Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Depresja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Depresja. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 7 lutego 2023

Do osób z depresją

Drogi Przyjacielu, 

Wiem, że cierpisz i jest nie jest Ci łatwo żyć z depresją. Problem dodatkowo pogłębia niezrozumienie wśród wielu ludzi, w tym opinia niektórych chrześcijan, którzy uważają, że istnieje sprzeczność pomiędzy wiarą w Jezusa a przechodzeniem przez depresję. 

Niejednokrotnie spotkałem się z dużym zakłopotaniem u chrześcijan w reakcji na informację o depresji u innych wierzących, w tym u pastorów lub księży. W ich teologii nie ma miejsca na depresję czy inne choroby wśród chrześcijan. Nie ma nic pomiędzy życiem w grzechu a zupełnym uzdrowieniem. Przecież, "gdybyś ufał Bogu, depresja nie miałaby do Ciebie przystępu". Znasz to, prawda? 

Skutek jest taki, że takie osoby, choć może mają szlachetne motywacje, swoimi nierozsądnymi radami i niedojrzałością więcej szkodzą niż pomagają. 

Nie dziwię się więc, że nigdy nie prosiłeś ich o modlitwę, pomoc lub wsparcie. Dobrze wiesz na czym polega "pomoc" niektórych chrześcijan w tym względzie. Zwykle jest to diagnoza dotycząca braku wiary, niewyznanego grzechu, oskarżenie o zbytnie skupienie na sobie, o lenistwie, bezczynności itd. Z pewnością znasz chrześcijan z depresją, którzy z ust swoich liderów lub "facebookowych doradców" usłyszeli krótkie: "Nawróć się", "Ogarnij się" lub "Trzeba cię uwolnić z władzy demona". 

To nie pomaga ani w zrozumieniu depresji, ani w zrozumieniu wiary. Brzmi to raczej jak faryzejskie poczucie wyższości, w którym nie ma miejsca na próbę zrozumienia lub wsparcia. Cieszę się z Twoich małych sukcesów i małych kroków, które podejmujesz: zaangażowanie w obowiązki w domu, spacery w parku itd. Nie poddawaj się! Depresja jest chorobą uleczalną.

Wierzę, że człowiek jest Bożym stworzeniem, a więc stanowi jedność ciała i duszy, zaś depresja jest rodzajem choroby, w której cierpi jedno i drugie. Jak pewnie już wiesz, może ona mieć rozmaite przyczyny np.: utrata bliskiej osoby, utrata pracy, samotność, poczucie odrzucenia, strach, ale również podłoże biologiczne. 

Nie zaprzeczam, że w niektórych przypadkach wśród przyczyn można wskazać na niewyznany grzech lub konflikt sumienia z tego powodu. Każdy sam powinien badać własne serce. Niemniej nie powinieneś mieć zawahań, by umówić się na wizytę u specjalisty (np. psychiatry) i sięgnąć po lekarstwa. To również Boże środki wychodzenia z choroby. Jednocześnie zachęcam Cię do szczerej rozmowy na ten temat z zaufanym dojrzałym duchowym doradcą w Kościele, który po prostu będzie z Tobą z postawą zrozumienia i z modlitwą o Ciebie. 

Niech Cię Bóg błogosławi. 

pastor Paweł 

piątek, 31 maja 2019

Depresja Saula i lek Dawida

DEPRESJA SAULA

Od Saula odszedł Duch Pański i zaczął go trapić zły duch, też od Pana (1 Sm 16:14). Nie oznacza to, że Bóg jest źródłem złych duchów. To raczej podkreślenie, że gdy Duch Święty odchodzi, osoba taka jest łatwym łupem szatana i własnej grzeszności, która go niszczy.

Dlaczego więc jest mowa o złym duchu "od Pana"? Ponieważ nawet demony są pod Bożą kontrolą. Nie są równorzędnymi przeciwnikami Boga i nie są w stanie pokrzyżować Jego planów. Saul został wydany na pastwę konsekwencji swojego grzechu i wpadł w rodzaj poważnej depresji. Szatan miał wolny dostęp do serca Saula. Zaczęło się u niego głębokie przygnębienie. Stał się gnuśny, zgorzkniały, mściwy… 

To ostrzeżenie dla nas. Kiedy odsuwamy się od obecności Ducha Świętego, jesteśmy narażeni na obecność innych duchowych mocy. Świat duchowy nie zna próżni. Umysł i serce człowieka nie jest pustym pudełkiem. Zawsze coś lub ktoś je zamieszkuje. Jeśli nie Duch Pański, to może to być inna obecność duchowa.

