mylą się w jakiejś kwestii, lecz po prostu za za ludzi złych. Po ostatnich wyborach prezydenckich moja osiemdziesięcioczteroletnia mama zauważyła: "Kiedyś, gdy kogokolwiek wybrano na prezydenta, nawet jeśli na niego nie głosowaliśmy, i tak uważaliśmy za swojego prezydenta. Wygląda na to, że już tak nie jest". Po każdych wyborach znaczna grupa ludzi uznaje, że przyszły prezydent nie ma moralnego prawa do sprawowania urzędu. Owa narastająca polaryzacja i zaciętość, którą dostrzegamy we współczesnej polityce, świadczy o tym, że obróciliśmy aktywność polityczną w pewną formę religii".
Tim Keller, Fałszywi bogowie, s. 117.
Subskrybuj:
Posty (Atom)