Chrześcijanie powinni pić wino przynajmniej raz w tygodniu – podczas niedzielnego nabożeństwa przy Stole Pańskim. Nie bez przyczyny Chrystus podczas Wieczerzy Pańskiej dał uczniom akurat alkoholowe wino, nie zaś zwykły sok. Jest ono nie tylko symbolem przelanej krwi naszego Pana i napojem, poprzez który Bóg poi nas krwią swojego Syna. Jest ono również dobrym obrazem działania Ewangelii.
Pierwszy raz wino w Biblii pojawia się przy okazji upojenia Noego (1 Mj 9:21). Ostatni raz przy okazji sądu nad Babilonem oraz Wszetecznicą (Obj 14:8, 17:1-2). Dlatego powinien dziwić nas fakt, że wielu chrześcijan z podejrzliwością podchodzi do picia wina. Są legalistyczne środowiska (również w kościele) zabraniające swoim wiernym picia wina, uważając samo spożycie za grzech. Inne napoje są bezpieczniejsze i mniej drażliwe. Mówiąc inaczej - mniej podobne do Ewangelii. Jednak nie bez przyczyny wino jest elementem uroczystości, która mówi nam o tym, co jest treścią Ewangelii.
W biblijnych opisach śmierci, pogrzebania, zmartwychwstaniu Jezusa, Jego wniebowstąpienia mamy mnóstwo fragmentów mówiących o niezrozumieniu, konsternacji, zamieszaniu uczniów oraz świadków tych wydarzeń. Ewangelia jest podobna do działania wina. Oddziałuje równie silnie na ludzkie myślenie i emocje. Ewangelia, jak wino, powoduje zamieszanie.
Przychodzimy do Stołu Pańskiego każdego tygodnia nie po to, by udomowić, oswoić chleb i wino, ale po to, byśmy to my stali się silniejsi. Oba te elementy mają działać na nas, a nie my na nie. Bóg używa ich jako środków łaski i umocnienia, podobnie jak Słowa. Otrzymaliśmy wino od Boga nie po to, by je „oswajać” lub odstawiać, lecz po to, by je z wdzięcznością spożywać. Stół Pański ma nas pouczać, w jaki sposób mamy to czynić: z modlitwą, wspólnie, w odpowiednich ilościach, w atmosferze radości i wdzięczności za to, co Bóg nam daje. Jest to również wzór dla świętowania w naszych domach. Wino przy niedzielnym obiedzie, spotkaniu rodzinnym lub z małżonkiem po pracy to Boży dar i symbol radości, odpoczynku, który Bóg nam dał w dziele Jezusa.
Bóg daje nam kielich Nowego Przymierza po to, abyśmy to my byli przemienieni, nie zaś jego zawartość. Jeśli przy Stole Pańskim ma miejsce jakiekolwiek przemienienie to odbywa się ono wśród uczestników Wieczerzy Pańskiej, nie zaś na Stole.
Niektórzy sądzą, że picie wina podczas Komunii jest bezpieczne, ponieważ nie jest możliwym upić się nim. Jednak gdy przypomnimy sobie zachowanie Koryntian (1 Kor 10-11) zobaczymy coś zupełnie innego. Nie tylko upili się winem, ale spadły na nich również poważne konsekwencje: choroba i śmierć.
Rozwiązaniem nadużyć związanych z winem nie jest odstawienie go, rozwodnienie go lub zastąpienie „bezpiecznym” sokiem. Podobnie jak rozwiązaniem nadużyć związanych z Ewangelią nie jest rozwodnienie jej treści, tak aby była „bezpieczna”, łatwa do przełknięcia dla wszystkich i nikogo nie drażniła. Nie możemy zastępować wina innym napojem, tak nie możemy zastępować treści Ewangelii nauczaniem o etycznym zachowaniu. Rozwiązaniem jest zaakceptowanie, że Bóg w sakramentalnym posiłku daje nam Siebie po to, byśmy byli umocnieni oraz aby Dobra Nowina poprzez nas wprowadzała zamęt wśród ciemności, burzyła bezbożne warownie i wnosiła światło Chrystusa do życia ludzi.