Jeśli nie pielęgnujemy w sobie radości i wdzięczności w Duchu, pojawia się zagrożenie przygnębienia, lęku i depresji. Depresja nie jest czymś, co przydarza się tylko niechrześcijanom. Depresja jest chorobą duszy, ale i umysłu, a więc ciała. Może mieć podłoże duchowe oraz psychiczne. Właśnie Saul znajdował się w dziwnym i niebezpiecznym stanie psychicznym i było to spowodowane odsuwaniem się od światła Bożego. To ukazuje, że stan psychiczny człowieka może mieć przyczynę w jego nieuporządkowanej relacji, z Bogiem, nieuporządkowanym życiu, zawiści wobec bliźniego. Nie musi tak być, lecz może. Nie możemy programowo twierdzić, że depresja jest związana z grzechem, lecz nie możemy programowo twierdzić, że tak nie jest. Każdy przypadek jest indywidualny i mądrość polega na tym, że chcąc komuś pomóc w zmaganiach psychicznych, dobrze jest porozmawiać, czy chodzi o biologiczne dolegliwości (ponieważ ciało i duch są ze sobą powiązane), czy o mocne przeżycie, jak śmierć bliskiego, rozstanie. Chodzi o sytuację w pracy, rodzinie, czy o niewyznany grzech?

Dbajmy o naszą duchową kondycję. Napełniajmy nasze serca i umysły Bożym Słowem, Bożą muzyką, Bożymi książkami, obecnością Bożych ludzi. Saul odsuwał się od Boga stopniowo, więc to utrapienie złego ducha nie było nagłe i przypadkowe. Było to stopniowe zasmucanie Ducha Bożego, nieposłuszeństwo, odsuwanie się od Boga. Dlatego uważajmy z małymi kompromisami, małymi krokami odsuwania się od Boga. Jedno opuszczone nabożeństwo, potem następne... Jeden mały grzech, później kolejny...  To nie są nawet kwestie, które powinniśmy brak pod uwagę: jak daleko możemy odejść, by już nie było za daleko?

LEKARSTWO OD DAWIDA

Ojciec Dawida, Isaj posyła syna do Saula. Przesyła mu chleby, łagiew wina i koziołka. Ten, który jest obrazem Chrystusa przynosi dary chleba i wina temu, który jest trapiony przez złego ducha. 

Saul polubił Dawida do tego stopnia, że chciał, aby został jego giermkiem. Co robi Dawid widząc Saula w takim stanie? Nie zaciera rąk w zadowoleniu ciesząc się, że panowanie przypadnie mu szybciej niż sądził. 

A kiedy zły duch zesłany przez Boga napadał na Saula, brał Dawid cytrę i grał. Wtedy Saul doznawał ulgi, czuł się lepiej, a zły duch odstępował od niego. (1 Sm 16:23)

Muzyka jest związana w Biblii z Duchem. Muzyka niesie zachętę, pokrzepienie, albo wprowadza w stany lękowe, depresyjne. Pismo Święte uczy, że muzyka niesie ze sobą nastrój. Ton, tempo, rytm… Inny rodzaj muzyki jest używany podczas żałoby, a inny dla tańca (Łk 7:32). Kiedy syn marnotrawny powrócił do domu, starszy brat był w stanie usłyszeć muzykę, która wyrażała radość (Łk 15:25). Kiedy Saul był zmartwiony, wówczas rodzaj muzyki, którą wykonywał Dawid był w stanie rozpromienić jego ducha i nieść mu ulgę (1 Sm 16:16). Zapewne nie był to gotycki rock, lub industrialny metal.

Doceniajmy muzykę, śpiew Psalmów, hymnów jako duchowych środków bitwy - o nasze dusze i świat. Śpiewaj z wdzięcznością pieśni chwalące Boga za Jego dzieła, łaskę i sprawiedliwość. Śpiewaj pieśni opowiadające o Jego zwycięstwie nad wrogami. Śpiew w Kościele jest sposobem napełniania się Duchem Świętym. Jest narzędziem duchowej bitwy. 

PS. W temacie depresji rozważ poniższe wersety biblijne: 

List do Filipian 4:8
Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały.

1 List Piotra 5:10
A Bóg wszelkiej łaski, który was powołał do wiecznej swej chwały w Chrystusie, po krótkotrwałych cierpieniach waszych, sam was do niej przysposobi, utwierdzi, umocni, na trwałym postawi gruncie. 

List do Rzymian 15:4
Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli. 

2 List do Koryntian 1:4
Ten, który nas pociesza w każdym naszym utrapieniu, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce, pociechą, której doznajemy od Boga.

Psalm 66:2
Opiewajcie chwałę jego imienia, Śpiewajcie mu pieśń pochwalną!

Jeśli potrzebujesz pomocy, zachęty, modlitwy w tym względzie, napisz: bartosik7@gmail.com